Skocz do zawartości

paulia

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez paulia

  1. 1 godzinę temu, Mociumpel napisał:

    Do każdego roweru trzeba się przyzwyczaić aby wyciągać z niego maksymalne korzyści - do składaka też, i choć nie jest to synonim jazdy turystycznej to i na składaku przy dużej dozie samozaparcia "da się" choc będzie bolało i będzie to trwało (chodzi o czas pokonywania dystansu).
    Są różne składaki - tanie do topy i drogie na resorach dające maksimum wygody - nie podajesz co masz i czego oczekujesz docelowo - podpowiem że za 1000 zł to lepiej nic nie kupować - na pewno nie składaka ...
    Do podróży dalekich wskazane są przede wszystkim wieksze koła i rower na którym będziesz w stanie przyjąć lekko pochylona pozycję - chodzi o to że duże koła (minimum 26") lepiej pokonuja nierówności a pochylona pozycja (nawet lekko) zmniejsza opór powietrza przez co jadać szybciej  będąc wyprostowanym (już powyżej 23/25km/h) czuć że "cos napiera" - a to powietrze tylko ...
    Na składaku i na małych kółkach rekreacyjnie  to idzie pokonać 25-30km (nie idąc w zaparte że da sie więcej) i zrobisz to jako początkujący/a w 2h (jadąc non stop) - na dużych kołach i będąc pochylonym/ą - 1,5h - czyli 30% krócej.
    I wracając do tematu - za 1000 zł nie kupisz NIC nowego co dawałoby satysfakcje z jazdy na dłuższym dystansie.
    Moje wskazania to jednak rower miejski typu damka który zapewni przynajmniej wygodę jazdy "na wyproście" w mieście i przy okazji rekreacyjnie poza.
    Za minimalne minimum wskazałbym cos takiego https://allegro.pl/oferta/rower-miejski-indiana-moena-28-alu-7bieg-shimano-10196460031 przy czym to wybór między "dżumą a cholerą" - jest to po prostu tanie miejskie wozidło którego cena nie przeraża ale przy dużym samozaparciu pozwoli przejechac te 50-60km bez zmęczenia - wolno bo wolno ale przynajmniej wygodnie.
    100km i wiecej bym raczej bez 2-3 miesięcy jazdy na nim nie próbował - chyba że masz stalowe poślady i silna wole wojownika MMA ...

    Gdybym miał wskazać minimum miejsko-rekreacyjne dla kobiety to taka damkę https://allegro.pl/oferta/promocja-romet-luiza-7s-shimano-nexus-gratis-10653985796 - proste biegi, duże koła, brak amortyzacji upraszcza konstrukcję - da sie tym jeździc i wygodnie choć wolno i bezpiecznie na dłuższych dystansach.

    i jeszcze do znudzenia - za 1000 zł nowego do dalekich tras nie kupuj ...

    Rozumiem ?

    nie podałam jaki, bo nie znam dokładnej nazwy firmy. Oba już trochę wiekowe, jeden kupiony kiedyś za 200 złoytych, nim przejechałam 25,5 km. Typu damka, oba wiekowe, z tym że drugi większy ?

     

     

    Przejrze te które poleciłes =l

    ?

    A od jakiego budżetu według Ciebie lepiej szukać roweru na dłuższą trasę? Może być i nawet sporo większy budżet jeśli rower ma być dobry na długie trasy ?

     

     

     

     

     

     

  2. Mam dwa rowery, składaki. Już przejechałam nimi 25 km w dwie strony. W "podróż" zabrałam ze sobą podstawowe rzeczy takie jak pompka czy kamizelka

     

    Chciałabym jednak któregoś razu zrobić dużo więcej więcej kilometrów i stąd moje pytanie, jak przygotować się dla przykładu do 100 kilometrowej wyprawy? Jaki rower kupić? Tak do 1000 złotych? Co ze sobą zabierać i najważniejsze jak się wcześniej przygotować. Rowerem narazie jeżdżę dosyć okazyjnie bo raz na 2 tygodnie i przyznaje że po kilkuletniej przerwie pierwszy raz bardzo cierpiałam.

     

    Dziękuję wszystkim za pomoc=)

     

     

     

     

     

    ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...