Napęd z jedną tarczą z przodu – dobry dla zwykłego rowerzysty?

Z ciekawością obserwuję coraz szerszą ofertę napędów rowerowych z jedną tarczą z przodu. Choć nie jest to tak naprawdę żadna nowość. Od lat niektórzy zawodnicy MTB sami przerabiali napędy w swoich rowerach. W cywilnych modelach taki napęd też był obecny, choć bardziej do jazdy rekreacyjno-miejskiej. Kiedyś dostępne były jedynie napędy z 6/7/8 przełożeniami z tyłu, dziś ta liczba dobiła do 13. Sporo się przez te lata pozmieniało i dziś o tym trochę napiszę. Ale nie ze sportowej perspektywy, a bardziej zwykłego, codziennego rowerzysty, a także turysty, czy kogoś kto po prostu lubi sobie pojeździć. Postaram się odpowiedzieć na pytanie czy rowery bez przedniej przerzutki mają sens.

Shimano SLX korba
Korba Shimano SLX FC-M7100

Zapraszam do obejrzenia odcinka Rowerowych Porad, w którym opowiedziałem co nieco o wadach i zaletach napędów z jedną tarczą. Będzie mi bardzo miło, jeżeli zasubskrybujesz mój kanał.


Zalety napędu bez przedniej przerzutki

Jedna tarcza na korbie jest lżejsza od dwóch czy trzech. Do tego znika przednia przerzutka, linka i manetka. To wszystko przekłada się na zysk na wadze, choć dla osób, które się nie ścigają, nie będzie to szczególnie zauważalna różnica. O wiele bardziej poczuje się uproszczenie zmiany przełożeń, zmniejszy się możliwość krzyżowania łańcucha. Oczywiście w najbardziej skrajnych położeniach, nadal nie będzie on pracował w linii prostej. Ale i tak będą to dużo mniejsze przekosy, niż te, które są do uzyskania w napędzie z trzema tarczami.

Odpada też zastanawianie się, jaka kombinacja przełożenia z przodu i z tyłu będzie najlepsza. Zwłaszcza jadąc w terenie mocno pagórkowatym, wachlowanie manetkami może stać się uciążliwe (choć wiem, że niektórzy to lubią). I pamiętanie o tym, aby w szosowym napędzie pilnować przedniej przerzutki i włączać trymowanie. Szczerze Wam powiem, że gdy miałem rower z trzema przełożeniami z przodu, nieraz zdarzało mi się jechać na środkowym, operując jedynie tylną manetką. Przekosy nie były wtedy tak duże, a ja miałem tę wygodę, że interesowała mnie jazda, a nie myślenie o odpowiednim ustawieniu przełożeń.

Pozytywnym skutkiem ubocznym pozostawienia jednego przełożenia z przodu, jest mniejsza komplikacja w budowie napędu. Znikają elementy, które mogą się popsuć, nie trzeba ich też regulować czy wymieniać. Nie są to może jakieś dramatyczne oszczędności finansowe w skali roku, ale czasowe już na pewno.

Kaseta Shimano Deore
Kaseta Shimano Deore 11-51T

Zakres przełożeń w napędach 1x

Ale są też minusy takiego rozwiązania. Najpoważniejszą jest dostępny zakres przełożeń, choć dotyczy to tylko niektórych przypadków. Najbardziej „poszkodowani” będą Ci, którzy potrzebują napędu, który da możliwość lekkiego podjechania pod strome wzniesienie, ale jednocześnie pozwoli pedałować z górki przy prędkości 50-60 km/h. Taką możliwość da np. napęd znany z rowerów crossowych i trekkingowych czyli korba 48/36/26 połączona z kasetą 11-36.

Napęd ten można byłoby zastąpić jedną tarczą z przodu o 36 zębach, a do tego dołożyć kasetę 10-51. Najlżejsze przełożenie byłoby dokładnie to samo co w poprzednim przykładzie, natomiast na najtwardszym przełożeniu z napędu 1x, czyli 36-10 rower crossowy przy kadencji 90 pojedzie 43 km/h. Życzę każdemu utrzymywania takiej prędkości na płaskiej drodze, natomiast czy ktoś ma potrzebę pedałować szybciej z górki, to już trzeba rozważyć samemu.

Innym przykładem może być popularny napęd z roweru górskiego z korbą 36/26 i kasetą 11-42. Jeżeli porównamy go z napędem z jedną tarczą 32 oraz założoną kasetą 10-51, okaże się, że najlżejsze przełożenie jest dokładnie to samo, a na najtwardszym przełożeniu w pierwszym przypadku rozpędzimy się do 40 km/h, natomiast w drugim do… 40 km/h :) Szach, mat, w tym przypadku napęd 1x ma ten sam zakres przełożeń co 2x.

Problematyczne za to może być łączenie jednej tarczy z siedmioma, ośmioma czy dziewięcioma przełożeniami (i kasetą o mniejszym zakresie) w rowerach rekreacyjnych, które z założenia powinny być dość uniwersalne. Nie będę tu wymieniać konkretnych marek rowerów, ale widziałem ostatnio budżetowego „górala” z korbą 32 oraz kasetą 11-36. Najtwardsze przełożenie pozwoli pojechać 35 km/h, co uważam za w zupełności wystarczającą prędkość. Ale najlżejszy bieg do jazdy pod większe wzniesienia, zwłaszcza poza asfaltem, będzie wymagał mocniejszej nogi, albo po prostu zejścia z roweru. Czy to dyskwalifikuje taki rower i napędy z jedną tarczą? Absolutnie nie, po prostu trzeba sobie zdawać sprawę z pewnych ograniczeń, które może nieść ze sobą taki napęd.

Na marginesie dodam, że dwie tarcze na korbie w rowerze też można skonfigurować w ten sposób, że nie każdemu będzie to odpowiadać. Przykładem może być Superior XC819, którego testowałem 2 lata temu. Korba 46/30 i kaseta 11-34 pozwalały rozpędzić ten rower górski do ponad 50 km/h (po co?), natomiast najlżejsze przełożenie było na dokładnie tym samym poziomie, co w przykładzie, który podałem w poprzednim akapicie. Producent chyba zorientował się, że mógłby to zrobić lepiej i w obecnie sprzedawanych XC819 jest już korba 36/22, co jest optymalnym rozwiązaniem (40 km/h z górki i dobre, lekkie przełożenie).

Ale jak to porównać?

Żongluję tutaj prędkościami i przełożeniami, a jak to policzyć? Wystarczy skorzystać z kalkulatora przełożeń. W internecie jest ich wiele, dla mniej najbardziej przejrzystym i najprostszym w obsłudze jest Bikecalc. Do sprawdzenia z jaką prędkością pojedzie się na danym przełożeniu, korzystam z modułu „Speed at cadence„. Wystarczy podać kilka podstawowych informacji, a kalkulator poda konkretne wyniki.

Formularz wypełniamy następującymi danymi:

1) Średnica obręczy koła 2) Szerokość opony w milimetrach lub calach 3) W tym polu nie trzeba niczego zmieniać, chyba, że chce się zawęzić zakres kadencji czyli liczby obrotów pedałami na minutę 4) Wielkość zębatek na korbie (po przecinku) 5) Liczba zębów na zębatkach w kasecie (nie trzeba wpisywać wszystkich, w tym wypadku nas interesuje nas najmniejsza 6) Prędkość w milach lub kilometrach na godzinę

Po kliknięciu na przycisk „Calculate” otrzymamy wyniki. Ja zawsze porównuję je dla kadencji 90 i w powyższym przypadku porównałem sobie (czerwone ramki sam dorysowałem dla lepszego zobrazowania) przełożenia 32-10, 36-11 oraz 40-11. Wyniki to około 38, 39 oraz 44 km/h.

romet mikste
Romet Mikste

Ale czy zwykłemu rowerzyście sprawiałoby to różnicę? Przecież i tak nie ściga się w zawodach; i powiedzmy sobie szczerze, który amator jeździ szybciej niż 30-35 km/h? No chyba, że ktoś lubi dokręcać z górki, to proszę bardzo :) Dobrze wiedzą o tym użytkownicy rowerów miejskich. Producenci montują tam najczęściej przerzutkę planetarną (w tylnym kole) albo zwykłą, zewnętrzną przerzutkę, ale bez przedniej.

Drugim z kalkulatorów, z których korzystam jest „Gear ratios„. To proste narzędzie, a obliczenia można wykonać samemu, po prostu dzieląc liczbę zębów na tarczy korby przez liczbę zębów na wybranej zębatce kasety.

W polach „Chainring” wybieramy interesujący nas zakres wielkości tarcz na korbie, a w polach „Cog” zakres w kasecie. Nie trzeba tam wpisywać całego zakresu kasety, wystarczą lżejsze przełożenia. W tym przykładzie wyróżniłem przełożenie 26-42 (znane z napędów 2x oraz 3x) oraz 32-51 (z napędów 1x), które dadzą praktycznie identyczne przełożenie (różnica 0,01 jest symboliczna).

Ale mam tu uwagę! W tym prostym kalkulatorze porównywać można jedynie rowery o takim samym rozmiarze kół. Jeżeli weźmiemy rowery o różnych rozmiarach opon (przede wszystkim różniące się średnicą, np. 26 i 29 cali), tych wyników nie można ze sobą porównywać, ponieważ rozmiar kół będzie miał na to wpływ. Tu już trzeba otworzyć dwie zakładki obok siebie z kalkulatorem „Gear meters of development„, który dodatkowo bierze pod uwagę wielkość koła i poda ile metrów przejedzie się przy jednym obrocie pedałami. Niemniej jeżeli porównujecie napędy w rowerach o podobnych kołach, wystarczy ten prostszy kalkulator.

Czy napędy 1x są drogie?

W internecie często można spotkać się ze stwierdzeniem typu „Hahaha, napędy 1x to wyciąganie kasy! Mają mniej elementów, a SĄ DROŻSZE!„.

Nie jest to prawda! Skąd się bierze to przeświadczenie u niektórych? Ano stąd, że sensowne napędy z jedną tarczą zaczęły się pojawiać kilka lat temu w topowych grupach. Są one siłą rzeczy droższe od średniej i niskiej półki, więc jeżeli ktoś robił nieuczciwie porównanie „topowe 1x VS średniopółkowe 2x„, wtedy faktycznie napęd z jednym blatem wypadał drożej. Albo porównanie było robione na zasadzie „nowinka, która zawsze w momencie premiery będzie droższa VS produkt, który jest już od lat na rynku i cena spadła„.

Porównywać trzeba napędy tej samej klasy. Wtedy siłą rzeczy napęd 1x będzie trochę tańszy, bo czemu miałby nie być, skoro ma mniej części.

