Witam, szukam jakiegoś niedrogiego, ale wygodnego rowera na asfalt i polne drogi, ew droga leśną. Bez terenowych zapędów i górskich. Najważniejsze to pozycja i wygodne czyli nie sportowe siodełko. Mile widziane hamulce tarczowe , przełożenia myślę że nie mam wielkich wymagań. Napewno odpada typowy MTB z sportowa pozycja, chce odciążyć nadgarstki . Dodatki typu błotniki etc są na 2 albo i e miejscu. Waga spokojnie 15-17 kg, nie bd go przenosił i wnosił na e piętro. Mam ok 170cm wzrostu , na rowerze byłem kiedyś coś wyjezdzony, teraz raczej przeciętnie. Obecnie mam jakiś stary górski z amortyzowana rampa Y , pozycja to tragedia dla rąk, 3x8 biegów jest ok względnie, hamulce tarczowe na wykończeniu ale mi to dość skuteczne. Z typów nie wiem sam co, oglądam oferty i poza rometem, cross, trek nazwy nie znane totalnie.