Wzrost cen części rowerowych i problemy z dostępnością

Przyznam się Wam z ręką na sercu, dopiero dziś zauważyłem ten problem (za zwrócenie na ten temat uwagi dziękuję Maciejowi, który zostawił komentarz pod jednym ze wpisów). Ostatnie zakupy rowerowe robiłem w grudniu 2020 i wtedy ceny części rowerowych Shimano wyglądały całkiem normalnie. Nie minęło wiele czasu, gdy wszystko stanęło na głowie…

Ceny części rowerowych Shimano 2021 vs 2020

Shimano ceny części

Kilka szybkich przykładów, opierając się na moich zeszłorocznych zakupach:

– Łańcuch rowerowy Shimano CN-HG71. W zeszłym roku – 44 złote. W tym roku – 60 złotych. Wzrost ceny o 36%.

– Kaseta Shimano SLX CS-M7000 11-42. W zeszłym roku – 218 złotych. W tym roku – 450 złotych. Wzrost ceny o 106%.

– Klocki hamulcowe Shimano J02A. W zeszłym roku – 35 złotych. W tym roku – 53 złote. Wzrost ceny o 51%.

– Tarcza hamulcowa Shimano SM-RT76 180 mm. W zeszłym roku – 120 złotych. W tym roku – 255 złotych. Wzrost ceny o 112%.

Ceny innych producentów też niejednokrotnie poszły w górę, ale wszystko zależy od konkretnego przypadku. Bywają też problemy z dostępnością niektórych podzespołów. Nie jest to może jeszcze armageddon, ale ciekawe jak będzie wyglądała sytuacja, gdy przyjdzie wiosna i wszyscy masowo ruszą do sklepów i serwisów rowerowych.

To nie jest też tak, że WSZYSTKO zdrożało. Wiele części kosztuje dokładnie tyle samo co jesienią zeszłego roku, wszystko zależy od podaży (z czym Shimano widać ma problem) i popytu na części (Shimano jest najpopularniejsze i wielu elementów nie zastąpi się czymś od innego producenta).

Dostępność trenażerów

Pierwsza fala problemów z dostępnością trenażerów rowerowych pojawiła się już w zeszłym roku, na początku pandemii. Rząd ogłosił wtedy, że poruszać się można wyłącznie w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb. Oczywiście nic nie stało na przeszkodzie, aby dojeżdżać rowerem do pracy, niemniej wiele osób przesiadło się wtedy na trenażery. Ze sklepów wymieciono dosłownie wszystko, może poza najdroższymi modelami.

Jak jest teraz? Jest lepiej, choć stanu sprzed pandemii to na pewno nie przypomina. Generalnie trenażery są dostępne, choć nie można powiedzieć, żeby dało się w nich przebierać, a niektórych modeli po prostu nie ma.

Fot. Thomas Hawk

Dostępność rowerów

Rok temu zadzwonił do mnie znajomy, żeby doradzić mu jakiś nie za drogi rower dla syna. Na szybko (przyznaję, trochę z lenistwa) odpowiedziałem – jedź do Decathlonu, tam coś na pewno znajdziecie. Jak bardzo się myliłem… to był chyba maj, obostrzenia zostały trochę zluzowane, zrobiła się ładna pogoda i ludzie rzucili się do sklepów po rowery. No i z Decathlonu wymietli wszystkie sensowne rowery do 1500 złotych. Zresztą nie tylko w Decathlonie szły one jak świeże bułeczki.

Jak jest teraz? Na stronie Decathlonu widzę, że część rowerów nie jest dostępna w wybranych rozmiarach, ale powiedzmy, że coś da się znaleźć. Na Allegro w przedziale 1200-1800 złotych jest prawie 2000 ofert, w tym sporo rowerów chociażby w oficjalnym sklepie Krossa (choć sporą część stanowią rowery w najmniejszych i największych rozmiarach ramy).

Czy taka sytuacja się utrzyma? Zdecydowanie nie. Nie znam branży rowerowej od strony producentów/sprzedawców, ale nie trzeba być Nostradamusem, żeby przewidzieć, że wystarczą dwa ciepłe weekendy, żeby ludzie znów tłumnie ruszyli do sklepów. Co radzę w tej sytuacji? Jeżeli planujesz zakup roweru i jest on w ogóle dostępny w sklepie – nie czekaj z zakupem ani chwili.

