Skocz do zawartości

Pytanie o trening


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, jakiś czas temu pytałem was o puls i jazdę na rowerze. Pytałem o trening ale okazało się że jest za wcześnie, jeden z was poradził mi że jednostki treningowe mogę zacząć wprowadzić jeśli będę jeździł 60 km ze średnią 30/H. Jeżdżę już takie odległość z 35/H , przewyższenia ok 250 m, czyli prawie płasko (teraz głównie na Zwifcie). Pytanie brzmi: chciałbym zacząć plan ,,Build me Up" na Zwifcie ale z zachowaniem dotychczasowej objętości treningowej czyli 1,5 H na trening (4 razy w tygodniu) wzbogaconej o jazdę w tlenie która powinna poprzedzać czy kończyć trening docelowy? Pytam bo ten plan treningowy ma krótkie sesje. Z góry dzięki.

PS. Jeżdżę na rowerze szosowym

Odnośnik do komentarza

A masz jakiś cel treningowy? Start w jakimś wyścigu? Zwift jest mi obcy. Nie używamy. Nie ma potrzby ale też nie ma przeszkód w używaniu go. Nie mam obecnie do czynienia z treningami amatorów. Trening, są to konkretne, zaplanowane jednostki treningowe mające służyć określonym celom. W treningu młodych wyczynowych zawodników, juniorów, z którymi mam do czynienia, w okresie przygotowawczym, od listopada do kwietnia, budujemy bazę wytrzymałościową i siłę. Treningi obejmują siłownię 2x w tygodniu, 1x basen plus jazda na rowerze ze zwiększaniem dystansu, raczej w tlenie. Jak jest śnieg to biegówki. Junior ma wyścigi do 140 km. Zimą jeździ 60, 80, 100, 120, 150 km. Zwiększamy pomału dystanse. I siła specjalistyczna, czyli znajdujemy pętlę z jakimś podjazdem i go tłuczemy kilka razy z twardego obrotu. Albo robimy to na rowerze mtb. U juniora jest to z grubsza system 3 dni treningu, dzień wolny. 3 tygodnie treningów, 3 dni wolne (regeneracja).

W marcu zaczną się treningi interwałowe i szybkościowe. A od kwietnia czy maja kiedy zaczynają się wyścigi, dochodzenie do formy metodą startową. Początkujący junior robi w ciągu sezonu trwającego 10-11 miesięcy ok. 400-500h wszystkich treningów, zaawansowany ok. 600h. Zrób sobie tabelkę w Excelu i licz wszystkie godziny treningowe, z rozbiciem na jazdę na szosie w rozbiciu na trenigową i wyścigową, trenażer, mtb, siłownię i inne treningi, jeśli je robisz. Da ci to co rok obraz Twoich przygotowań i nauczysz się co na Ciebie działa a co nie. Każdy organizm jest inny i potrzebuje innych bodźców. No i dobra zasada jest taka że odpoczynek to ważna jednostka treningowa. Lepiej być niedotrenowanym niż przetrenowanym. No i warto jeździć w ostrych, okolicznych ustawkach w wkeendy jak się zrobi cieplej.

Sugeruję kupić książki "Kolarstwo zaawansowane", Cheunga i Allena i "Time-Crunched Cyclist Carmichaela", jeśli czytasz po angielsku, i na ich podstawie zbudować sobie samemu plan. Bardzo dobre, praktyczne poradniki ma też Przemek Zawada:
https://przemekzawada.com/tag/trening/

Odnośnik do komentarza

Weź jeszcze pod uwagę swój wiek. Zauważ, Jacek opisał strategię dla juniora. Czy masz naście lat? Twój cel, 50km/h przez godzinę, musi uwzględniać też sprzęt. Tu gdzieś na forum wspominano, powyżej 40km/h aerodynamika nabiera dużej wagi. Od października kręcę na trenażerze. Wczoraj, wsiadłem na rower by przejechać swoją standardową pętlę: zawiera jakieś 12km pod górę. I odczucia są takie, że jednak więcej daje jazda na rowerze niż tylko trenażerze. Z tym że nie za bardzo mam poukładane te plany, mierniki itp. Na jutube filmik "Leszek pro" (czy jakoś tak), gość jechał 40km w ciągu godziny. Generowana średnia moc, to było 345W. No to przy 50km chyba będzie więcej. W ciągu godziny...

 

Odnośnik do komentarza

Żaden amator nie pojedzie 50 km/h przez godzinę. 50 km/h wymaga ok. 7 lat treningu wyczynowego i roweru czasowego wartego minimum ze 20 tys zł. Rekord Świata w jeździe godzinnej amatorów posiada mój kolega, Piotr Klin. W tym roku na dużej wysokości w Meksyku, po raz pierwszy przebił 50 km, na sprzęcie wartym ponad 50 tys zł co wymagało wielu lat treningów i wyrzeczeń i dziesiątków tysięcy zł. Kolega dodał emotikon smile do swojej wypowiedzi, więc zakładam że żartował. W kwestii watów to nie one są najbardziej istotne. W jeździe indywidualnej na czas kluczowy jest stosunek watów do powierzchni czołowej. Im mniejszy opór czołowy tym mniej potrzebujesz. Mój syn jeździł w zeszłym roku ok. 315W wat w czasówce na 20 km, co dawało jakieś 47 km/h. W tym roku będzie celował w pobliże 50 km/h na tym dystansie, co może już zapewnić medal Mistrzostw Europy. Planujemy że pojedzie w pobliżu 330W.

Odnośnik do komentarza

Dokładnie Jajacek. 50 w H nie zrobię w 1H, mam dopiero 38 lat. Celem jest poprawa wydolności i ogólnej motoryki, wolę jeździć i coś robić niż siedzieć na kanapie, pić browar i narzekać. Jeśli wszystko będzie w miarę dobrze szło do przodu to może i jakiś maratonik się zrobi, coś pomiędzy 50 - 100 km, lata lecą i trzeba uważać żeby krzywdy sobie nie zrobić, tym bardziej że rodzinę już przyzwyczaiłem do zarezerwowanych 6H / tydzień na jazdę na rowerze. Powtórzę pytanie: trening docelowy trwa 1H, dotychczas jeździłem 1,5H w tlenie, chcę utrzymania objętośćci treningu i dodatkowe 30 min jechać w tlenie dla poprawy wydolności, lepiej zrobić to przed czy po docelowym?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...