Skocz do zawartości

Kiciol

Użytkownicy
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kiciol

  1. Mi w zasadzie została z oryginału rama i napęd. Koła się robią, amortyzator też wleci inny, kiera zmieniona, hamulce również... Ale to w rowerze za psie pieniądze. Gdyby przyszło mi to wszystko wymieniać w nowym, to prędzej bym się szarpnął na wyższy model jak 120... 

    XC 120 to ta sama rama co setka. 

    Cenowo kilka stów tańszy niż Merida 500, a osprzęt o wiele lepszy... To też dobry sprzęt. 

     

     

     

     

     

  2. To nie tylko hamulec ale i pancerz przerzutki tył. W ramie nie masz otworu pod suportem żeby wyprowadzić przewód i linkę , ani z lewej strony otworów, a tam powinien wychodzić przewód hamulcowy. Poza tym kolejny minus moim zdaniem to  mocowanie hamulca tylnego. Obecny standard to post mount, a tutaj z tyłu masz IS... Szczerze to prędzej bym wybrał Rockridera. Może warto rozejrzeć się za czymś z drugiej ręki? Za nieco ponad 3 tysiaki możesz znaleźć takiego xc 100 a resztę zaoszczędzoną wpakować w upgrade. W tej kwocie możesz też znaleźć starszą wersję w czarnym kolorze, na kołach Sun ringle i z lepszym napędem. Ja początkowo też jeździłem po sklepach i szukałem nowego, ale jak zrobiłem podsumowanie ile rzeczy w rowerze za 5 tysięcy jest kiepskich (hamulce, koła, amortyzator), to stwierdziłem że wolę używaną dobrą bazę i powoli resztę robić pod siebie... 

     

  3. To już zależy od potrzeb. Ja obecnie też mam zwykłą 3-setkę i jeżdżąc po płaskim, nie używałem małego blatu, więc w wersji lite przechodzę na jeden blat... Co do geometrii, lite rzeczywiście jest bardziej progresywna. Ale tak jak piszesz, możesz pokombinować z mostkiem. Ja odwróciłem na plus i przełożyłem kierownicę ze starej, bo te proste to dobre jedynie do ścigania a nie do szwendania się na codzień... 

  4. A czy nie pomyliłeś 300 z 300 lite? Z tego co mi wiadomo lite wychodzi w kolorze turkusowym (chyba tak się to nazywa ?) i czarny mat... Antracyt to zwykła 3-setka. 

    300 lite ma Deore Shadow, czyli z mocniejszą sprężyną, mającą zapobiegać obijaniu łańcucha. 

    Między 500 lite a 300 lite jest 5 stów różnicy. Ja bym wolał dopłacić i mieć Markhora i lepszy napęd... 

  5. Rose sztywna oś z przodu, z tyłu QR. Ta linka hamulcowa kłuje w oczy. Ma lepszy osprzęt od Meridy, koła, amortyzator, hamulce... Rama Meridy zdecydowanie ładniejsza - sam taką właśnie kupiłem. Ładne spawy, sztywne osie. Reszta bez szału, dlatego wziąłem z drugiej ręki dla samej ramy i robię upgrade pod swoje potrzeby. 

    Do takiej jazdy jak piszesz pewnie będzie wymagana ingerencja w napęd. Rose ma blat 32, więc może brakować twardych przełożeń. 

    Nad Rockriderem też się zastanawiałem ale tak jak u Ciebie, malowanie mi zupełnie nie podeszło. Starsza wersja w czarnym kolorze była całkiem spoko i na lepszych klamotach... 

  6. Cześć 

    Planowałem upgrade swojej Meridy w późniejszym czasie, ale padnięta piasta przyspieszyła poszukiwania. Poszukuję kół na sztywne osie 12/148 i 15/110 boost, centerlock. Budżet około 1500. Używane do celów do włóczęgi po płaskich terenach, lasy, szutry,przez cały rok. Moja waga 72 kg. Opony obecnie Gravelking 50 mm i w tych okolicach chcę się obracać. Możecie coś polecić? 

  7. No i stało się... W końcu zdecydowałem się na Big Nine 300 lite. Trafiła się używka za 1700, więc nie ma się co zastanawiać. Będzie dobra baza na późniejsze mody. 