Wiem też o problemach z dostępnością konkretnych modeli. O czekaniu do 2022 na dostawę i tak dalej. Ale to na razie dotyczy tylko konkretnych, wybranych modeli. Jeżeli nie masz parcia na „tylko ten i żaden inny”, spokojnie kupisz rower (przynajmniej na razie, co będzie za tydzień czy miesiąc, tego nie jestem w stanie przewidzieć).

Czy będzie lepiej?

Na pewno, pytanie kiedy :) Cieszę się, że pewne zakupy do mojego nowego roweru zrobiłem w grudniu, teraz wydałbym pewnie trochę więcej, znacząco podnosząc wartość roweru, który kosztował mnie całe 400 złotych.

Ceny na pewno wrócą do normalności, rynek prędzej czy później się nasyci, a pandemia skończy (oby). W takiej samej sytuacji są chociażby osoby, które chcą kupić konsolę do gier Playstation 5. Z powodu problemu z dostępnością elektroniki, Sony nie wyrabia z produkcją, zapasy sklepowe są wykupywane w ciągu kilkunastu sekund, a ceny poza oficjalną sprzedażą są o 30-50% wyższe. Ten temat dotyka zresztą wielu innych branż.

Jakieś pozytywy

Cieszy, że rośnie zainteresowanie rowerami. Cieszą się też zapewne mniejsi producenci rowerów, części i akcesoriów, którym wzrosła sprzedaż (a przynajmniej trzymam za to kciuki), gdy klienci nie mogąc znaleźć czegoś marki X, zainteresowali się produktami marki Y, Z i Ż.

Co nam pozostaje? Albo zacisnąć zęby i zapłacić więcej, albo poszukać alternatyw o ile to możliwe, albo poczekać aż sytuacja się uspokoi. Czego sobie i Wam życzę.

Skomentuj Łukasz Przechodzeń Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

35 komentarzy

  • Ceny kontenerów morskich poszły w górę to i ceny idą w górę. Na razie wiele produktów jest jeszcze w normalnych cenach ale poczekajcie aż te najbardziej popularne się wyprzedadzą. Miałem wymieniać w tym roku kasetę i łańcuch właśnie shimano ale albo poszukam czegoś SRAMa albo popatrzę na aliexpress ;)

  • W zeszłym roku stwierdziłem, że przez jesień/zimę pojeżdżę jeszcze na zużytym napędzie i na wiosnę wymienię całość. Głupi nie kupiłem zawczasu nowych części, a teraz napęd jest w takim stanie, że dłużej czekać już nie mogę. Jakież było moje zdziwienie, gdy zacząłem niedawno przeglądać oferty w internecie – zarówno jeśli chodzi o ceny jak i dostępność. Wymiana poczciwego 3×9 klasy SLX/XT na coś nowszego została odłożona… prawdopodobnie do wymiany roweru za kilka lat ;) Jednak zastąpienie obecnych części na coś porównywalnego też łatwe i tanie nie było. W końcu zebrałem komplet kupując niemal każdą część w innym sklepie.
    Jako ciekawostkę podam, że nowa kaseta XT CS-M770 na Allegro chodzi za ok. 500 zł, ale można znaleźć sklep, gdzie w jeden dzień wyślą za ok 300 zł ;) Na HG400 trzeba polować i można wyrwać za mniej niż 150 zł, bo oferty po 250 zł i więcej to kpina.

    • Można się ratować częściami SRAM-a albo innych producentów, choć tam gdzie brakuje ich u Shimano, tam u konkurencji też ceny poszły w górę…

      A to że pojawiają się ceny z kosmosu to już inna sprawa. Na Allegro dzieje się po części dlatego, żeby sprzedający nie musiał usuwać aukcji gdzie ma już jakieś oferty. Podnosi cenę do absurdalnej kwoty, nikt tego nie kupi, ale oferta wisi dalej. Gdy udaje się uzupełnić zapasy, obniża cenę i nadal ma informację na aukcji, że sprzedał X sztuk.

      • No wiem, że tak teraz działa Allegro, ale aktualnie wszyscy sprzedawcy mają zbliżoną cenę. Zresztą te 500 zł nie jest aż tak absurdalne, żeby nie znalazł się kupiec ? Niestety Allegronauta już nie działa, więc ciężej sprawdzić czy cena nie jest sztucznie zawyżona.

