Cześć,
	 
	
		
			
				
					Chyba to za trudne pytanie (na innym forum 0 odpowiedzi). Albo cudów nie ma.
				 
				
					Chcę  kupić 2 rowery   dla faceta (waga 85kg) i kobity (60kg) po 50-tce. Wrost 172-175kg
				 
				
					Aktualny sprzęt.Nasze MTB są  stosunkowo nowe (~~25lat)  i dobrze wyposażone (mój nie ma amora, bo nie ma jak go dołożyć), babie jakieś dziadostowo dołożyłem bo chciała, ale to bez sensu. V-brake to był już upgrade. Ale dawno temu te rowery nie były najgorsze (np. STX).
				 
				
					Mam jeszcze szosę.
				 
				
					Co chcemy?
				 
				
					Wycieczki rowerowe 50-100km.Czasami dłuższe wakacyjne wyjazdy z sakwami.  Lubię jak nie ma asfaltu, także góry.  Na ile mi sprzęt pozwala.
				 
				
					Ostatnio w lecie byłem na Turbaczu- do zjazdu wystarczy oczy zamknąć i trzymać  mocno kierownicę. Z żoną Las Wolski, Jura, Mogielica, Jakieś łatwe single typu Tabakowy Ch(ł)odnik. 2 tygodnie temu Góry Lewockie. Mam marzenie żeby kiedyś przy zjeździe otworzyć oczy i żeby nie bolały ręce, a żona nie groziła, że naśle na mnie policje i założy niebieska kartę, bo chcę ją zabić (ma rację w sumie). Na podjazdy chyba nie ma rady,trzeba próbować, bo na elektryki chyba jeszcze poczekam do emerytury.
				 
				
					Po przeczytaniu kilku artykułów i wątków mam takie pomysły. Im dlużej czytam tym mniej wiem jak i jakiego roweru szukać.  Przez moment uwierzyłem w Bobcat 5, ale to zdaje się przereklamowane. Plan jest kupić coś z wystarczającym amorem (podobno min, to air i 130mm skok), hamulce (podobno min to 400?). Chyba trudno znaleźć coś takiego nawet za 4tysie, ja wolałbym coś taniej- nie chcę przeinwestować w niepotrzebne bajery lub brak rys.   Dokupić pasuje regulowaną sztycę. Dodatkowe rzeczy są dyskusyjne- np. kwestia ściągania przedniego koła i hamulce, nie wiem czy zdąże jeszcze cos upgradować w życiu patrząc na przyzwiązanie do starego sprzętu.  Napęd chyba nakorzystniej to 2 blaty z przodu. Chyba Alivio wystarczy.
				 
				
					Dla sportu zadzwoniłem po jakiś używany. Rozmowa:  ‘kupiłem w 2018 za 4300 chcę za nigo 3900, bo wymieniłem hamulce i dołożyłem regulowaną sztycę, oczywiście mało jeżdżony’, potem zszedł do 3600PLN'. Jak żyć?  I to w czasach zarazy pod okupacją?
				 
				
					 Dla ‘Indian’ jestem chyba za mały (175cm). Co polecacie? Co dla kobiety?
				 
				
					Nerka,
				 
				
					Niemamweny