Likehurrican

Chiński znam, pompe mam, ze stresu od roboty tętno mam i tak pod 160, czopek z Torecanu na rzyganie.....największy problem z goleniem łyd, strasznie mnie po depilacji kłuje jak pończochy naciągam ...a lato takie do dupy na razie?, w sensie żeby bez rajtuzów

No to pięknie,.. tacy ludzie jak Łukasz powinni to jednoznacznie ogłaszać:-)...czyli baranek?

Ha , znowu mi się odmieniło, teraz na topie jest Cube Road SL Pro, Master Lukas(z) poleca:-)

Ktokolwiek dzięki, wprawdzie pepe był szybszy, ale faktycznie Jacek jest znany ze swej szybkości, to dzięki tej jego furze z Roubaix :-) (nota bene dzisiaj w Giro S-Works zwycięski).

Jest już przekonany do Tribana...wprawdzie bez przesiadki z górala, ale też chcę poczuć jakbym latał:-))

PS: jestem takim forowym nowicjuszem, że próbując odpowiedzieć z komórki chyba powklejałem swoje pierwotne pytanie ...ale licznik bije, mam 5 postów, niedługo łyknę Ciebie, potem pepe .....nie, jajacka już chyba nie dam rady;-) Pzdr

Witaj, wiem że minął rok, ale zapytam: czy uważasz za sensowny zakup takiego roweru (opony, sztywny widelec) do jazdy przede wszystkim po ścieżkach rowerowych (kostkowych), nie po asfalcie? Chodzi mi o namiastkę  komfortu czy też jest to męka?

Witaj, wiem że minął rok, ale zapytam: czy uważasz za sensowny zakup takiego roweru (opony, sztywny widelec) do jazdy przede wszystkim po ścieżkach rowerowych (kostkowych), nie po asfalcie? Chodzi mi o namiastkę  komfortu czy też jest to męka?

? już dzwoniłem do Deca, wprawdzie połączenie takie, że nie mam pewności czy słyszeli mnie przez okno jak się wydzierałem czy po kablu , ale odniosłem wrażenie , że jest możliwość wypożyczki. Dzięki Jacku, parę minut na forum i czuję się jakbym był już blisko domu...szczerze mówiąc dzisiaj napisałem 95% moich postów w życiu:-). Najlepszego, jak się wciągnę to może spotkamy się pod Modlinem. Paka

No właśnie konkluzja jest jedyna i oczywista i jasna od początku.. tylko trudno się z nią pogodzić : nie ma roweru dobrego do wszystkiego. W zw. z tym raczej brnę w kierunku sztywniaka na ścieżki rowerowe a do lasu kiedyś mtb. Natomiast zupełnie nie pomyślałem o ew. możliwości wypożyczeniu roweru dla sprawdzenia o co mi chodzi, zaraz przetrzepię neta, ale zapytam może masz coś do polecenia? Jestem z Warszawy. Pzdr

Panowie : pepe i jajacek dziękuje Wam za sam fakt pochylenia się nad moim pytaniem ...20 lat nie siedziałem na rowerze, cykloza złapała mnie niespodziewanie i zacząłem szukać ....zawrót głowy absolutny, zmiany decyzji po każdym przeczytanym poście i tak dalej...to forum stało się miejscem na, które zaglądam codziennie i kontakt z mistrzami jak Wy jest dla mnie cenny:-). Ten Triban jest kolejną fazą choroby gł. ze względu na cena/jakość i z planem zmiany opon na 35 (przechodziłem już pomysł fitnessa, crossa- chociaż amortyzator sprężynowy mnie odstręcza, mogę kupić powietrzny, ale widzę te Tribany za 2/3/4k z wypasionym osprzętem i głupieję,... myślałem o gravelu...). Wydaje mi się, że będę jeździł głownie po ścieżkach, ale cykloza jest chorobą rozwojowa i nie wykluczę , że za chwilę stwierdzę, że moim celem jest zwiedzenie Puszczy Kampinoskiej. Widziałem Tribany w wersji gravelowej , ale chyba nie są dostępne..

Ok, pepe Ty jesteś zadowolony i cenne to dla mnie bo chyba chcę sztywny widelec i te 32 mm mnie kuszą.

Jacku a na jakim rowerze Ty jeździsz? tzn jeśli możesz zdradzić markę (stalowa rama) i ew pomysł fitnessa z możliwością wszczepienia opony 45.

Pzdr

Witaj, wiem że minął rok, ale zapytam: czy uważasz za sensowny zakup takiego roweru (opony, sztywny widelec) do jazdy przede wszystkim po ścieżkach rowerowych (kostkowych), nie po asfalcie? Chodzi mi o namiastkę  komfortu czy też jest to męka?