          • Jest to jakieś wyjście, ale to dane bardziej historyczne. Jak dobrze wiemy często są „promocje” na Allegro po kilkadziesiąt procent, a tak naprawdę cena jest taka sama jak dzień wcześniej bez promocji. Teraz nawet nie ma powiadomień o wzroście ceny obserwowanej oferty, więc trudniej to wyłapać. Nieraz miałem informację o obniżce cen przedmiotu (niby promocja), a pamiętałem, że kilka dni wcześniej cena była niższa. Z Allegronautą dużo łatwiej było wychwycić takie zagrywki.

      • U Srama też podrożało. W popularnym sklepie na „D” zawsze wisiał sobie wesoło łańcuch SRAMa do napędów 1×12 118 ogniw (NX) za 89 zł. Wiedziałem że niedługo przymiar wpadnie, ale co tam. I nadeszła ta chwila. Łańcuch na stronie jest, ale po 1 w niektórych dużych „D” i to wersja bez opakowania (serwisowy) po 99 zł. Kupiłem w marcu i nie żałuję, bo teraz są (znaczy nie ma) po 149 zł :(

        • To było do przewidzenia niestety. Też kupowałem ostatnio łańcuch SRAM-a PC-1130, a w zasadzie próbowałem kupić, bo jak go zamówiłem, to dostałem info, że go nie ma i na razie nie będzie :\ Muszę poszukać gdzie indziej.

  • Na Ali dostępność pełna ceny poszły do góry ale niewiele ale za to kupić ramę w normalnych pieniądzach to na dzień dzisiejszy jest wyczyn

  • Wymiana napędu, sklepy internetowe są puste, te co to miały ceny kosmiczne. Odwiedzam lokalny sklep nie jest źle ale wyższych klas nie ma, idę do największego na region. O mają wszystko i w kilku wariantach. Cena też super, bo ceny stare, dawniej irytacja, że trza u nich zawsze lekko przepłacać. A teraz radość, że dużo tego mają na regałach z wcześniejszych dostaw i dawnych cenach. Wniosek tylko sklepy stacjonarne co nie handlują w necie mogą mieć to co potrzeba w dawnych cenach.

  • Paradoksalnie to dzisiaj lepiej kupić droższy rower. Przykładowo trailówki:
    – HT: Octane One Prone z 3599 zł na 4599 zł – ~27% drożej (wstyd!)
    a
    – Full: Marin Rift Zone 2 z 7599 na 7999 zł – ~5% drożej (szacun!)

    Nawet jak sobie sklep doliczy kolejne 2% za RZ2, to ciągle jest to w tej całej sytuacji cena ok (o ile będzie dostępna).

    Zmierzam do tego, że realnie mamy dwa główne problemy:
    – braki w produkcji i wyższe ceny transportu (nie wiem czy to prawda, ale ponoć kontenerowce podniosły ceny nawet z 1500 EUR na 9000 EUR :O)
    – ludzką chciwość i żerowanie na sytuacji (jak prawdopodobnie wyżej wspomniana 7anna)

    Naprawdę jestem w stanie zrozumieć wzrost ceny o 10%, może nawet 15% przy najtańszych modelach (w końcu transport sztuki SLX i Tourneya i kosztuje tyle samo, a może nawet SLX mniej – bo jest lżejszy LOL, a marża dla sprzedawcy musi być godna), ale 27% które zafundowała 7anna to zwykłe robienie ludzi w konia.

    W tej sytuacji warto zadać sobie pytanie, czy nie lepiej dopłacić.

  • w zeszłym roku sie obkupiłem mając na uwadze remont roweru, jak widać na szczeście np wolnobieg 7 rz shimano dałem 43 zł teraz wołają 120, zwykła korba na kwadrat 40 zł teraz wołaja 120, łańcuchy tak jak piszesz dałem po 43 zł teraz wołaja 70. nie chcę nawet patrzeć na ceny do szosy. pozdro.

  • Dwa lata temu kupiłem tylną przerzutkę Shimano Altus m310 za 65zł a dzisiaj..150zł potrafi nawet kosztować masakra. Wolnobieg 7 rzędowy 45zł wtedy a teraz..90zł. Na szczęście łańcuchy rowerowe (te tańsze) praktycznie nie podrożały (40zł za hg40) i to był mój jedyny wydatek rowerowy na ten sezon.

    • Łańcuch CN-HG40 w zeszłym roku na Allegro kosztował 22-25 złotych. Teraz najtaniej to 34 złote (nie mówmy o tych, którzy próbują sprzedać po 60-70 złotych). Czyli i tak wzrost ceny o ponad 50%.