    Zaintrygowała mnie jedna rzecz. Rower niby sztywne osie, przód 15 110, jest nawet naklejka, więc śmiało ściągam koło licząc że wyciągnę szybkim ruchem całą ośkę, a tu ku mojemu zdziwieniu wysypała się garść drobnicy a w ręku ośka 9 mmm.... O co tu chodzi? Czy można to zastąpić osią 15 mm? IMG_20231111_1330122.thumb.jpg.e1f31df54a218875fbe5fa79a47faae5.jpg

  8. 4 godziny temu, jajacek napisał(a):

    nędzne heble które wymagają wymiany.

    To standardowa przypadłość w nowych rowerach. Obecnie mam Deore 6000, więc mogę zrobić przekładkę. 

    Blat 36 mam obecnie i dobrze mi się na tym jeździ. Przy kasecie 10-tce mam zapas na jakieś dokręcanie z górki na asfaltach, więc w tę stronę bym poszedł. Jeżdżę głównie środkiem. 

    Co do kosztów... Tak to jest jak człowiek zielony, to się obawia nieznanego. Pewnie masz rację i różnica w skali czasu będzie nie wielka. Kilometrów aż tak dużo nie robię, bo średnio około 3 stówek miesięcznie. 

    Czyli w przypadku napędu NX i kasety 11-50, wystarczy wrzucić blat 34 lub 36 żeby to zagrało na moje potrzeby? 

  9. Na sztywnym próbowałem (eksperymenty z dwoma gravelami, trekkingiem) i jestem na nie. Amortyzator to wymóg konieczny. Górna półka odpada. To nie mój budżet i raczej przerost formy nad treścią w moim przypadku. Myślę że mój cel to to "pomiędzy", czyli Rock shox, których jest sporo . I im więcej o nich czytam opinii, tym jestem głupszy... Jedni piszą że Judy to badziewie, inni że ok, ale tylko Solo Air, trzeci że tylko od Reby w górę... Ile ludzi, tyle opinii. 

  10. To mój pierwszy amortyzator powietrzny więc nie jestem w stanie sam sobie odpowiedzieć na to pytanie. Ciężko się odnieść do jego jakości jeśli niczego innego nie próbowałem. Pytanie czy na jazdę po lasach i szutrach warto naciągnąć budżet na coś lepszego, czy wystarczy coś typu Markhora... 

    Ostatnio w oko wpadł mi jeszcze Superior XP 909 na Rock shox judy silver solo air, już z napędem 1x11,oczywiście sztywne osie i tapered, do wyrwania za 4.6. Na tle Meridy wypada całkiem korzystnie i obeszło by się już bez większych kombinacji. 

    https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-superior-xp-909-pd23034/

     

  11. Cześć 

    Dylematów i poszukiwań ciąg dalszy... 

    Stanęło na tym, co w tytule. 500 lite można wyrwać za 4.5, 300 lite mam na oku używaną z minimalnym przebiegiem za trochę ponad trójkę. 3-setka bardziej mi odpowiada kolor, stąd dylemat. Zaoszczędzoną różnicę mogę później wpakować w lepszy amortyzator. Ma to być baza pod późniejsze modyfikacje, ponieważ ciężko znaleźć rower idealny, gdzie wszystko na start pasuje. Pozostaje różnica w napędzie. Pytanie, czy to tylko kaseta, czy coś więcej? Po zużyciu myślałem o zmianie na 1x10 lub 1x11. Obecnie mam również Meridę, zwykłą 300, 2x10 i z małego blatu zero pożytku. Jeżdżę turystycznie po płaskim. Mam jeszcze trekkinga do pracy i tam mimo trzech blatów, korzystam z jednego. Testowałem również 1x12 w nowym Rockriderze Race 720 ale się przeliczyłem, i na moje potrzeby cały napęd wymagał by modyfikacji. Rozpiętość 11-36 jest dla mnie wystarczająca, jeżdżę na środkowych zębatkach,  można by dać zapas w górę na ewentualne podjazdy. Koszt eksploatacji też biorę pod uwagę i ceny kaset 12 względem 10 jednak robią różnicę. 

    I jeszcze amortyzator... Obecnie też mam podstawowego Suntoura na powietrzu jak w 300 lite, pytanie czy dla laika na jazdy po lesie i okolicznych szutrach potrzeba coś lepszego? Będzie wyczuwalna różnica? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...