Szybkie porównanie cen (stan na 05.07.2023) przykładowej grupy 11. rzędowego napędu Shimano Deore ze średniej półki:

  • tylna przerzutka Shimano Deore RD-M5100 do napędów 1x – 135 zł
  • tylna przerzutka Shimano Deore RD-M5120 do napędów 2x – 135 zł
  • przednia przerzutka FD-M5100 na obejmę – 120 zł
  • prawa manetka SL-M5100 z obejmą – 125 zł
  • lewa manetka SL-M5100 z obejmą – 85 zł
  • korba FC-M5100-1 do napędów 1x – 230 zł
  • korba FC-M5100-2 do napędów 2x – 230 zł
  • kaseta CS-M5100 11-51 do napędów 1x – 200 zł
  • kaseta CS-M5100 11-42 do napędów 2x – 190 zł

Łańcuch i suport są w obu przypadkach takie same. Wypadałoby jeszcze do napędu 2x doliczyć 40 zł za porządną linkę i pancerz do przedniej przerzutki (komplet Shimano kosztuje 80 zł). Ostatecznie wychodzi:

  • napęd Shimano Deore 1×11 – 690 złotych
  • napęd Shimano Deore 2×11 – 800 złotych

Wnioski pozostawiam Wam.

Do czego zmierzam?

Dodawanie kolejnych przełożeń na kasecie sprawiło, że da się tam zastosować coraz większe tryby. Niektórym nie podobają się kasety wielkości „patelni”, ale w indywidualne preferencje nie będę wnikać :) Mimo wszystko duże zębatki pozwalają na odzyskanie przełożeń, które stracimy pozbywając się przedniej przerzutki. Kilka akapitów wyżej podawałem już przykład, w którym napęd 1x miał dokładnie ten sam zakres przełożeń co 2x.

A to co dzieje się w rowerach miejskich, a także od kilku lat w rowerach górskich, powoli przedostaje się także do innych rowerów w popularnych segmentach cenowych. Tak jest zawsze – nowości pojawiają się w okrutnie drogim osprzęcie, następnie są stopniowo przeszczepiane do tańszych.

Zdaję sobie sprawę, że znajdą się tacy, którzy będą narzekać, że producenci co chwila wprowadzają nowości i że za jakiś czas, nie będzie można kupić części do czyjegoś roweru. Tutaj mogę każdego uspokoić. Producenci reklamują głównie topowe produkty, ale poza tym, przez wiele, wiele lat mają w ofercie również tańsze, starsze modele. Do dziś nie ma najmniejszego problemu z zakupem 7. rzędowej kasety czy 5. rzędowego wolnobiegu.

Ja napędom z jedną tarczą na korbie mówię zdecydowanie TAK, a Was zapraszam do lektury powiązanych tekstów.

Pozostałe wpisy z serii o napędzie w rowerze:

  1. Kompatybilność napędów rowerowych
  2. Z iloma tarczami wybrać korbę
  3. Napęd z jedną tarczą z przodu dla zwykłego rowerzysty
  4. Jak dobrać tarczę do korby
  5. Jaką kasetę kupić
  6. Po co w rowerze 11 biegów
  7. Lekkie przełożenia w rowerze szosowym
  8. Czy opłaca się kupować części zamienne do roweru
  9. SRAM Apex 1×12 – wreszcie lekkie przełożenia w gravelach

Skomentuj Markus-km Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

 

120 komentarzy

        • Jeszcze mi się przypomniało, że jest też carbonowy fitness Spec Sirrus w wersji 1×11
          W tym roku nie ma go w polskiej kolekcji, ale w UK kosztuje tyle co carbonowy Whyte Montpellier.
          Poniżej bardzo elegancki Centurion z nowym Shimano Metrea w wersji 1×11
          Jak dla mnie wyjątkowo ładny rower. Szkoda tylko, że ma aluminiowy widelec.

  • Ja bym za to wybrał 2×10 na przykład, można dobrać fajny zestaw, w którym nie ma tak dużego problemu z krzyżowaniem się łańcucha, za to różnica na najwyższych i najniższych przełożeniach jest zauważalna, szczególnie jeśli nie mamy dwóch rowerów (MTB + szosa), a używamy jednego do wszystkich wycieczek. 1×11 i 1×12 są dobre do ścigania się w cross-coutry moim zdaniem gdzie i tak nie pojedziemy w większości szybciej niż te 40 km/h, a jeśli trzeba to i kadencja może być 150 przez krótki odcinek czasu.

  • W rowerze, którego używam na co dzień, transportowo do pracy, mam 5 biegów z czego używam może trzech i też daję radę :)
    Na dłuższe przejażdżki doceniam te swoje dodatkowe dwie tarcze z przodu. A jak mnie chłopak wyciągnie do lasu to i tak miękkich biegów brakuje. Ale też trzeba przyznać, że skoro kupiłam 18-kilogramowe bydlę, to rezygnacja z tarczy dla stosunkowo niewielkiej redukcji wagi mija się chyba z celem :)

  • Ja śmigam na grupie sram nx z korba gx. Nie scigam się ale trenuje po prostu a i rekreacyjnie jeżdżę. Genialny napęd, ale ja jestem ogólnym wrogiem przedniej przerzutki tak jak i Ty Lukaszu, w skrócie podzielam twoje zdanie. Uważam tylko że jeśli ktoś uwielbia wyprawy rowerowe długie wielogodzinne i wozi toboly na ramie to Powinien raczej pójść w 2, 3 blaty przód

    • Tak sobie myślę, że przełożenie 26/34, czyli dość typowe w rowerach trekkingowych, jest bardzo, bardzo podobne do przełożenia np. 44/50, które moglibyśmy mieć w napędzie 1×12.

      Jedynie gorzej będzie z doborem odpowiedniego przełożenia do kadencji, ale do jazdy amatorskiej to naprawdę nie jest wielki problem. Tak więc jest się w stanie jedną tarczą z przodu załatwić prawie, prawie cały zakres przełożeń nawet z trójtarczu, ale jeszcze kilka lat przyjdzie nam poczekać na dostępność części z budżetowej półki.

      • Na budżetowe 11sp (alivio/sora) poczekamy minimum 8 lat, bo najnowsze wcielenia tych grup dalej są w erze 9sp.
        Nawet najnowszy wypust tiagry 4700 pomimo, że technologicznie czerpie sporo z grup 11sp(ciąg linki w manetce), to dalej pozostała 10sp.

        co do samych nowożytnych napędów 1x – tak jak nie można mieć pretensji, że lodówka nie przygotuje nam krwistego steka i nie obierze ziemniaków na frytki, tak nie można zarzucać, że napęd 1x jest zbyt twardy lub zbyt miękki, jedynie można mieć pretensje do siebie, że źle się dobrało rower do stylu jazdy.
        Po prostu nie ma rowerów uniwersalnych, więc jeśli chciałoby się mieć rower do wszystkiego, to trzeba mieć tych rowerów kilkanaście.

        I taka ciekawostka, patent shimano z 1996 roku na 14sp:
        https://www.google.com/patents/US5954604

        • Jak najbardziej racja. Ale sporo osób skreśla 1x na zasadzie – jeśli mi nie pasuje, to kto będzie na tym jeździł? :D To takie same rozkminy, jak skreślanie korby 3x w rowerze szosowym przez „prawdziwych” szosowców, bleh. A Shimano na razie twierdzi, że w 12 trybów na kasecie nie będą szli. Poczekamy, zobaczymy… :)

  • Jedna tarcza ma sens ale wszystko zależy od ceny. Obecnie cena jest znośna w kombinacji z max 9 zębową kasetą. Natomiast kombinacja z jedną tarczą i 10 czy 11 zębową kasetą jest strasznie droga i szybciej się zużywa. Wiadomo węższy łańcuch szybciej się zużywa. A kasety i łańcuchy na 10 zębów tanie nie są. Jak lubisz jeździć dużo, ale nie stać cię by co chwila na łańcuch i kasetę wydać ponad 200 zł, to nie jest to zabawa dla ciebie.

    • Dokładnie tak bo trzeba też nie zapominać o niższej trwałości napędu 1x ,wiekszej halasliwosci na skrajnych przekosach oraz co wcale nie jest tanie cenie przedniej tarczy narrow wide. Warto kilka razy pomyśleć zanim zabierzemy się za demontaż przedniej przerzutki.

      • Tarcza do korby 1×11 Shimano SLX kosztuje ok. 100 złotych, więc tragedii nie ma. Przyjdzie Deore i ta cena jeszcze spadnie.

        • No tak tu 100zl na tarcze z przodu która nie czarujmy się wytrzyma o wiele krócej niż korba z 2 lub 3 tarczami do tego kaseta za 200-300zł plus łańcuch za 100 i z „bezawaryjnego” zestawu 1×11 robią sie duże coroczne wydatki eksploatacyjne gdy ktoś w miare sporo jeździ. Nikomu nie bronię miec z przodu 1 tarczy ja po prostu zawsze bede mial 3 bo tak mi odpowiada po prostu wydaje mi się że teraz napędy 1x zaczynaja być polecane lub forsowane praktycznie do kazdego typu roweru.

          • Blaty N/W są tak mięsiste, ze po 5kkm nie widać praktycznie na nich śladów zużycia – warunek konieczny: pilnować łańcucha.

  • Jeśli jeździmy zazwyczaj znanymi trasami – bez wzniesień, łatwiej podjąć decyzję. Ja problemu nie mam – zawsze 3 z przodu i 7 z tyłu :) Nawet jeśli mam silny opór ze strony wiatru. Dobrze wtedy uda się rozwijają. No dobra, czasami (huragan) redukuję do 6 ;)

    PS Jednak uwielbiam tę mnogość wyborów :) Nie to co kiedyś. Ostatecznie można wybrać proste rozwiązanie. Jednak będzie to nasz wybór, a nie brak alternatywy obywatela demoludu.

    • No pewnie, fajnie, że jest duży wybór, każdy może znaleźć coś dla siebie.

      A 3/7 może i fajnie rozwija siłę, ale popróbuj jazdy na trochę lżejszych przełożeniach, z większą kadencją. Człowiek może jechać tak samo szybko, a mniej się męczyć. Sam kiedyś jeździłem siłowo, ale z praktyki wyszło, że to nie jest dobry kierunek dla każdego :)

        • No tutaj bym polemizował. Jazda interwałowa, czyli raz siłowo, raz kadencyjnie – to już bardziej. Nie jestem ekspertem od trenowania, nie znam się na tym. Wiem, że każdy ma inną budowę ciała i predyspozycje i jedni bardziej się nadają do siłówki, inni mniej. Ale tak czy owak, jeżdżąc bardzo siłowo (bez opamiętania), najprędzej zarżnie się kolana, a nie zbuduje formę.

          • U mnie jazda bardziej siłowa poprawiła „komfort i dynamikę” jazdy. Obserwując siebie, w 2013 jeździłem siłowo, w tym roku bardziej kadencyjnie. Czuję różnice w mocy. Być może dochodzi efekt psychiki, gdyż wtedy miałem większe zaangażowanie. Wiadomo, że wiele zależy od mięśni i jak ma się je zbudowane.