  • Czyli dobrze zauważyłem że ceny kaset Shimano (bo tego ostatnio poszukuje) w porównaniu jeszcze ze zeszłym rokiem mocno podskoczyły w górę :/.

  • O kurde, aż się złapałem za głowę. Skok nieprawdopodobny! Oby jak najszybciej wszystko wróciło do jako-takiej normy…

    • Niestety znając życie nigdy nic nie wróci do normy . Sprzedający poczują kasę w kieszenie i nawet jak części będą dostępne to wiele nie spadną z ceny, tym bardziej kiedy sprzedaż rowerów poszła jak świeże bułeczki i dużo ludzi zaczęło jeździć co zresztą widać po lasach czy na ścieżkach rowerowych.

    • Hej. Chciałabym kupić rower crossowy damski w przedziale cenowym 1500-2500. Jakie rowery są warte polecenia?

  • Właśnie mam problem niemoge znaleźć cs-hg50-8 gdzie nie zajrzę to na każdej jest brak dostępności, wie ktoś gdzie szukać na jakich stronach ?

    • Na Allegro chociażby (chociaż ceny masakryczne): https://allegro.pl/listing?string=Kaseta%20Shimano%20CS-HG50%208&bmatch=e2101-d3793-c3792-fd-60-spo-1-3-0412&order=p&stan=nowe

      Da się też znaleźć taką lub podobną w kilku sklepach internetowych, ale cena nie schodzi poniżej 140-150 złotych.

      Tu jest kaseta SRAM PG-820 w przyzwoitej cenie: https://www.rowerystylowe.pl/p-3536/zebatka-kaseta-sram-pg-820-8-rzedow

      Ale wysyłka dopiero w połowie lipca i to pewnie niezbyt pewny termin.

      Pochodziłbym po sklepach rowerowych i poszukał, kwestia czy w ogóle mają i czy będą chcieli sprzedać.

  • Łańcuch rowerowy 11 rzędowy KMC który kupowałem we wrześniu ub roku za 75zł teraz na Allegro kosztuje 149zł i ofert jest niewiele. Jedna okazja OEM za 119 zł i ostatnie sztuki.
    Ceny gigantyczne.

  • Od czasu napisania tego wpisu mam wrażenie, że sytuacja z dostępnością rowerów się pogorszyła. Byłem wczoraj w salonie rowerowym w Warszawie Bielany i w Decathlonie. Wybór jest bardzo ograniczony i mówił o tym sprzedawca. Magazyny producentów są puste. Coraz większe braki są też w sklepach internetowych. Obawiam się, że ograniczona dostępność i drożyzna utrzyma się cały 2021 rok. Oby rok 2022 przyniósł spadek cen.

    • Tekst pisałem w marcu, gdy jeszcze pogoda była taka sobie. Zrobiło się cieplej to i ludzie ruszyli na zakupy rowerowe. I to prawda – liczba ofert, które widzę chociażby na Allegro, z dnia na dzień się zmniejsza.

  • Ostatnio dorwałem Hamulec mt500 za 200zł. Cud! Szkoda że z tylnego tektro dalej leci olej i nic z tym nie zrobię :( Nowy napęd to marzenie ścietej głowy.

  • Mamy lipiec 2021, a niektóre ceny nadal są na orbicie. Chciałem kupić wolnobieg i takie Shimano czy nawet Sunrace potrafi kosztować od 80 zł w góre na internetach gdzie śmigało maksymalnie do pułapu jakichś 70 zł i to czasem z dostawą wliczoną. 7-rzędowe shimano, o ile jest dostępne, to kosztuje teraz od jakichś 100 zł w górę! Jak byłem w pewnym dużym markecie zobaczyć co mają w dobrej cenie, gdzie czasem coś w sklepie rowerowym kosztuje 30 zł, a w takim miejscu można kupić to samo lub podobnej jakości przedmiot za 15 zł, to prawie wszystko związane z napędem wywiało z półek. Zostały może z 4 tanie łańcuchy (piąte opakowanie puste, bo sam wypełzł widocznie) i manetki dźwigniowe, których nawet za 12 zł nikt nie chciał. Zniknął tani osprzęt Sunrace gdzie walał się na półkach miesiącami zbierając kurz, bo Janusz stwierdzał, że „musi być napynd Siemano Pjoter, bo szypszy, a nie jakieś Samurajc co go nikt nie kce, bo gunwo chińskie”. Nawet jak kradli na tym dziale, to był o wiele większy wybór niż teraz.