Rower stoi w garażu oparty na stopce. Ten hak był świeżo wymieniony, ustawiony, przerzutki wyregulowane, wrócił do domu z serwisu, postał miesiąc bo nie miałam kiedy jeździć a wczoraj cyk i wracałam do domu z buta. Na rowerze jeżdżę ja + 15kg dziecko. Fakt, pierwszy oryginalny hak do przerzutki wytrzymał dwa lata i wiele kilometrów z dodatkowym obciążeniem w postaci dziecka w foteliku.
Pierwszy hak ułamał się po tym jak mąż się przewrócił na rower trzymając dodatkowe obciążenie. Czy możliwe że coś jest skrzywione o milimetry i dlatego kolejny pękł dokładnie tak jak ten pierwszy? I z kolejnym stanie się to samo?