  • W swoim rowerze mam napęd 3×7 (korba 42-34-24, kaseta 11-28). Biorąc pod uwagę stosunek przełożenia oraz to, na których jeżdżę wynika, że przechodząc na 1×10 (korba 36t, kaseta 11-36), prawie nic nie tracę. Jedynie najwyższe przełożenie i najniższe. Zasadniczo największego (duży blat i najmniejsza zębatka) i najmniejszego (mały blat i największa zębatka) prawie nie ustawiam. Reszta w miarę się pokrywa. Oczywiście na tych przełożeniach, których używam.

  • Mam w YT Wicked naped 1×10 X0 Srama, z przodu zebatke 32t narrow-wide, i smigam tym po czarnych trasach, pod gore tez a jestem w wieku 40++

  • Problem w napędach 1x…. polega nie tylko na ograniczeniu skrajnych przełozeń, ale też na odpowiednim doborze przełożenia do kadencji. Przy jednym blacie z przodu trudno uzyskać optymalne przełożenie…
    Ja obecnie mam napęd 3×10 blaty 42/32/24 kaseta 11-36 i tak już zostanie. Próbowałem napędu 2×10 24/38 ale przeskoki kadencji przy redukcji były zbyt duże, a przy 3×10 zmieniając z przodu przeważnie wystarczy jedno przełożenie korekcyjne z tyłu by utrzymać płynna kadencję.
    Wykorzystanie roweru – głównie maratony MTB
    Warto tez wspomnieć, że wiele osób do napędów 1x… kupuje kilka blatów do przodu i zakłada odpowiedni, zależnie od trasy jaką będzie jechał…. pytanie tylko czy przeciętny użytkownik będzie miał czas i chęć na taka zabawę :)

    • Jasne, wszystko trzeba dobrać pod siebie. Z kadencją się zgadzam, ale pamiętaj, że nie każdy potrzebuje dopasowywać przełożenie co do ząbka. A są i tacy, którym potrzebowaliby czasami dodatkowej zębatki np. między 13 a 14 :)

      Oczywiście decydując się na 1x trzeba liczyć się z tym, że dostępnych przełożeń będzie trochę mniej niż w 3x. W każdym razie – co komu potrzeba.

      • Kadencja to wbrew pozorom ważna rzecz i nie mówię tu o stopniowaniu kasety co ząbek w napędach 1x bo takich nie ma. Niestety przy kasetach 11-40 w górę stopniowanie to co 2,4, i więcej ząbków jest a to już jest mocno odczuwalne przy nawet rekreacyjnej jedzie.

        • W kasecie 11-40 od Shimano masz takie stopniowanie:

          11-13-15-17-19-21-24-27-31-35-40

          Natomiast np. w kasecie 8. rzędowej 11-32 takie:

          11-13-15-18-21-24-28-32

          Jak się je ze sobą porówna, to kaseta 11-40 wypada pod tym względem dużo lepiej! A kiedyś ludzie na takich 8. rzędówkach też jeździli, ba, do dzisiaj jeżdżą.

          Oczywiście, 11. rzędowa kaseta 11-32 wypadnie w takim porównaniu jeszcze lepiej. A już najlepiej wyjdzie, gdy założymy 11. rzędową 11-25 :)

          Do czego dążę – różnica 2. ząbków w amatorskiej jeździe nie ma większego znaczenia. Przy lżejszych biegach różnica tych 4-5 także (na tych przełożeniach tak czy siak, zawsze robią się większe przeskoki, bo tam wygląda to inaczej).

          I tak jak napisałem – każdemu według potrzeb.

  • Napęd z tylko jedną tarczą to coś co zawsze mnie kusiło, ze względu na uproszczenie systemu, większą przyjemność z jazdy itp. Czasami łapię się na tym, że używam tylko przedniej przerzutki (właśnie po to żeby nie myśleć o biegach), czyli w systemie 3×9 mam z tyłu 7 i jadąc z górki przerzucam z przodu na 3, a pod górkę na 2… Zastanawiam się czy w ten sposób nie zużywam bardziej całego napędu?

    • Jeżeli to stroma górka, to jadąc na 2×7 zużywasz kolana, bo lepiej dać im odpocząć i kręcić szybciej, a lżej. Opowiadałem o tym tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=g_au4YfxGfg

      Co do zużycia napędu, to jazda na 2×7 nie robi mu większej krzywdy.

  • Jeżdżę cały rok, bez względu na pogodę. Zimą, wiadomo, mniej (około 8km dziennie), w sezonie około 20dziennie + 100-150 w weekendy. Wszędzie, czy to do pracy, czy na wycieczki za miasto jeżdżę na jednym biegu.Co prawda mieszkam w Gnieźnie, gdzie w okolicach trochę górek jest ale zasadniczo jest płasko ;). Miałem z przodu 3 tarcze, z tyłu 8 koronek. Na początku dawno temu było wielkie WOW!!! Ale fajnie, mogę se poprzerzucać biegi wte i wewte, na trasie depnąć a pod górkę mielić, normalnie szok!!! Ale z czasem okazało się, że z przodu używana jest tylko największa tarcza, a z tyłu środkowa. Jadąc na wycieczkę prędkość 25 km/h w zupełności mi wystarcza, wszystko po drodze zwiedzę, zobaczę i nie zmęczę się. Sama przyjemność z jazdy. Czasami tylko przerzutki bywały uruchamiane. Może przez to, że tyle jeżdżę mam na tyle silne giry, że nie odczuwam jakiegokolwiek dyskomfortu jadąc pod górkę? Z czasem wywaliłem przednią przerzutkę, wymieniłem bezużyteczną trójkę z przodu na jedną dużą 52-zębową tarczę, a z tyłu założyłem 5-biegowy wolnobieg (tak raczej pro forma ;)) . Rower jest lżejszy, linki się nie plątają, bo ich nie ma, wszystko działa jak należy, niczego nie trzeba regulować, nic się nie psuje, bo co ma się popsuć? Śmigam po mieście, śmigam na szosie i w lesie. Jedyny powód do zmiany biegu zachodzi wtedy, gdy ciągnę przyczepkę z synem, a i to też nie zawsze ;)

    Żona jeździ dużo mniej i dlatego przerzutki w jej rowerze za każdym razem przechodzą crashtesty ;) Ale tam gdzie dla mnie jest płasko, dla niej są Himalaje, więc się nie dziwię ;)

    Reasumując, myślę, że ilość biegów to kwestia całkowicie indywidualna, nie ma jakiejś recepty czy uniwersalnego algorytmu. Jednak im więcej się trenuje, tym mniej używa się miękkich przełożeń, gdyż zwiększa się siła nóg i nie ma potrzeby wspomagania. A co za tym idzie, pisiont przełożeń z czasem staje się całkowicie zbędne.

    Pozdrawiam!

    • Ciekawa teoria. A przy ruszaniu też nie redukujesz i nie stopniujesz biegów? ;-)
      Ja na równym w normalnych warunkach też przeważnie jadę na takim samym przełożeniu ale nie wyobrażam sobie nie mieć przerzutki. Przecież czasami jest z górki z wiatrem, a na skrzyżowaniu też trzeba ruszać zaczynając od miękkich biegów żeby było szybciej.

      Samochodem tez nie ruszasz od razu z piątki ;-)

      • Bezsensowne jest porównanie tego do samochodu. Silnik mam swoje użyteczne obroty, skąd skrzynia biegów. Zauważ że inaczej jest w elektryku..

  • Witam, jako rowerowy raczej nie nowicjusz ale laik w temacie ,,touring-u,, wychodzę z pytaniem. Czy właśnie do dalekich podróży zdałby egzamin napęd z jedną tarczą z przodu? Rozważam taką opcje z przez Ciebie podanych logicznych powodów, mniej sprzętu który się może psuć i waga. Jednak z uwagi na brak doświadczenia w spokojnym kręceniu ,,do celu,, nie mogę się zdecydować. Z góry dziękuję za pomoc zarówno twoją Łukaszu jak i innych zorientowanych chętnych pomóc. Pozdrawiam!

    • Hej, tutaj sprawa jest prosta i nie taka prosta zarazem. Jeżeli masz rower, powinieneś wiedzieć z jakich przełożeń w nim korzystasz. A także, jeżeli jeździłeś po górach i górkach, jakie lekkie przełożenia mogłyby Ci się przydać.

      Oczywiście największą uniwersalność da korba 3x i kaseta z możliwie szerokim rozstawem zębatek, a założenie korby 1x to ZAWSZE będzie pójście na jakiś kompromis. Ale to już każdy musi sobie rozważyć i ew. policzyć w kalkulatorze przełożeń sam.

      • Zatem pozostaje uzbrojenie się w napęd 1×11 i testować na własnej skórze :D
        Dziękuję za odpowiedź i życzę szczęśliwego nowego roku ;)

        • Niekoniecznie. Jesteś w stanie to sobie najpierw wyliczyć. Bo kupować w ciemno nie ma sensu, nie wiedząc jak dużą tarczę na korbie potrzebujesz, i jaki rozstaw zębatek na kasecie będzie Ci potrzebny.
          To wszystko naprawdę można policzyć.

  • Witam. Czy można zmodyfikować napęd szosowy 2×11 Shimano Ultegra
    6800 na napęd 1×11 z pozostawieniem korby z dużą zębatką i kasety
    Ultegra? Z rysunku technicznego korby wynika, że da się zdemontować małą
    zębatkę. Pytanie czy można coś zrobić z linią łańcucha, aby dało się
    korzystać z całego zakresu kasety? Shimano oferuje napędy 1×11 np. SLX,
    Deore XT, XTR. Czym, oprócz liczby zębatek z przodu, różnią się napędy
    1×11 i 2×11? Pozdrawiam

    • Cześć, tak da się zdemontować małą tarczę. Wydaje mi się, że jest to do zrobienia, tylko trzeba byłoby włożyć jakieś podkładki pod śruby, w miejsce tej tarczy. Nigdy czegoś takiego nie próbowałem, ale pewnie by to wyszło.

      Jeżeli chodzi o różnice w korbach, to korby 1x, 2x, 3x mają różne linie łańcucha. Co do powalczenia z linią w przypadku Ultegry, to mam pewne obawy czy da się to zrobić. Od razu powiem, nie jestem ekspertem jeżeli chodzi o linię łańcucha, patrzę na to bardziej „na chłopski rozum”. Żeby tu było lepiej, musiałbyś dużą tarczę przesunąć troszkę bliżej ramy, tak aby łańcuch lepiej pracował na największej zębatce na kasecie. Pogorszy się wtedy praca na najmniejszej zębatce, ale to byłby jakiś kompromis.

      Ale niestety taki ruch nie jest możliwy, pozycji korby nie zmienisz, bo zakładam, że nie masz żadnych podkładek pod suportem. Wyrzucając przednią przerzutkę, odpadnie problem trymowania, tak więc łańcuch będzie pracował w zestawieniu duża tarcza – duże zębatki na kasecie bez ocierania o wózek przerzutki, ale zapewne nie do samego końca. Jeżeli mówisz o rowerze, który już masz, zobacz z trymowaniem, do jakiego przełożenia łańcuch będzie pracował bez hałasu.

