Witam i z góry dziękuję za pomoc.
W ramach wywiadu napisze ze zacząłem jeździć 5 miesięcy temu robiąc 1000km miesięcznie.
na pierwszy rower wybrałem btwin rockrider 340 wiem że to słabizna ale nie chciałem wydawać dużo bo nie wiedziałem czy załapie zajawkę i nie odstawie po tygodniu w kąt.
po przejechanych 4500km i wymianie przedniego widelca dwukrotnie tylnego koła dwukrotnie wolnobiegu z łańcuchem i jednokrotnie korby serwis w decatlonie stwierdził ze już wszystko wymienili i mogą wymienić mi rower na inny lub zwrócić pieniądze za rower.
Usuadłem u nich na fulu za 1600 i przejechałem sie po sklepie i od razu mi sie spodobało oczywiście nie mam zamiaru kupić tego fula za 1600zł.
Tutaj moje pytanie.
zastanawiam sie nad rockriderem 520s cena 2400 lub rockriderem 720s za 4500
nie rozważałem innych marek z prostej przyczyny, do decathlonu mam blisko a ludzie w serwisie są przyjaźni i nigdy nie robili problemów z naprawami gwarancyjnymi co jest dla mnie najistotniejsze bo najgorsze co może być to jak sprzedawca nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań
Dlatego proszę i pomoc czy jest sens dokładać do tego 720s czy 520s mi wystarczy.
dodam tylko ze bardziej mi odpowiada mi zwinność 26 niż 27,5 na którym mam wrażenie jak bym prowadził wannę z wodą a właśnie 520s jest 26calowy chodź ewentualnie mogę wziasć tego 720s
dodam ze nie znam się na klasach osprzętu itd.
a może powinienem rozważyć rowery innych marek bo btwiny sa słabe?