Skocz do zawartości

marekm7

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marekm7

  1. Dziękuję za odpowiedź. Fakt nie całkiem na temat ale może to moje podejście też nie było na temat. Chyba właśnie zrozumiałem, że trochę za bardzo uwierzyłem, że prosta zmiana roweru rozwiąże mój problem z kręgosłupem a z tego co widzę nie ma tutaj prostych sposobów i trzeba działać bardziej kompleksowo. OK pomyślę, poczytam,póki co nie pozbywam się jeszcze szosówki (a już prawie to zrobiłem :) ) i zobaczymy co dalej. raz jeszcze dziękuje za odpowiedź.
  2. Dziękuję za fachową podpowiedź. Przemyślę, choć w moim przypadku sprawa nie jest taka prosta. Na ten moment mam problem z odcinkiem lędźwiowym ale diagnozuje się w kierunku ZZSK :( Także nie wykluczam, że problem dotyczy albo będzie dotyczył całego kręgosłupa. Rzecz jasna staram się ćwiczeniami wzmacniać plecy ale po blisko 7 latach w miarę regularnej jazdy szosówką bardzo trudno przyjąć mi do wiadomości, że muszę całkowicie odpuścić taką formę aktywności. Mój rehabilitant dość wyraźnie zasugerował mi, że pozycja na szosówce jest dla mojego kręgosłupa zabójcza... Z drugiej strony nie mogę i trochę nie chcę przyjąć do wiadomości, że od teraz zostaje mi tylko rowerek rehabilitacyjny... Nie wiem może trochę błądzę ale uznałem, że coś na kształt fitnessa będzie na ten moment dobrym rozwiązaniem. Z Twojej odpowiedzi wynika, że właściwie jest to szosówka z prostą kierownicą, która akurat nie ma najistotniejszego wpływu na kręgosłup tak? A czy już sama pozycja na rowerze nie będzie trochę korzystniejsza? Może jestem trochę uparty ale póki co mój plan zakładał zmianę roweru a tym samym pozycji i redukcję ilości przejeżdżanych jednorazowo kilometrów ze 100 do 56-60 :) Dalej błądzę?
  3. Problemy mam z kręgosłupem ledzwiowym. Mimo wszystko nie chce jednak rezygnować chociażby z substytutu szosowki Oczywiście dzięki za porady dot. doboru roweru do moich problemów ale mimo wszystko prosiłbym o konkretne porady dot. rowerów o których pisałem bo i tak na ten moment jestem zdecydowany na jakiegoś fitnessa
  4. Ze względu na kontuzję kręgosłupa muszę zrezygnować z mojej ukochanej szosówki :( Ale oczywiście nie chcę rezygnować całkowicie z roweru. Postanowiłem poszukać czegoś kompromisowego pomiędzy szosówką a rowerem fitnessowym. Generalnie zależy mi na stosunkowo lekkim rowerze treningowym do szybkich przejażdżek wyłącznie szosowych. Tak jak wspomniałem na wstępie szosówka to jest to co mnie najbardziej kreci ale muszę znaleźć coś co mniej obciąży mój kręgosłup. Na allegro znalazłem coś takiego: http://allegro.pl/cube-sl-road-pro-alu-carbon-shimano-105-i6475030110.html Proszę o podpowiedź czy warto akurat ten model i w tej cenie. Zorientowanych proszę też o podpowiedź co to za rocznik (obstawiam 2014). Ewentualnie co jeszcze moglibyście polecić w tym przedziale cenowym tj. do max 2 700 zł. Zastanawiałem się jeszcze nad nowym Krossem Pulso 2 ewentualnie Triban 540 FB, jest jeszcze Kellys Physio 50. Wszystko to oczywiści rowery nowe, które można teraz dostać w promocyjnych cenach ale ja generalnie słabo znam ten segment i dlatego prosiłbym kogoś bardziej zorientowanego o podpowiedź. Z góry dziekuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...