  • Witam, czy może jest coś bardziej budżetowego do polecania napędu 1×8, 1×9. Ma to być rower nie dla mnie lecz dla mojej mamy, do jazdy głownie po mieście, a że i tak używa tylko prawej przerzutki, jeżeli już używa :P, to pomyślałem że ten rodzaj na pętu bardziej się nada.

    • Cześć, napęd 1x ma sporo miejskich rowerów. Chociażby Romet Mikste: https://www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-romet+mikste;0192.htm#crid=114962&pid=7269

      Ale tam jest „tylko” 1×7, ale może i taki wystarczy. Trzeba byłoby policzyć zakres przełożeń po prostu.

  • Witam
    Od pewnego czasu szperam w Poradach rowerowych,bardzo inspirująca strona.W tym temacie jednej zębatki przodu przypomniało mi się projekt Polaków z przekładnią planetarną w korbowodzie,co dawałoby z przodu trzy przełożenia.To nie głupi pomysł gdyż można by wymieniać tylne koło na inne z zębatkami albo oponą

  • Zabieram się za zmianę trzech tarcz z przodu na jedną (od roku jeżdżę już na zablokowanej przerzutce, z którą ociągałem się z naprawą i stwierdziłem, że to dobra opcja ;) ). Mam pytań kilka. 1 – czy lepiej jest kupić nową korbę od razu z tarczą, czy wykorzystać starą? 2 – jeśli użyję starą, to zakładam, że tarcza musi być w tej samej pozycji, ergo – trzeba kupić komin pod śruby żeby zrobić dystans, który dawała brakująca tarcza? 3 – jeśli kupiłbym nową korbę, to skąd mam pewność w jakiej pozycji ma być tarcza? czy jest to rozwiązanie uniwerssalne i nie muszę się tym martwić? 4 – czy powinienem zaopatrzyć się w jakąś prowadnicę, która uniemożliwi spadanie łańcucha przy kasecie 11-rzędowej?

    • Hej,
      „1 – czy lepiej jest kupić nową korbę od razu z tarczą, czy wykorzystać starą?”

      Finansowo lepiej wyjdziesz, jeżeli wykorzystasz starą korbę. Okręcasz najmniejszą zębatkę. A do tego odkręcasz dużą i kupujesz krótsze śruby, którymi przykręcisz środkową.

      Wizualnie oczywiście lepiej będzie wyglądać nowa korba, ale to już zależy od Ciebie.

      „2 – jeśli użyję starą, to zakładam, że tarcza musi być w tej samej pozycji, ergo – trzeba kupić komin pod śruby żeby zrobić dystans, który dawała brakująca tarcza?”

      Kupujesz krótsze śruby, kominy chyba też krótsze są potrzebne. Generalnie coś tego typu: https://www.cyklomania.pl/wolf-tooth-components-sruby-kominy-m8x10-5szt-do-koronek-1-rzedowych,id8792.html

      Ewentualnie samemu coś można pokombinować.

      „3 – jeśli kupiłbym nową korbę, to skąd mam pewność w jakiej pozycji ma być tarcza? czy jest to rozwiązanie uniwersalne i nie muszę się tym martwić?”

      Zasadniczo, jeżeli kupujesz korbę pod np. 11 rzędów, to jest ona tak skonfigurowana, aby typową ramę ogarnąć z taką kasetą. Zawsze mogą być jakieś odchyłki, ale zwykle to nie ma aż takiego znaczenia. Są też korby z przesuniętą na zewnątrz linią łańcucha (Shimano na pewno takie robi), ale to dotyczy piast w standardzie Boost, czyli poszerzonych modeli.

      „4 – czy powinienem zaopatrzyć się w jakąś prowadnicę, która uniemożliwi spadanie łańcucha przy kasecie 11-rzędowej?”

      Jeżeli kupisz zębatkę albo korbę z zębatką narrow-wide, a dodatkowo Twoja tylna przerzutka posiada sprzęgło stabilizujące łańcuch, to nie powinno być takiej potrzeby.

      Natomiast przy zwykłej przerzutce i zwykłej zębatce… cóż, nie jeździłem tak nigdy (w opcji 1x) i prowadnica może być przydatna.

  • Pytanie, jakie i lie tarcz wybrać dla roweru, którym jeździ kurier dostarczający jedzenie w mieście?

    • Ja bym wziął 1x, to bardzo upraszcza zmianę biegów. Kwestia zastanowienia jak dużą tarczę dać i jaki zakres na kasecie, ale to już sprawa mocno indywidualna.

  • Witam.

    Nie wiem, czy temat
    jest nadal aktualny.

    Odkąd dowiedziałem się
    o powrocie napędów 1-rzędowych, bo wszystko już było, zastanawia mnie inna
    rzecz.

    Mnie uczono, o nie
    krzyżowaniu łańcucha, czyli mniej więcej przy 10-ce z tyłu, dla skrajnych tarcz,
    przypadało po pięć biegów.

    Jak to się ma do korb
    bez przerzutki?

    Z jednej tarczy 10 – 12
    biegów. Łańcuch wymienia się co wycieczkę, co tydzień, co miesiąc?

    W tym roku zerwała mi
    się linka przedniej przerzutki, z 5 km od domu. Dojechałem do domu po lekko falistym
    terenie na najmniejszej tarczy – łańcuch do wymiany. Co z rozciągnięciem 0,7%?
    Już nie obowiązuje? Kasety w grupach jednorzędowych są trwalsze niż w
    zawodowych trójkach?

    Ta sprawa mnie bardzo
    intryguje.

    Pozdrawiam.

    Markus

    • Cześć!

      „Łańcuch wymienia się co wycieczkę, co tydzień, co miesiąc?”

      Łańcuch wymienia się, gdy ten zacznie się wyciągać: https://roweroweporady.pl/jak-wymienic-lancuch-rowerowy/

      Przy napędach 1x łańcuch zużyje się trochę szybciej niż przy 2x czy 3x. Ale czy to będzie 10% czy 30%, to ciężko ocenić. Wiele zależy od stylu i warunków jazdy.

      „W tym roku zerwała mi się linka przedniej przerzutki, z 5 km od domu. Dojechałem do domu po lekko falistym terenie na najmniejszej tarczy – łańcuch do wymiany. Co z rozciągnięciem 0,7%?
      Już nie obowiązuje?”

      Obowiązuje. Ale wątpię, żeby od jazdy przez 5 km na przekosie, łańcuch Ci się wyciągnął. Musiał już wcześniej być rozciągnięty. No chyba, że mówisz o łańcuchu za 15-20 złotych, to one się wyciągają mega szybko.

      „Kasety w grupach jednorzędowych są trwalsze niż w zawodowych trójkach?”

      Nie ma już czegoś takiego jak zawodnicze grupy z trzema tarczami. Dwie tarcze – jak najbardziej tak. Trzy już jakiś czas temu umarły. SRAM poszedł prawie całkowicie w 1x w MTB, na szosie jeszcze trzyma się 2x z opcją 1x do rowerów przełajowo-grawelowych.

      Shimano używa tych samych kaset w napędach 3x, 2x i 1x, poza 11-46, która nadaje się tylko do napędów 1x. No i to nowe 12. rzędowe XTR rządzi się swoimi prawami.

      • No. Troszkę może ubarwiłem, dla dodania dramaturgii.
        Ale fakty są takie:
        Linka pękła mi na około 850 km od wymiany całości napędu (tarcze, kaseta, łańcuch), więc powiedziałbym – nówka.
        Łańcuch, jeśli dobrze odczytuję, to Shimano CN-HG 95, czyli myślę dobra klasa średnia.
        Reszta napędu, choć to chyba już bez znaczenia, to SLX/XT. Czyli trzyma klasę łańcucha, jeśli można tak to zinterpretować.
        Napęd wymieniałem, właśnie przez wcześniejsze niedopilnowanie stanu łańcucha. Moja wina.
        Ale kolejny raz nie zamierzam tego błędu popełnić, więc teraz, sprawdzam łańcuch, co kilka wyjazdów. Tuż przed awarią, nie nosił jeszcze śladów zużycia (miarka 0,5/0,75 – nic nie wpadało). Oczywiście po awarii, natychmiast skontrolowałem ponownie – 0,5 wpadło bez żadnych zahamowań. ‘Łańcuch do wymiany’, to element ‘dramaturgii’, ale 5 km ‘przekosu’ wystarczyło na mocne nadwyrężenie dobrego, nowego łańcucha.
        Zdaję sobie sprawę, że z 1-ki na 10-kę jest nieco dalej niż z 2-ki (czyli ze środka – z pojedynczej tarczy), ale właśnie tylko ‘nieco’. 8 mm?
        Martwią mnie jednorzędowe napędy. Moje Kobiety prowadzą niezależne testy wytrzymałości rowerów. Uważają, że nie ma potrzeby zmieniania przedniej przerzutki, dopóki są w stanie dobrać obciążenie tylną.
        Wiem, że nie ma się czym chwalić, ale ich rowery, które mają przebieg 200-400 km, mają łańcuch rozciągnięty w 0,5%. 200 km to dla przeciętnego rowerzysty cztery udane weekendy.
        To te fakty, są podstawą moich wątpliwości i mojego pytania.

        I a propos ‘jakiś czas temu umarły’ zbliżam się do ‘piątego krzyżyka’ i mam się nie gorzej niż mój rower.
        Raz jeszcze pozdrawiam.

        Markus

        • Eeee, dla mnie „zawodowe trójki” to korby trzyrzędowe klasy XTR czy Dura-Ace. A tam korb 3x już od pewnego czasu nie ma.

          W MTB korba XT 3x jest jeszcze dostępna, choć myślę, że niedługo i jej zabraknie (zostanie jedynie do trekkingowych rowerów).

          Na szosie trzy rzędy znajdzie się jeszcze w Tiagrze (i niższych grupach), ale to do zawodowych grup trochę brakuje :)

        • Mimo wszystko trochę za szybkie to zużycie łańcuchów o którym piszesz. Nawet przy przekosach dobrze smarowany łańcuch powinien chociaż ze dwa tysiące wytrzymać….

  • Czołem! no dobrze, a co kiedy zaistnieje konieczność gwałtownej redukcji na podjeździe albo przed przeszkodą? dla mnie możliwość zrzucenia na mniszą tarczę z przodu jest nieoceniona. nie można równie szybko zredukować biegu na kasecie na ciężkim podjeździe co na mniejszej tarczy z przodu. a może się mylę? Pozdrawiam.

