Cześć! Jestem zupełnym laikiem, do tej pory jeździłam tylko na zwykłej damce, ale przymierzam się do kupna lepszego roweru. Czytam fora wzdłuż i wszerz i mam coraz większy mętlik dlatego zwracam się do Was z prośbą o poradę.
Jeżdżę codziennie ok. 30 km po ścieżkach rowerowych i szutrowych, planuję w sezonie letnim dłuższe parodniowe wyprawy z sakwami pod namiot (więc tu teren asfalt/szutry/leśne łatwe). Dlatego zależy mi na rowerze lekkim i ze wszystkimi bajerami nie obciążającymi kolan. Ponieważ dopiero zaczynam, nie chcę inwestować zbyt dużo dopóki trochę się sama nie przekonam jakie mam preferencje, ale od czegoś muszę zacząć. Niektórzy piszą, że shimano decore to absolutne minimum, jedni że amortyzatory takie, a inni że bez lepiej. Trudno się połapać, pomocy ?
Wzrost 176, noga 82, zależy mi na jakości (jeżeli o taką można powalczyć w tym budżecie), nie na dizajnie.