Przemek84

Przepraszam, że tak z opóźnieniem. A więc pochwale się kupiłem rowerek Unbike Viper (m) - tak mam przynajmniej wpisane na karcie gwarancyjnej. Jestem bardzo zadowolony z zakupy. Rower wart tej ceny:) A na Fabryczny dojeżdżam sobie autobusem albo nextbikiem jak jest ładna pogoda :) Wszystkim jeszcze raz dziękuje za cenne komentarze :) Pozdrawiam :)

WOW! nawet nie wiedziałem, że tak się dyskusja rozkręci. Bardzo Wam wszystkim dziękuje za Wasze zdania, opinie, porady :) Pojutrze kupuje rower i się wybiorę na fabryczny oraz do ŁKD popytać, zobaczyć, zbadać. Faktycznie jak nie będzie żadnej opcji to po prostu będę dojeżdżać autobusem a po pracy albo w weekend będzie się śmigało :) Napisze jak sprawa się zakończyła. Życzę udanej majówki :)

Marek bardzo słusznie, wtedy prawdopodobieństwo kradzieży niemal zerowe. tylko niestety nie zawsze jest taka możliwość. ArturB - świetny pomysł, spytać się można to nić nie kosztuje, nawet mogę im coś miesięcznie zapłacić. Jak kupię już rower to napiszę jak sprawa się zakończyła :) Dziękuje wszystkim za cenne wskazówki i opinie :)

Bardzo Wam dziękuje za odpowiedzi. Właśnie takiego u-locka chce kupić i dobry solidny łańcuch. Chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie przejechać się na ten dworzec wcześniej i zobaczyć te stojaki rowerowe - gdzie są, czy są tam kamery, a może jakieś stojak jest na parkingu podziemnym. Dodam że mowa tutaj o dworcu Łódź Fabryczna. @Wyczynowy Pomysł z tym, żeby u kogoś zostawić brzmi jak baj bardziej sensownie tylko takiej osoby blisko dworca brak ;) Może na tej fabrycznej znajdzie się jakieś Pan strzegący samochodów, to da mu się te parę złotych i popilnuje. @ArturB No własnie jest to taka loteria trochę - czytałem rożne artykuły że nawet są takie szajki co obserwują przez jakieś czas delikwenta. Jego zachowania, godziny przyjazdu, wyjazdu i któregoś dnia podchodzą, robią krzywdę i zabierają rower.

Cześć, Na początek witam wszystkich jako nowy użytkownik tego forum. Założyłem specjalnie konto aby się z Wami podzielić moim dylematem. Otóż planuje sobie kupić rower tak do kwoty 3 tyś do wycieczek. Codziennie dojeżdżam do pracy pociągiem i nim wracam ponieważ moje miejsce pracy jest w innym mieście niż mieszkam. Od dworca mieszkam niecałe 3 km (5 przystanków autobusem) Przyszło mi do głowy, że mógłbym tą odległość pokonywać rowerem tylko później co? No właśnie... Przeczytałem trochę rożnych poradników odnośnie zabezpieczeń roweru przed kradzieżą, ale niestety nie ma 100% zabezpieczenia przed złodziejami. Nawet u-locki za które karzą zapłacić powyżej 100 zł dadzą się przeciąć szlifierką. Doszukałem się nawet informacji odnośnie rejestrowania swojego roweru przez straż miejską lub policje za darmo co niby ma odstraszyć potencjalnego złodzieja. I tutaj pytanie do Was - czy zostawili w moim przypadku rower zarejestrowany, dobrze zabezpieczony u-lockiem i łańcuchem na 13 godzin? Czy raczej waszym zdaniem prędzej czy później ktoś by się na niego pokusił?