    • Na podjeździe lepiej już gwałtownie nie redukować, czy to z przodu czy z tyłu :) To prawda, szybszą redukcję można zrobić przednią przerzutką, kwestia ile razy podczas jazdy będziemy to wykorzystywać.
      Kwestia jeszcze zastanowienia, co w przypadku nagłej zmiany biegów, może być bardziej prawdopodobne – zakleszczenie się łańcucha w przedniej przerzutce, czy zakleszczenie go z tyłu. Bo wydaje mi się, że przy niekorzystnym układzie ułożenia łańcucha,
      bardziej prawdopodobna jest ta pierwsza opcja :)

    • Z napędem 1x masz dokładnie taką sama możliwość redukcji co na korbie. W manetkach Shimano slx, deore jednym pociągnięciem dźwigni wrzucasz naraz 3 biegi do góry, w xt 4 biegi, w SRAM 5 biegów czyli 2 ruchy manetka i z najmniejszej koronki na kasecie masz największą. W manetkach obrotowych typu gripshift zredukować możesz naraz dowolną liczbę biegów.
      Gorzej jest natomiast w druga stronę czyli jakbyś chciał zmienić z małej tarczy na korbie na średnia lub dużą. Tutaj tylko manetka XT daje możliwość zmiany o 2 biegi w dół lub znowu gripshift dowolna liczbę biegów w dół.

  • Wita, Chciałbym tanio przerobić mój rower (Merida Crossway tfs-100 V 2011r) na napęd 1×10 lub podobny. Chciałbym pójść w przerzutkę Deore M6000, manetkę od Zee, oraz kasetę 11-42. Mam natomiast problem z przednią zębatką. Czy muszę kupować NW czy mógłbym zostawić tą co mam 44T przekładając ją tylko do wewnętrznej strony aby poprawić linię łańcucha? Czy w ogóle całość będzie działać?

  • Napęd 1 x 9. Tak mam w swoim góralu do zabawy.

    NW 30 T na korbie, kaseta 11 – 34. I tak śmigam po okolicach, od czasu do czasu rower pakuję i jadę do Świeradowa. Wiele osób (znających się lepiej?) mówiło mi „zastanów się dwa razy!”. Jakież było ich zdziwienie gdy spotkaliśmy się gdzieś na trasie. „Dałeś radę?” albo „Na tym da się jeździć?” – no nie, ma służyć do łapania kurzu, no da się jeździć, po to jest rower żeby na nim jeździć.
    Zębatki 22 T używałem bardzo rzadko, choć mówili że „na zawodach pod strome ściany nie ma szans” – no nie, ale od takich zadań mam drugi rower z napędem 1 x 12.
    Zębatki 40 T używałem do smarowania łańcucha „no ale jak będziesz dokręcał na asfaltowych prostych?!” – spoko, jak będę chciał szybciej jechać po szosie to zainwestuję albo pożyczę w rower szosowy.

    Napędy 1 x mają swoje plusy i minusy, ale nie ma się co aż tak ich bać.

  • cześć, możesz powiedzieć co to za oslona typu rockring jest zamontowana na korbie ? chodzi mi konkretnie co to za produkt…

      • nie wiem czy dobrze widzę, to oryginalna korba 1 baletowa czy samodzielnie wymieniłes zębatke na n.w. demontujac 2 czy ile tam było wcześniej blatów ?
        wydaje mi się że widzę na filmie zamontowaną osłonę łańcucha montowaną przez kominy w miejsce największej tarczy na pająku korby, od przodu, o tą osłonę mi chodzi…

        • Aaa to chodzi Ci o korbę w Whyte z nagrania wideo. To jest oryginalna korba. Tu znajdziesz więcej na temat pomarańczki: https://roweroweporady.pl/wiecejruchu/whyte-shoreditch-miejski-rower-ktory-rzuca-sie-w-oczy/

  • Ostatnio natknąłem się na ten już prawie trzyletni film SzajBajka:

    https://youtu.be/jDk0Ly4gT6w

    Zastanawiam się właśnie nad nowym rowerem z napędem 1×12 i mam pytanie, czy jako amator jeżdżący wyłącznie rekreacyjnie powinienem się przejmować pokazanymi w filmie wadami napędów 1x…..

    Pomijam pokazane spadanie łańcucha przy szybkim kręceniu do tyłu, bo takie zjawisko nie występuje w przyrodzie przy zwykłym użytkowaniu roweru ;-)
    Ważniejsze są dwie pozostałe wymienione wady:

    1. Zastanawiam się jak to jest z przeciążeniem łańcucha przy pracy na skrajnych zębatkach, powodujących rzekomo większy hałas i szybsze zużycie łańcucha i zębatek? Wydaje mi się że przy dobrze dobranym do potrzeb rowerzysty napędzie przełożenie skrajne występują krótko trawle w skrajnych warunkach. Wjazd pod dużą pochyłość dla największej zębatki z tyłu i dokręcanie „z górki z wiatrem” dla najmniejszej. W normalnie jeździe, czyli w jakichś 90%, łańcuch powinien się przemieszczać raczej w środkowymi zakresie kasety…. Więc nawet jeżeli zarzut o hałas i szybsze zużycie jest słuszny to występuje sporadycznie.

    2. Kolejny zarzut to większe stopniowanie napędu utrudniające dobranie idealnej kadencji. Czy to może być uciążliwą wadą dla amatora?
    Na przykład w kasecie 12-storzędowej 11 – 50 przełożenia zmieniają się najpierw co 2 ząbki (pomiędzy zębatkami 11-13-15-17-19) później co 3 ząbki (pomiędzy 19-22-25-28), co 4 (pomiędzy 28-32-36), później przeskok aż o 6 ząbków na zębatkę 42 i o osiem ząbków na zębatkę 50.
    Jak widać, przy większych prędkościach stopniowanie jest OK, co dwa ząbki jak w tradycyjnych kasetach. Gorzej jest przy dużych zębatkach – różnica co cztery ząbki i więcej.
    Czy tym faktem należy się przejmować i czy odczuje jakiś dyskomfort zwykły amator, który przesiada się z roweru z napędem 3×9 gdzie teoretycznie można trochę precyzyjniej stopniować przełożenia?

    Pozdrawiam
    Mariusz

    • Cześć,
      odpowiem z mojego doświadczenia, a mam w domu cztery rowery (dwa moje, dwa żony) i żaden z nich nie ma przedniej przerzutki :) Innymi rowerami z 1x też miałem okazję sporo pojeździć.

      „Zastanawiam się jak to jest z przeciążeniem łańcucha przy pracy na skrajnych zębatkach, powodujących rzekomo większy hałas i szybsze zużycie łańcucha i zębatek?”

      Na gravelu z napędem 1×11 przejechałem do tej pory jakieś 12 tysięcy kilometrów, tarcza na korbie (SRAM Force 1) i kaseta (Shimano XT) są od nowości i dobrze się trzymają. Zmieniam tylko łańcuch, gdy się „wyciągnie” (regularnie mierzę go przymiarem do łańcucha).
      Czy w przypadku napędu 2/3x finalnie miałbym większe przebiegi? Być może tak. Ale umówmy się, tam też nie jeździ się z idealnie ustawionym łańcuchem, a przynajmniej mi nigdy się tego nie chciało nabożnie pilnować. Oczywiście nie jeździłem na maksymalnych przekosach,
      niemniej zwłaszcza w przypadku korby z trzema blatami, potrafiłem łańcuchem latać prawie po całej kasecie (z przodu mając środkową tarczę), bo zmienianie przełożenia z przodu bywało irytujące. Na 2x też mi się nie chciało nabożnie ustawiać łańcucha w linii możliwie prostej :) Dlatego właśnie kolejny rower kupiłem z 1x.

      Czy napęd hałasuje na skrajnych przełożeniach… na najmniejszej zębatce – nie. Na największej – może czasem pojawiają się jakieś dodatkowe dźwięki, ale wydaje mi się, że jest to kwestia ułożenia się łańcucha do zębatki, której używam trochę rzadziej niż innych.

      „Wydaje mi się że przy dobrze dobranym do potrzeb rowerzysty napędzie przełożenie skrajne występują krótkotrwale w skrajnych warunkach. Wjazd pod dużą pochyłość dla największej zębatki z tyłu i dokręcanie „z górki z wiatrem” dla najmniejszej. W normalnie jeździe, czyli w jakichś 90%, łańcuch powinien się przemieszczać raczej w środkowymi zakresie kasety…. Więc nawet jeżeli zarzut o hałas i szybsze zużycie jest słuszny to występuje sporadycznie.”

      Wszystko zależy gdzie i jak się jeździ, a także jak jest zestawiony napęd. W rowerze górskim częściej korzysta się z górnego zakresu kasety, przy jeździe po płaskim asfalcie – częściej korzysta się z dolnego zakresu. Niemniej ja bym się tym aż tak podczas jazdy nie przejmował, to rower jest dla Ciebie, nie Ty dla roweru.

      „Kolejny zarzut to większe stopniowanie napędu utrudniające dobranie idealnej kadencji. Czy to może być uciążliwą wadą dla amatora?
      Na przykład w kasecie 12-rzędowej 11 – 50 przełożenia zmieniają się najpierw co 2 ząbki (pomiędzy zębatkami 11-13-15-17-19) później co 3 ząbki (pomiędzy 19-22-25-28), co 4 (pomiędzy 28-32-36), później przeskok aż o 6 ząbków na zębatkę 42 i o osiem ząbków na zębatkę 50.
      Jak widać, przy większych prędkościach stopniowanie jest OK, co dwa ząbki jak w tradycyjnych kasetach. Gorzej jest przy dużych zębatkach – różnica co cztery ząbki i więcej.
      Czy tym faktem należy się przejmować i czy odczuje jakiś dyskomfort zwykły amator, który przesiada się z roweru z napędem 3×9 gdzie teoretycznie można trochę precyzyjniej stopniować przełożenia?”

      To sprawa bardzo indywidualna. Wielu szosowców chce mieć możliwość zmieniania na kasecie przełożenia co ząbek (w dolnym zakresie) i okej, to się przydaje przy jeździe z dużą prędkością w szosowym peletonie.
      Choć tu ciekawostka – 8. rzędowa kaseta 11-28 (popularna w niedrogich rowerach szosowych) ma DOKŁADNIE to samo stopniowanie co 11. rzędowa kaseta 11-42 :) Te dodatkowe trzy biegi idą na jeszcze większe zębatki.

      Wracając do tematu – wraz ze wzrostem liczby zębów na kasecie, maleje różnica w przełożeniu. Tzn. różnica między zębatką z 11. i 12. zębami będzie bardzo odczuwalna, ale między 40. a 41. – praktycznie wcale.
      Poza tym, gdy podjeżdża się pod stromy podjazd, grunt to mieć pod nogą do dyspozycji wystarczające dla siebie lekkie przełożenie (czasem i tak trzeba zejść i podprowadzić rower – takie życie). Nie będziesz zwracać uwagi na to, czy jedziesz
      z kadencją 60, 70 czy 75, tylko po prostu czy jedziesz :) Kadencja jest istotniejsza na prostej, gdzie w miarę możliwości fajnie jest trzymać te 80-90, ale w przypadku amatorskiej jazdy, też nie będzie miało większego znaczenia, czy to będzie pięć w tą czy tamtą.

