Panowie bardzo ale bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi ? Sporo mi rozjaśniły w temacie i parę rzeczy wyjaśniły. Wygląda mi na to, że na mój scenariusz najlepszy byłby full XC / downcountry o w miarę niskiej wadze, najlepiej jeszcze z blokadą zawieszenia... tyle tylko, że wtedy budżet musiałby zostać mocno naciągnięty, a tego nie chciał bym teraz robić.
Jeśli chodzi o moje zastosowanie roweru to nie będą to czasówki na trasach typowego enduro, natomiast większość ciekawych miejsc, nawet tych nieopodal domu, gdzie chciałbym sobie pojeździć ma jakieś podjazdy i zjazdy, chociaż na pewno nie tak agresywne terenowo.
Na placu boju zostaje zatem Marin Team Marin 1 - przedstawiciel sztywniaków. Jako, że jest dostępny fizycznie, mogę pojechać, przymierzyć, kupić, jeździć i ewentualnie za jakiś czas stwierdzić czego mi ewentualnie brakuje. Chociaż patrząc na ceny amortyzatorów pod ewentualny upgrade odnoszę wrażenie, że niedługo rowery będą dorzucane gratis do zawieszenia...
Nadal Radon - ze względu na specyfikację nie do pobicia. Tutaj obawiam się tylko czasu dostawy i ewentualnego zwrotu, w przypadku gdybym nie trafił z rozmiarem - u większości producentów jestem pomiędzy.
Wpadł mi jeszcze w oko SUPERIOR XF 919 TR - będę jechał go zobaczyć, bo jest niedaleko. Specyfikacja chyba trochę gorsza od Radona ale dramatu wg. mojego stanu wiedzy też nie ma. Waga niestety podobna. Pytanie czy ktoś ma jakieś opinie i zetknął się z nim bliżej? W sieci ciężko cokolwiek o nim znaleźć.
Jeśli chodzi o propozycję z Decathlona, które się pojawiły, ciekawe i fajne ale niestety poza budżetem.
Pozostaje się przespać z tematem i dokonać decyzji, bo faktycznie... szkoda pogody ?