enteroff

Mam tego rometa i po około 250km zaczęło coś pukać i strzelać przy mocniejszym pedałowaniu i wstawaniu na pedałach podczas jazdy. Dzwięki z okolic korby i suportu.

Cześć. Mam następujący problem w Romecie Mistral Urban 2015r.

Gdy korbę ustawię prostopadle do podłoża i nacisnę mocniej na pedał to czuję lekki "uskok" i dzwięk pyknięcia. Sytuacja ta występuje po obu stronach tzn. na lewej i prawej korbie.
W czasie jazdy gdy normalnie pedałuję to nic nie słychać, ale gdy chce przyspieszyć i tym samym mocniej naciskam na pedały to pojawia się wspomniane wcześniej uczucie "uskoku" i pyknięcie. Czyżby to była wina suportu? Problem pojawił się po przejechanych 200km.

W tym rowerze jest suport z tego linku http://www.sklep.romet.pl/produkt/wklad-zamkniety-thun-128132mm-boogie-innenl-,9496.html

Jeśli to wina suportu to czy warto oddawać rower na gwarancję czy może samemu kupić nowy suport i wymienić? Co taniej wyjdzie?

Dziwna akcja, sam mam mostek 50 mm, a gdy oderwę dłoń po bidon, to nie łapię żadnych turbulencji i rower nadal jest sterowny.

A co do skracania kiery, kolega jeździ mtb na kierze 54 cm, a jest szerszy ode mnie, u mnie w fitnessie jest 58 cm, skracałem właśnie z 68 cm, bo było stanowczo za szeroko i czułem się jak na Harleyu :D. A nie możesz przełożyć kiery ze swojego mtb i zobaczyć jak będzie pasowała?

Szukanie idealnej dla siebie pozycji na rowerze nie zawsze przychodzi lekko.

Dokładnie identycznie się czuję jak Ty, jakbym jechał na harleyu :D a kierownicy z mtb nie mogę przełożyć, bo jest za mała jak na mój mostek.

No i jak Ci się teraz jeździ na tej węższej kierownicy 58cm? Lepiej niż na 68? Sam w mtb mam 58cm kierownice i jest dla mnie odpowiednia :D

Wysokość wygląda nieźle, długość gorzej ale to zależy czy ktoś woli bardziej relaksacyjnie czy bardziej sportowo. Ta pozycja jest miejsko-relaksacyjna.

Z rozmiarem ramy już nic nie zrobię, mogę jedynie kupić dłuższy mostek, ale na ten moment jeździ mi się dobrze. Jedynie ta kierownica jest za szeroka, ale gdy dziś jechalem i ręce trzymałem węziej na szerokość barków to rower jakby lepiej się prowadził - zatem chyba skrócenie kierownicy jest rozwiązaniem na mój problem :)

Nie skracaj, nie sprzedawaj. Przyzwyczaj się. Teraz wszyscy jeżdżą z szerszymi. Mnie też na początku przeszkadzało. Teraz jeżdżę na 680 i jest bardzo dobrze.

 

Baranek? Oczywiście że dużo lepszy. Ale w takim razie po co kupiłeś rower z prostą kierownicą? Poza tym to jest rower z napędem niekompatybilnym z klamkomanetkami szosowymi. Albo zostajesz na tym albo sprzedajesz i kupujesz szosówkę. Zakup przyzwoitych klamkomanetek i przerzutek szosowych może przewyższyć wartość tego roweru.

Może jeszcze być kwestia geometrii. Inny kąt rury sterowej i jest mniej lub bardziej stabilny,

https://imgur.com/a/uYAou- tutaj są zdjęcia mojej pozycji na rowerze. Mógłbym Was prosić o ocenę czy rama nie jest za mała oraz czy wysokość i położenie w poziomie siodełka jest prawidłowe?

Cześć. Kupiłem ostatnio Rometa Mistral Urban. Jest to niby rower fitnesowy albo jak kto woli - szosowy z prostą kierownicą.

Rower ten ma lekko giętą kierownicę o szerokości 680mm, która jest dla mnie za szeroka. Dotychczas jeździłem mtb o prostej kierownicy 580mm i była dla mnie idealna.

Zastanawiam się czy lepiej byłoby skrócić aktualną kierownicę po 5cm z każdej strony czy może lepiej kupić nową krótszą a może w ogóle przesiąść się na szosową tzw baranka? Tylko, że na baranku nigdy nie jeździłem i nie wiem czy jest lepszy od prostej kierownicy.

Jeszcze takie pytanie poboczne. Gdy jadę tym Rometem i chcę napić się z bidonu albo podrapać po głowie i zostawiam na kierownicy tylko jedną rękę to wtedy rower staje się strasznie niestabilny i mam uczucie, że zaraz się przewrócę - to normalne? Czy skrócenie kierownicy by pomogło na te "turbulencje" i ustabilizowało rower?