      Co do „precyzyjniejszego stopniowania przełożenia” w napędach 3×9 to jest to trochę mit. Po pierwsze – jeżeli chcemy nabożnie korzystać z napędu, powinno się korzystać dajmy na to z 4 najmniejszych i 4 największych zębatek przy dużej i małej tarczy z przodu, przy środkowej tarczy – z pięciu na kasecie. To daje 13 przełożeń. Pobawiłem się kalkulatorem ze strony https://www.sheldonbrown.com/gear-calc.html

      Przyjąłem do porównania opony 29″x2,2″ i napęd 34 + 10-50 oraz 40/30/22 + 11-32. Jakie przełożenia mi wyszły:

      12. rzędowy: 7.4 6.2 5.3 4.6 4.1 3.5 3.1 2.6 2.3 2.1 1.8 1.5

      9. rzędowy: 7.9 6.7 5.8 5.1 4.4 3.8 3.4 3.1 2.7 2.3 2.0 1.7 1.5

      Czego możemy się dowiedzieć? Najlżejsze przełożenie jest identyczne w obu napędach. 3×9 ma trochę twardszy najmocniejszy bieg, ale sprawdziłem to i różnica w maksymalnej prędkości to 42 do 45 km/h – czyli pomijalna.
      Dużo ciekawsze jest co innego, czyli porównanie różnic w przełożeniu pomiędzy kolejnymi biegami:

      12. rzędowy: 1,2 0,9 0,7 0,5 0,6 0,4 0,5 0,3 0,2 0,3 0,3

      12. rzędowy: 1,2 0,9 0,7 0,7 0,6 0,4 0,3 0,4 0,4 0,3 0,3 0,2

      Co się okazuje? Różnic albo nie ma, albo są one minimalne, raz na korzyść jednego, innym razem drugiego napędu! Z tym, że przy 3×9 trzeba wachlować przednią przerzutką (obciążając dodatkowo łańcuch), co zwłaszcza w terenie jest mocno upierdliwe.
      Zresztą dlatego właśnie większość trochę poważniejszych rowerów MTB, jeżeli w ogóle ma przednią przerzutkę, to na korbie ma dwa, a nie trzy blaty.

      Oczywiście trochę inaczej by to wyglądało, gdybyśmy do porównania dołożyli napędy 3×10 i 3×11, a jeszcze inaczej 2×10 i 2×11.

      Odnośnie napędów 1x co człowiek to opinia. Zazwyczaj jednak jest tak, że negatywne opinie o nich wygłaszają anonimowe osoby, które nawet nie miały okazji pojeździć na takim napędzie. Nie są one idealne, ale 2/3x też nie są.
      Kwestia które wady możemy zaakceptować, a które nie.

  • Cześć, czy według Ciebie mógłbym przejść z napędu 3×8 na 1×8 w rowerze crossowym? Wiem, że to ograniczy dobór przełożeń, ale patrzyłem na kalkulator kadencji i by mi to pasowało. Czy miejska korba typu Shimano Nexus 38t spełniłaby swoją rolę, czy jest coś na przeszkodzie tego rozwiązania np. spadający łańcuch (nie będę miał osłony), albo jakaś niekompatybilność? Teraz mam korbę Sr Suntour XCE 48/38/28 i kasetę 12-32 (planuję zmianę na 11-34).

    • Jeszcze dam komentarz do mojej wypowiedzi: czy konieczny byłby napinacz łańcucha biorąc pod uwagę, że nie miałbym osłony łańcucha a zębatka korby nie jest Narrow Wide?

    • Cześć,
      sugerowałbym założenie korby z tarczą narrow-wide (bądź dokupienie takiej tarczy). W napędach 1x pojawia się problem ze spadającym łańcuchem (nie dotyczy to napędów z przerzutką planetarną, do których dedykowana jest korba Nexus) – zostało to w zasadzie wyeliminowane przez sprzęgło w tylnej przerzutce oraz właśnie zęby narrow-wide na korbie (które bardzo dobrze trzymają łańcuch, nie pozwalając mu spaść).

      Możesz pokombinować nad założeniem tarczy NW do swojej obecnej korby. Taka tarcza kosztuje od 40 zł w górę (nie wiem jak z jakością tych najtańszych, ale spróbować zawsze można). Potrzebne będą tylko krótsze śruby.

      • Dzięki za odpowiedź, u mnie sprawa wygląda tak, że aktualna korba jest nierozbieralna (tylko największa zębatka) a przerzutka nie ma sprzęgła (Shimano Altus RD-M370). Prawdopodobnie wezmę korbę Sr Suntour SCX, bo jest tania i ma taki sam wkład suportu jak moja obecna oraz napinacz łańcucha (najtańszy MT-94 chyba powinien wystarczyć?). Chyba że jest jakaś tania opcja, tak do 100 zł z korbą 1x na kwadrat i rozbieralną zębatką, by wstawić tam tarczę NW?

        • Mam dziwne wrażenie, jakby w tej korbie SCX czy Nexusie nie dało się wymienić tarczy na korbie (to częsta sprawa w tanich korbach).
          Poszperaj po sklepach i po Allegro może znajdziesz coś z jednym blatem za 70-90 złotych, gdzie będzie dało się, w razie czego, wymienić tarczę na NW.

          • Chodziło mi o to, że wezmę tanią korbę bez zębatki NW i zamiast tego wezmę tani napinacz. Jeszcze raz dzięki za odpowiedź.

          • Teraz patrzyłem i tylko taką znalazłem. Niestety tarcza jest nierozbieralna i nie mam pewności czy aby na pewno to jest NW.

          • To jest ten sam system co w dwóch poprzednich korbach. Znalazłem jeszcze taką korbę: https://allegro.pl/oferta/korba-p-l-sram-stal-138-170-czarna-6115-006-14-8727127635

            Kwestia dowiedzenia się czy jest montowana na kwadrat, jeżeli chcesz zostawić sobie suport. Nic więcej nie udało mi się znaleźć z tarczą 38 i w niskiej cenie. Powodzenia w składaniu napędu!

          • https://allegro.pl/oferta/mechanizm-korbowy-korba-1×9-1×8-1×7-narrow-wide-8523382473

          • Wybacz, że tak Ciebie męczę. Sprzedawca napisał, że ta korba Sram/Truvativ jest na kwadrat, ale dostrzegłem na niej Power Spline, co by oznaczało, że jest na wielowypust, czyli musiałbym bym dokupić suport. Z drugiej strony 111 zł wydaje mi się niewielką kwotą jak na tej klasy korbę, więc może się skuszę. Mam nadzieję, że to będziesz ostatnie pytanie. Jeśli teraz mam suport 122 mm to wystarczy 118 mm w przypadku tej korby, jeśli inne mają tylko po 108 i 113 mm?

          • Jakby nie było Power Spline to wielowypust od SRAM/Truvativ. Jeżeli chodzi o długość suportu, to musiałbyś poszukać zalecanych długości w specyfikacji producenta.

  • Jest jeszcze jeden powód dlaczego warto upraszczać napęd. Używając tylko jednej, czy dwóch tarcz z przodu przez 90 % jazdy zużywasz łańcuch i zębatki w jednakowym stopniu. Jak masz za dużo przełożeń to nawet jak przełączysz na te nieużywane to dopiero wtedy łańcuch dostaje w d..

  • Cześć
    podjąłem już ostateczną decyzję co do taniego napędu 1×8:

    -Korba Truvativ ISOflow 38T, którą mi poleciłeś.
    -Zębatka NW 38T (wezmę jakąś najtańszą)
    -Suport Power Spline 68×113 mm, bo jednak korba nie jest na kwadrat .
    -Kaseta Shimano Acera CS-HG 41-8 (11-34T)
    -Łańcuch KMC X8 (już go mam)
    -Lewa klamka hamulcowa Shimano Bl-T4000 V-Brake
    -Prawa klamkomanetka i przerzutka zostają (odpowiednio Acera ST-EF 65 i Altus RD-M370).

    Jeszcze raz dzięki za pomoc.

  • Dzień dobry,
    chciałam zapytać o opinię na temat tego roweru, DIAMONDBACK Heist 0.0, z przodu zębatka 32T, tył 10-rzędowa 11-42T. Warto? Nigdzie nie mogę znaleźć wypowiedzi o nim.

  • Na początek anegdota.
    Połowa lat 90, wchodzę do sklepu obuwniczego i pytam o szczotki do nanoszenia pasty na buty i do czyszczenia.
    „Panie teraz nikt już tego nie używa. Tu mam takie pasty w tubce z gąbką”. Skończyło się na tym, że znalazłem (wtedy chyba jedyny) sklep szczotkarski we Wrocławiu i nabyłem zestaw na zapas który wystarczył mi na 10 lat.
    A teraz okazuje się, że szczotki jednak wróciły do łask i są już wszędzie.

    Wchodzę dzisiaj do jednego z renomowanych sklepów rowerowych we Wrocławiu i pytam o rower z jakimś tam poziomem wyposażenia i napędem innym niż 1×11 (12). Odpowiedź (lekko parafrazowana): „Panie teraz nikt już tego nie używa. W tej klasie cenowej 1×12 tylko”. Pytam czemu tak jest i że ja wolałbym 2×10. „Ee, nikt już tak nie robi”.

    Mam nadzieję, że historia zatoczy koło i za 5 lat wrócą napędy przynajmniej 2x.

    • Bez przesady, jeszcze znajdzie się rowery z przednią przerzutką. Chyba, że mówisz o rowerze górskim do XC z wyższej półki, albo rowerze do enduro/trailu – ale tam akurat wyeliminowanie przedniej przerzutki wyszło tym rowerom tylko na dobre.

      Samego napędu 2×10 w rowerach z wyższej półki nie znajdziesz, prędzej 2×11 lub nawet 2×12 (Shimano). A jeżeli nie znajdziesz, to nieraz jest opcja zamontowania.

  • Jeżdżę TREK FX 2 disc wyłącznie po mieście.
    Mam korbę 48/38/28 i kasetę 8rz. 11-32.

    Używam wyłącznie środkowej tarczy przodu, natomiast czuję, że na kasecie brakuje mi ciaśniejszego zestawienia.

    Jaka byłaby najbardziej sensowna zmiana, żeby jeździć efektywniej i mieć więcej przyjemności?
    Z przodu zostawić 1 tarczę 38 czy założyć 2rz. np. 36-22? Z tyłu zrobić 8rz. 12-25?

    Z góry dziękuję za pomoc. MW

    • Cześć,
      można pokombinować z napędem 1x, ale fizycznie nie przeskoczysz tego, że albo zostawisz stopniowanie takie jakie jest, albo zacieśnisz kasetę – jednocześnie rezygnując z części lekkich bądź szybkich przełożeń.

      Jeżeli Twoja przerzutka to Acera RD-M360-SGS, to Shimano zaleca zębatkę 28 jako najmniejszą z tych największych. Czy przerzutka obsłuży kasetę 12-25? Nie wiem, u Shimano można sporo ponaginać, więc jest szansa.

      Druga sprawa – przednia przerzutka niekoniecznie musi ogarnąć tarczę 22 na korbie. Może, ale nie musi.

