CZeść wszystkim 🙂
Przychodze z prośba o pomoc w wyborze pedałów do mojego trekkinga Cube Kathmandu rowerek z rocznika 2016 Kupiłem go 2sezony temu jako używany. Niestety okazało się, że jeden z pedałów już niedomagał. Niezastanawiając się za wiele kupiłem jakieś pierwsze lepsze aluminiowe pedały w tym stylu
Niestety po sezonie się rozpadły, zaczęły skrzypieć i wydawać różne dźwięki - poza tym wydawały się jak dla mnie zbyt małe dla mojej nogi 45 i dość szerokiej stopie.
Postanowiłem zakupić cos szerszego i wybrałem sobie platformy wellgo jakiś tani model - z opinii na aledrogo wychodziło ze są w miarę OK jednak nie do końca. Pojeździłem na nich trochę ponad 6 miesięcy i złapały straszne luzy. Próby regulacji nic nie dawały. Lekkie dokręcenie szruby zostawia duży luz pedał giba sie na boki i strzela, mocniejsze powoduje, że pedało w ogóle nie ma luzu. Nie można znaleźć złotego środka widać że już złapało jakieś stałe moce luzy.
Chciałbym zakupić coś porządnego na łożyskach maszynowych. Mogą być to platformy a mogą być tez w stylu nazwijmy to crossowym jak powyżej. Moja jazda to raczej po bułki do sklepu, codziennie do pracy mam 6km w obie strony. Poza tym jakieś wycieczki letnią porą z moja druga połówką i znajomymi. Raczej drogi asfaltowe , jakieś lekkie szuterki i leśnie ścieżki. Czyli ogólnie to bez szaleństw.
Czytałem kilka tematów i widziałem, że z platform polecane sa np MZYRH MZ926 tylko ja przeważnie śmigam w adidaskach i nie wiem, czy nie zajada mi podeszwy w butach swoimi pinami? No chyba, że na "niedzielne" wycieczki nie ma to aż takiego znaczenia?
Jeżeli ktoś zna jakieś dobre pedały w stulu nazwijmy to crossowym to tez chętnie zanabędę - bo niestety butów typowo rowerowych nie używam i mam lekkie obawy co do tych ostrych metalowych pinów
góry serdeczne dzięki za wszystkie propozycje