ram Opublikowano 1 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2022 Kto jeszcze jeździ/ lata, a kto spakował już sprzęt ? Pogoda wyśmienita. Korzystając więc z tego docieram mój nowy zakup (stal HT) i testuję rower, amor, serce swoje, poprawiam bilans tlenowy, okoliczne single i lasy. Ani myślę o kończeniu sezonu. We czwartek na pożyczonej szosie 135 km. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 1 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2022 Ja jeszcze jeżdżę, ale już zainstalowałem trenażer. Sezon ogólnie do dupy, po pandemii nazbierało mi się wyjazdów pracowych po całym świecie. Dopiero wróciłem z 'wycieczki' po Malezji, Filipinach i Wietnamie. Mało czasu zostało na rower. Wczoraj pojeździłem na MTB, co prawie skończyło się poważną kontuzją. Hamulce zastrajkowały i na zjeździe (już przy powrocie do domu) z Żar do Dubia wyleciałem z drogi. Na szczeście nic poważnego się nie stało, tylko ogólne potłuczenia i ciachnięta ostrym kamieniem łydka. Szosa była na łykendzie, raczej na luzie. Lekko ponad 100 km. Temperatura w sumie idealna do jazdy, średnia prędkość wyszła przyzwoita. Ale zezon powoli kończę. Odnośnik do komentarza
ram Opublikowano 1 Listopada 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2022 @miro Byłem w dol Racławki w sobotę 8 X. Zrobiłem Las Pisarski/ Do szczęścia/ Stradlina i zjazd szutrem dnem doliny do parkingu. Wyjechałem zniesmaczony, bo miejscowi robili sobie zjazdy zboczem na motorach enduro .Fajny 4-ro km doubletrack jest z Bolechowic do Zabierzowa. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 1 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2022 Mam dość rozpoznane te okolice, w końcu tam mieszkam (Niegoszowice) ? Quady, motory enduro i terenówki to klątwa tras w tak zwanej otulinie. Nawet dzisiaj na spokojnym spacerze z psem po łąkach i polach za Żarami spokoju nie było, bo quady i motory. Nie wiem, czy to tylko miejscowi, czy też inni ściągają bo okolica fajna. Jedni i drudzy wk...wiają bardzo. Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano 2 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2022 Jeżdżę cały rok, nie chowam rowerowe do szafy. Odnośnik do komentarza
APZ Opublikowano 2 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2022 Co kilka dni, kilkadziesiąt km po ścieżkach podwarszawskich lasów. Czekam na śnieg i lód, bo w lecie nudno. ? Odnośnik do komentarza
merio Opublikowano 2 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2022 Dwa rowery. Jeden na trenażerze, drugi na plener. Zależy od pogody.Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 3 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2022 U mnie sezon cały rok. Pomału się ruszam po najsłabszym roku jaki kiedykolwiek miałem. Nie jeżdżę tylko jak jest szklanka w lesie albo dużo błota. Co zwykle trwa może z miesiąc. Odnośnik do komentarza
Greg47 Opublikowano 4 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2022 Jeszcze nie schowałem. Póki śniegu nie ma, jest sucho to rower jest cały czas zwarty i gotowy ? Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 4 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2022 Udało mi się wyjść dzisiaj na dwugodzinne barum-barum na MTB po polach i dolinkach krakowskich. Pełny relaks i bez ciśnienia (OK, na zjazdach trochę). Pół godziny po powrocie zaczęło padać i dalej leje ? Nie mam nic przeciwko jeździe po błocie, ale deszczu nie lubię i jak pada to wybieram trenażer, wiosła (na ergometrze), albo orbitreka. Podobnie niskie temperatury. Jeździłem tak do minus 5 stopni C, dopóki nie skończyło się zapaleniem zatok, później torbielą zatoki i cholernie mało przyjemnym zabiegiem usunięcia tego gówna (a wcześniej 'zabiciem' trzech w sumie zdrowych zębów pod zatoką, żeby przypadkiem któregoś nie trzeba było później leczyć kanałowo i być może powtarzać całej historii od początku). Ja wiem, że to przypadek raz na ileś, a może to już wiek, ale podziękuję za jeżdżenie na siłę w trudnych warunkach. Odnośnik do komentarza
sl66 Opublikowano 4 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2022 Ja też jeszcze jeżdżę :) co prawda im jest zimniej, tym mniej mi sie chce, ale póki notorycznie nie pada to czasem jeszcze wyjde na krótszą przejażdżkę Odnośnik do komentarza
IgorK Opublikowano 5 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2022 Karkonoska zaliczona w niedzielę na MTB, w poniedziałek 15km bieg, we wtorek 01.11.2022 ponownie Karkonoska ale na Tribanie. W tamtym roku, w połowie listopada nie można było wjechać, bo już był śnieg. Odnośnik do komentarza
ram Opublikowano 5 Listopada 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2022 Sobota-Wtorek 15:00-17:30 Las Wolski Trail: Petarda, Zygzak, Psychodrop, Trawwers. We czwartek z córką (wiedziałem, że w sobotę będzie lało) Gorce: Lubomierz-Rzeki-przeł.Borek-Turbacz-Kiczora-dol.Kamienicy-Rzeki-Lubomierz (45km). Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 6 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2022 Szosa alu stanęła na trenażerze, ale nieużywana jeszcze ? Dzisiaj trasa szosą do Ogrodzieńca i nazad. W sumie delikatnie ponad 100 km. Przyjemność z jazdy duża, tylko z górki trochę zimno po stopach i dłoniach ? EDIT: Przy okazji duże słowa uznania dla kurtki Assos Equipe (świeży zakup). Pełny komfort termiczny i dobre odprowadzanie ciepła. Nietania, ale przynajmniej wiadomo za co się płaci. Odnośnik do komentarza
Greg47 Opublikowano 9 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2022 A jeździcie jeszcze gdzieś po górach ? czy już raczej dajecie sobie spokój ? Ja niestety nie mam warunków by jeździć po takich terenach, nie mam jeszcze takiego sprzętu. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się