      Tak więc kwestia przemyślenia co konkretnie chcesz uzyskać. Połączenie 36-22 z 12-25 brzmi fajnie, kwestia co będzie trzeba wymienić, żeby to zadziałało dobrze.

  • Dzień dobry ;)
    Kaseta SRAM PG-1130 11-36 11rz która według producenta jest przystosowana do napędu 1x będzie działać z napędem 2x. Jakie są różnice pomiędzy kasetami 1x a 2x? Z góry dziękuję za odpowiedź.
    ps. Łukaszu robisz świetną robotę, pozdro.

    • Cześć,
      pierwsze słyszę o podziale kaset na takie pod 1x i pod 2x. Oczywiście sporo tu zależy od przerzutki/przerzutek i ich możliwości, części nie da się użyć w napędach 1x, części w napędach 2x, niemniej nie jest to „wina” samej kasety.

      Natomiast SRAM na stronie o PG-1130 pisze: „No matter what kind of 11-speed drivetrain you have — 2x, 1x (…)” czyli „Nieważne jaki typ 11. rzędowego napędu posiadasz – 2x czy 1x (…)”

  • Zastanawiam sie nad zakupen Marina Kentfield 2, to jest 1 blatowy napęd z przodu zębatka Narrow Wide 38T a z tyłu 10 rzędowa kaseta Sunrace 11-51T. Dla kogo to jest rower, nadalby sie dla amaratora ktory od lat nie mial kontaktu z rowerem? Miejsko/Gravelowe przeznaczenie..

    • Cześć,
      na początek dopytałbym o dostępność kasety 11-51 10. rzędowej, ponieważ ciężko ją w ogóle znaleźć w internecie. Żebyś za jakiś czas, jak przyjdzie do jej wymiany, nie był zmuszony do założenia jakiejś o mniejszym zakresie. 11-51 przy jedynie 10 przełożeniach to trochę duży zakres, choć do amatorskiej jazdy może wystarczy.

      Natomiast sam rower spoko, jeżeli szukasz szybszego pomykacza, nastawionego na wygodną pozycję za kierownicą, to może być ciekawa opcja.

  • Zgadza się jednak to stwierdzenie odnosi się do całego zakresu kaset o oznaczeniu PG – 1130 (w znaczeniu takim, że każdy dobierze coś dla siebie) jednak w specyfikacji dokładnie na tej stronie co zacytowałeś jest wyszczególnione ” 11-36t and 11-42t cassettes are compatible with 1x drivetrains only.” ?

    • Może piszą tak dlatego, że SRAM nie oferuje już napędów 2x działających z kasetą 11-36 czy 11-42 :) Ale chociażby Shimano oferuje, więc nie widzę przeszkód, aby zastosować taką kasetę w napędzie 2x. Łańcuch będzie na niej pracował tak samo, niezależnie czy z przodu będzie jedna tarcza, dwie czy nawet trzy. Byleby to ogarnęły przerzutki. Tak mi się na mój chłopski rozum przynajmniej wydaje.

  • Powiedzmy sobie szczerze – producenci zrobią wszystko, żeby nieustannie zmieniać elementy konstrukcyjne roweru tak, żeby kolejne konstrukcje nie były kompatybilne z tymi sprzed 5 lat, 3, 2. Idea jest przejrzysta: kupuj nowy rower bo stary jest niedobry, nieoptymalny, przestarzały, wreszcie niemodny.

    Tymczasem napęd łańcuchowy posiada wysoką sprawność mechaniczną wtedy, i tylko wtedy, gdy jest czysty, odpowiednio nasmarowany i oba koła zębate i łańcuch (napędzające i napędzane) pracują w jednej płaszczyźnie. Dla żadnej przekładni rowerowej z przerzutką nie jest to możliwe ale dla przekładni rowerowej z jedną tarczą z przodu przekoszenie łańcucha względem kół zębatych jest ogromne co oznacza, że tylko część siły, pochodzącej z nóg kolarza jest wykorzystywana do napędu roweru, pozostała część jest bezpowrotnie tracona. Dziwi mnie to, że liczne grono rowerowych pasjonatów nie zwróciło uwagi na tą prostą zasadę fizyki, że siła przenoszona jest proporcjonalna do cosinusa kąta, jaki tworzy łańcuch z płaszczyzną zębatki. Jeśli łańcuch leży w płaszczyźnie zębatki kąt jest równy zeru i cała siła kolarza jest przeznaczona na napęd. Jedna tarcza z przodu vs 12 zębatek z tyłu to kompletny absurd.

    • „producenci zrobią wszystko, żeby nieustannie zmieniać elementy konstrukcyjne roweru tak, żeby kolejne konstrukcje nie były kompatybilne z tymi sprzed 5 lat”

      I tak, i nie. Postęp nie bierze jeńców i ciężko wymagać, aby producenci dostosowali wszystkie nowe rozwiązania tak, aby działały ze starymi. Gdyby tak było, to nie nazywalibyśmy ich nowymi :) Z drugiej strony, w świecie rowerowym jest cała masa standardów, które nie zmieniają się od lat i wiele elementów do roweru sprzed 20 lat nadal kupisz z topowej półki. Nie wszystkie, ale pewną część tak.

      „Idea jest przejrzysta: kupuj nowy rower bo stary jest niedobry, nieoptymalny, przestarzały, wreszcie niemodny.”

      Ciężko żeby producent, którego celem jest sprzedaż, namawiał do trzymania starego sprzętu ile tylko się da. Z drugiej strony, to naprawdę tak nie działa, że producent zrobi to czy tamto, a WSZYSCY rzucą się na nowe rowery. Większość jeździ na swoich rowerach długie lata, sprzedając je innym, którzy jeżdżą na tych rowerach kolejne lata.

      „dla przekładni rowerowej z jedną tarczą z przodu przekoszenie łańcucha względem kół zębatych jest ogromne”

      Nie przesadzałbym, że „ogromne”. Jest spore, ale w napędzie z trzema tarczami z przodu może być jeszcze większe, jeżeli się odpowiednio ustawi łańcuch.

      „Jedna tarcza z przodu vs 12 zębatek z tyłu to kompletny absurd.”

      I wszyscy zawodowi kolarze górscy jeżdżący na napędach 1×12 nie wiedzą co robią? Pewnie sponsorzy im kazali, albo taka moda ;) W napędach 3x i 2x łańcuch też pracuje w linii prostej jedynie w konkretnych momentach, oczywiście częściej niż w 1x. Natomiast napęd bez przedniej przerzutki sprawia, że zmiana przełożeń jest szybsza i prostsza, nie trzeba się zastanawiać jak ustawić przednią przerzutkę, aby przełożenie było optymalne. Do tego dochodzi uproszczenie budowy napędu (mniej potencjalnych rzeczy do zepsucia się) i niższa waga. To rekompensuje pewne, tak naprawdę niewielkie straty energii. Wierz mi, gdyby napędy 2x czy 3x dawały duże oszczędności w watach, kolarze górscy nie porzuciliby ich na rzecz 1x.

    • Coś z tymi cosinusami Ci dzwoni, ale nie w tym kościele. Żadna siła tam nie jest tracona poprzez kąt między płaszczyznami, jedynie pojawia się tarcie bocznych płaszczyzn łańcucha o zębatkę. W idealnej linii łańcucha zębatki obtaczają się na rolkach łańcucha i tarcia na styku łańcucha z zębatką nie ma. Myślę, że w skrajnych przekosach ( najrzadziej używanych) na tarcie pójdzie może zaledwie kilka watów. Zresztą sam rynek to weryfikuje i wg mnie to będzie przyszłość napędów.

    • Zgadzam się z Andrzejem w 100%. Tylko na nowości można zrealizować ponadprzeciętną (monopolistyczną) marżę. Przy odrobinie szczęścia można w ten sposób również konsumenta zmusić do wymiany roweru na nowy co parę lat. Wystarczy odpowiednio utrudnić dostęp do części zamiennych bądź wywindować ich cenę. Ostatecznie też można marketingowo zrobić sieczkę z głowy klientom i ich przekonać, że te nowe rozwiązania są „przełomowe” i to co było 5 lat temu to do niczego nie nadająca się „starożytność”.

      Z odpowiedzi pozostałych forumowiczów można wysnuć wniosek, że w 2021 roku za pomocą 12 przełożeń łatwiej dobrać właściwy bieg niż mając ich 27 albo 30… Argumentacja, że „łatwiej obsługiwać jedną manetkę niż dwie” jest po prostu rozbrajająca. Najlepsze jest to, że oni w to jeszcze wierzą(!).

      Co do rynku, to ten jest w stanie weryfikować cokolwiek tylko wtedy gdy jest doskonały, czyli w przypadku babci sprzedającej pietruszkę na bazarze wśród kilkudziesięciu innych babć z tym samym towarem. W realnym świecie, zwłaszcza gdy wchodzą w rachubę skomplikowane i kapitałochłonne technologie rozwijane od wielu lat tworzą się oligopole i kartele (jawne bądź niejawne).

      Wiem tyle, że roweru z jednym przełożeniem z przodu nie kupię bo uważam takie wozidło za bubel, a bubli świadomie nigdy nie kupuję. Czasami zjeżdżam stromą ulicą i mam wówczas ochotę pojechać 50-60 km/h i nie wyobrażam sobie sytuacji aby rower mi odmówił współpracy przy 30 km/h bo „się skończyły przełożenia”. Żart i żenada.

      Nigdy bym nie pomyślał, że producenci mogą taki numer wywinąć swoim klientom i widzę, że muszę zacząć bardziej dbać o swojego 10 letniego Scotta Scale’a z 27 przełożeniami, bo jeżeli odmówi posłuszeństwa to nie będę miał go na co wymienić choćbym miał worek złota. W najgorszym koszmarze bym nie pomyślał, że może zajść taka sytuacja.

      • Na całe szczęście nie mamy gospodarki centralnie sterowanej i to producenci sami decydują co będą produkować. Tak, jestem za wolnym rynkiem, zwłaszcza w tych gałęziach, które nie są kluczowe dla zdrowia i życia człowieka.

        Również na całe szczęście, nikt na siłę nie wpycha Ci napędu 1x :) Nadal dostępne są napędy z korbą dwu i trzyrzędową i jest duża szansa, że one nigdy nie znikną.

        Po trzecie, na całe szczęście ja mogę uważać przeciwnie do Ciebie, nie traktując napędów 1x jako bubla. Nie jest to napęd dla każdego, to prawda. Ale argument „nie podoba mi się, czyli to bubel” nie jest żadnym argumentem w merytorycznej dyskusji.

  • Cześć,

    Jaki polecasz rower crossowy/trekkingowy z jedną tarczą z przodu do 2 tys?
    Bo oprócz serii Riverside 500/900 to nie znalazłem nic innego.

    Czy jest jeszcze coś na rynku wartego uwagi?

