Cześć! Szukam roweru do codziennej jazdy po mieście i okazjonalnych wypadów na twardsze szutry. Po wstępnym researchu uznałem, że rower crossowy będzie najlepszym wyborem. Mam 186 cm wzrostu i ważę 92 kg - docelowo, za około 3 miesiące, planuję zejść do 86 kg. Jestem po dwóch rekonstrukcjach więzadeł, a obecnie mam ponownie zerwane ACL. Prawa kość piszczelowa - odchylenie szpotawe (12,6 stopnia), czekam na osteotomię korekcyjną, a następnie kolejną rekonstrukcję. Lekarz zalecił mi jak najczęstszą jazdę na rowerze, więc chciałbym dobrać model odpowiedni do mojej sytuacji. Druga sprawa - uszkodzenie i zerwanie więzadła łódeczkowato-księżycowatego lewego nadgarstka. Fajnie gdyby była możliwie sensowna amortyzacja. Tutaj również czekam na zabieg i rehabilitację
Budżet - 2000-3000 PLN. Chciałbym, żeby rower miał dobre parametry, ale nie chcę inwestować zbyt dużo, bo nie wiem, jak szybko po operacjach będę w stanie na niego wsiąść. Albo czy w ogóle mi się to uda 😐 Z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że na zdrowiu nie ma co oszczędzać, więc potrzebny mi rower, który będzie miał 'niezbędne minimum'.
Będę wdzięczny za wszelkie propozycje i wskazówki, dzięki!