Ja mimo iż zatwardziale jeżdżę na męskiej ramie, to jeżdżąc z żoną czasem jej zazdroszczę :D Czy czasami jak z warsztatu odbiorę, to wracam jej rowerem i z przyzwyczajenia do męskiego dziwnie się czuję (a tym bardziej, ze jest różowy. :P), ale ile wygodniej się schodzi. ^^