    • Cześć,
      polecane rowery znajdziesz w tym wpisie: https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic/

      Natomiast jeżeli chodzi o crossowe rowery z napędem 1x, do tego w tym budżecie, to nie będzie o nie tak łatwo. Szybciej chyba wyjdzie samemu wymienić korbę na 1x :)

      • Cześć.
        Niedawno zakupiłem Giant Fantom 1. 1×12 Sram Eagle. Rower świetny, jednakże chciałbym się od ciebie dowiedzieć czy istnieje możliwość wymiany tarczy 30t na 36t bo nie do końca satysfakcjonuje mnie rozpędzanie się. Mam nadzieję, że mogę wymienić tylko tarczę na korbie bez ingerencji w inne podzespoły. Dzięki, pozdrawiam.

        • Cześć,
          nie napisałeś o który dokładnie model chodzi i jaką masz kasetę. Ale domyślam się, że masz włożoną tańszą wersję kasety z zakresem 11-50, a nie 10-50. Zmiana kasety na taką z 10. ząbkami na dole pozwoliłaby na zwiększenie maksymalnej prędkości (przy kadencji 90) z 35 na 38 km/h.
          Pytanie oczywiście czy udałoby się znaleźć bębenek do piasty, którą masz w rowerze, no i same kasety 10-50 SRAM też nie należą do najtańszych, bo trzeba byłoby szykować minimum 800 złotych.

          Wracając do Twojego pytania – fabrycznie SRAM do korb NX/SX Eagle przygotowuje tarcze 30/32/34, większych nie ma. Pozostają niezależni producenci, typu Wolftooth, Absolute Black i inni. Ale jak tak sobie patrzę na ilość miejsca w ramie: https://images.giant-bicycles.com/b_white,c_pad,h_1000,q_80/clyxmt2rh6akxyc3ifm3/MY21FATHOM_29_1_ColorBBlack_Charcoal_MTB-7.jpg

          to może być ciężko z włożeniem tam dużo większej tarczy. Sam to musisz ocenić, ale tam chyba nie ma za dużo miejsca.

  • Trochę odkopię temat. Zamierzam wymienić wolnobieg na Shimano MF-TZ500 Megarange i tarczę 1-rzędową. Czy to może być jakaś normalna tarcza czy musi być napisane np. 1×7,1×9?

  • Dzień dobry,
    Czy napęd 1×8 w rowerze dla dziecka na kołach 26 cali i ramie 14 cali to dobry wybór? Rower bez amortyzatora i przedniej przerzutki jest lżejszy o 3.5 kg.

    • Cześć,
      jeżeli chodzi o ramę i koła no to kwestia przymiarki czy będzie okej. Napęd bez przedniej przerzutki na pewno upraszcza zmianę biegów i jeżeli tylko dziecko nie będzie jeździć w górach, to taki napęd powinien w zupełności wystarczyć.

      Brak amortyzatora to faktycznie sporo lżejszy rower co działa tylko na plus.

  • Różnica wagi tych dodatkowych tarcz, to jakieś ‰ masy roweru, wraz z prowadzącym, argument z Du*y wzięty! Natomiast zysk dzięki 21 (umownie!) przełożeniom — jest duży. Ale nie mam tu na myśli roweru klasycznego, lecz nade wszystko: e-bike’a. W klasycznym ktoś może uznać, że tylna mu wystarczy, szczególnie, gdy nie uprawia jazdy ekstremalnej, po trasie z dużymi przewyższeniami: bo na takiej to warto mieć i „niski dół”, i „wysoką górę”. To pierwsze na podjazdy, to drugie — na zjazdy, gdy chcemy się rozpędzić do jakiejś sześćdziesiątki. Ale wracam do e-bike’a: rozpiętość prędkości jest jeszcze większa, szczególnie gdy ktoś ma te 2 kW, albo więcej. To i ponad siedemdziesiąt się zapitala, a warto nadążyć z kręceniem, jeśli chce się trochę kalorii zrzucić. Zaś gdy padnie bateria, to ciężki rower, ze źle do tego dobranym „dołem” — jest niemal nie do jechania, mordęga! A co do nadmiernego „przekoszenia” łańcucha, to przecież tarcze w przerzutce centralnej dobrane są ODWROTNIE niż w tylnej, i gdy się operuje umiejętnie nimi, to przekoszenie w konsekwencji będzie MNIEJSZE, niż gdy centralnej przerzutki brak, to chyba jasne!

    • Jeżeli ktoś jeździ na elektryku 70 km/h i chce jeszcze przy tym pedałować to faktycznie przyda mu się ekstremalnie duży zakres przełożeń. Pomijam kwestię legalności i bezpieczeństwa takiej jazdy.

      Natomiast w zwykłym elektryku dobrze dobrany napęd 1x będzie więcej niż wystarczający. W zwykłym rowerze także, ale wszystko opiera się na „dobrze dobranym” :) Co nie zawsze jest możliwe w danym zakresie cenowym.

  • A jak wyglądałaby sprawa użytkowania roweru z korba x1 dla użytkownika całkowicie amatorskiego, żadne ściganie się, żadne super ekstremalne góry (ok, Jest to Norwegia, ale pod wzniesienia 15% wjeżdżać (dluzej) nie bede)). Ale z drugiej strony jak przy dużym zjeździe z góry, to… jak to było w filmie „Job” „lubię zap…” ? a rozważany rower

    https://allegro.pl/oferta/rower-cube-reaction-pro-29-2023-metal-22-12903324133

    I czy ewentualnie do niego bez większego problemu można załadować korbę 2x z przodu? (Jeśli w ogóle jest taka potrzeba). Rowery, które zawsze miałem to były jakieś podstawowe stare maszyny 3×7, 3×8. Ale zbytnio tego bardzo nie wykorzystywałem. Nie powiem, że nie na początku, bo to „fajnie, wachluje tymi przełożeniami” Ale z czasem to mnie tylko wku*** nerwowało, że trzeba ta prowadnicę regulować, żeby nie tarła etc.

    • Na przełożeniu 32/10, które oferuje ten rower, przy kadencji 90 pojedziesz 40 km/h. Jeżeli rama pozwoli, można byłoby zmienić tarczę na korbie na 34 zęby, ale to zwiększy prędkość maksymalną (podczas pedałowania) raptem o 2,5 km/h.

      Czy można założyć przednią przerzutkę? To zależy czy Cube przewidział taką opcję w ramie.

  • Czy przewidział? Podobno tak. Ale czy jest sens w takim wypadku? Mam jeszcze do rozważenia

    https://allegro.pl/oferta/rower-specialized-rockhopper-comp-29-xl-12297321955

    Ale tutaj już na pewno korby nie da zmienić się tak łatwo, bo ponoc trzeba zmieniac całą chyba piastę, no i całe „bebechy” tej maszyny są o wiele gorsze niż u tego Cube (wiem, że te 2 rowery różnią się cena dwokrotnie)

    • Ale jest i też

      https://allegro.pl/oferta/rower-specialized-rockhopper-sport-29-xl-12297390925

      Z kombinacja 2×9.

      Pytanie czy ja to jakoś bardzo odczuję w takiej normalnej jeździe (trochę po górkach, trochę po prostej… takie zwykłe jeżdżenie ze znajomymi)

    • Piastę nie, może chodziło Ci o suport czyli łożyska korby. To fakt, przy tego typu suporcie jak tutaj, byłaby zapewne potrzeba wymiany taki o innej długości, choć to nie są jakieś straszliwe koszty.

      Jeżeli chodzi o tego Speca z dwoma blatami na korbie to sprzedający nie podaje (Specialized też nie ;) ile tam jest zębów. Ale z tego co poszperałem najprawdopodobniej 36 na dużej tarczy i 22 na małej. Tu znajdziesz kalkulator pokazujący prędkość na wybranych przełożeniach i oponach: http://www.bikecalc.com/speed_at_cadence

      wychodzi z niego, że na 36/11 pojedzie się 41 km/h. A lekkie przełożenie 22/36 może niczego nie urywa, ale jest już przyzwoicie lekkie.

      W tej wersji z jedną tarczą z przodu Specialized też nie podaje liczby zębów, ale wygląda na to, że są 32. To daje prędkość 36 km/h. A najlżejsze przełożenie 32/42 do najlżejszych nie należy. Nie ma tragedii na małych pagórkach, ale pod większe wzniesienia trzeba będzie trochę popedałować :)

      Natomiast jeżeli chodzi o same rowery to są one nawet w porządku. Płaci się trochę za samą markę, no ale Spec to Spec :) Jeżeli nie wymagasz od roweru cudów to spokojnie do rekreacyjnej jazdy się nada. W prawdziwe góry szukałbym czegoś z lżejszymi przełożeniami i powietrznym amortyzatorem. Ale do lokalnego pobujania się wystarczy.

  • Cześć! Czy ktoś podpowie dlaczego trudno znaleźć rower crossowy z napędem 1x? Jedyny jaki dotąd spotkałem, to Whyte Ridgeway V3. Jest sporo hybrydowych 1x, ale one z kolei nie mają amortyzatora z przodu. Jakieś pomysły, sugestie?

    • Hej, wynika to trochę ze skostniałego rynku rowerowego, a także… z potrzeb samych kupujących. Niektórzy nie chcą napędów 1x, bo przecież raz do roku chcą z dużej górki pedałować przy prędkości 50 km/h :)

      Inna sprawa, że żeby napęd 1x był w miarę uniwersalny, także dla osób o słabszej nodze, potrzebuje w miarę duży zakres na kasecie. Kasety 7/8/9-rzędowe nie są w stanie tego zapewnić, 10-rzędowe w miarę, a dopiero sensowne konfiguracje pojawiają się przy 11/12. rzędowych kasetach.

      Ale napędy 1x w rowerach crossowych znajdziesz w takich rowerach jak: Canyon Pathlite (cała rodzina), Marin DSX FS, KTM X-Life Cross, Ghost Square Cross Essential, Cannondale Quick CX 1.

  • A czy przekoszenie łańcucha nie ma znaczenia w napędach 1x przód? Czy oprócz łańcucha nie wpływa to niekorzystnie na tylną przerzutkę? Zdjąłem dwie fajerki z korby 3 rzędowej i przekos na największej z tyłu jest spory, z tyłu mam kasetę 11-36 9rz.

    • Umówmy się, że w napędach 2x czy 3x też nie zawsze jeździ się „po bożemu”, pilnując przekosów. Mam w domu cztery rowery, w żadnym nie mam przedniej przerzutki (przełożeń na kasecie jest 10, dwa razy po 11 i raz 12) i już nie chcę mieć :) Nie zauważyłem jakoś szczególnie większego zużycia napędu w porównaniu do wersji 2x czy 3x, choć nie robiłem laboratoryjnych porównań. Wpływu na tylną przerzutkę nie zauważyłem żadnego.

  • Może jest Pan w stanie podpowiedzieć jaki mechanizm korbowy pod hollowtech działałby z kasetą x7? niestety nic nie jestem w stanie znaleźć poza jedną korbą z alliexpress, chociaż opis i tak budzi wątpliwości. Ewentualnie czy z taką kaseta dzialalby mechanizm właściwy dla kasety x8-9?