PoczatkujacyXC Opublikowano 30 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2021 Hej, nigdy nie jeździłem na kołach karbonowych, ważę 110kg i zastanawiam się czy te koła wytrzymają pod moim ciężarem. Ktoś może miał z nimi doświadczenie lub zna się na rzeczy i pomoże doświadczeniem? Czytałem, że ważny jest splot szprych, ale sam nie jestem w stanie tego ocenić czy jest wystarczająco mocny. Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano 30 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2021 110 kg i koła na 24 szprychy to kiepski pomysł, nie ma znaczenia czy karbon czy aluminium.Moim zdaniem minimum 32 .Sam ważyłem 110 kg +, przy kołach z mniejszą ilością niż 32 szprychy zrywałem minimum raz w miesiącu. Odnośnik do komentarza
PoczatkujacyXC Opublikowano 30 Czerwca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2021 38 minut temu, liftlodz napisał: 110 kg i koła na 24 szprychy to kiepski pomysł, nie ma znaczenia czy karbon czy aluminium. Moim zdaniem minimum 32 . Sam ważyłem 110 kg +, przy kołach z mniejszą ilością niż 32 szprychy zrywałem minimum raz w miesiącu. Dzięki za opinie, przednie koło ma 24 szprychy, a tylne 28. A można wiedzieć jaka była specyfika twojej jazdy? I tak z ciekawości to zrywały się z przodu, tylu czy różnie? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 30 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2021 Jeśli koła nie mają gwarancji 100% crash protection to zrezygnuj. Prędzej czy później połamiesz. Parę firmy w takim wypadku da Ci inne na wymianę za free. I tylko takie należy kupić. Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano 30 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2021 Rower o którym pisze to typowy trekking i do takiej jazdy był używany, czyli głównie drogi, trochę miasta i trochę lasu, bez żadnych ekstremalnych warunków. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 30 Czerwca 2021 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2021 Wsadzanie karbonowych kół do trekkinga uważam za strzelanie do muchy z armaty. Koła karbonowe używa się ze względu na ich niższy ciężar i większą sztywność a co za tym idzie mniejszy komfort, głównie w celach wyścigowych. Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano 1 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2021 A gdzie napisałem że to były koła karbonowe? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 1 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2021 "Hej, nigdy nie jeździłem na kołach karbonowych," Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano 2 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2021 Ja to napisałem ? Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 2 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2021 Sądziłem że tak. Jak nie, to po co wpakowałeś się do tego wątku? Odnośnik do komentarza
liftlodz Opublikowano 2 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2021 A bo w szosie mam karbonowe koła, poza tym co Cię to obchodzi?Człowiek pyta o koła do masy 110+ , a ja tyle ważyłem i szprychy przy kołach pękały, jeśli było ich mniej niż 32 szt, a więc o tym piszę.Czytanie ze zrozumieniem to ważna umiejętność. Odnośnik do komentarza
PoczatkujacyXC Opublikowano 3 Lipca 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2021 W dniu 30.06.2021 o 22:17, liftlodz napisał: Rower o którym pisze to typowy trekking i do takiej jazdy był używany, czyli głównie drogi, trochę miasta i trochę lasu, bez żadnych ekstremalnych warunków. Akurat coś mi się nie chce w to wierzyć, ze przy takiej jeździe szprychy nie wytrzymywały. Ja do niedawna miałem szosę Rose PRO SL na jednych z podstawowych kół MAVICA gdzie było tylko zaledwie 20 szprych i przy mojej wadze koła były jak nowe po dwóch latach jeżdżenia Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 3 Lipca 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2021 Wszystko zależy od jakości kół. Mam koła szosowe Campagnolo w których mam 16 szprych z przodu, 21 z tyłu. Przejechałem na nich ze 25k km po PL. alpach, brukach, szutrach i gruntówkach ważąc 85-90 kg i nigdy nie zgubiłem szprychy. Natomiast porównywanie kół szosowych do XC nie ma żadnego sensu. Inne obręcze, inne zastosowanie, inne przeciążenia. Jeżdżąc na podstawowych kołach aluminiowych jakie Specialized wkłada do swoich rowerów średniej klasy, na nędznych piastach Formula i przeciętnych obręczach, zdarzyło mi się że mi pękła szprycha. W kołach Fulcrum, czyli Campagnolo a ostatnio wysokiej klasy DT Swiss X1700, jeszcze mi się nie zdarzyło. Natomiast obręcz karbonowa jest mniej elastyczna niż aluminium i ma mniejsze możliwości odkształcenia. To powoduje że wymagania są inne. Są sprzedawane kompletnie pancerne koła dobrych firm, mające duże limity wagi. Są też chińskie karbony na kiepskich szprychach, które nie trzymają jakości. W szosie mamy trochę kół karbonowych firm Roval i FFWD i te co są na okrągłych szprychach stalowych 2mm DT Competition chyba do dziś nie zgubiły żadnej szprychy. A nie mają ich wiele. Te co są na cieniowanych szprychach aero Sapim lub DT Swiss, potrafią je zgubić. FFWD sprzedaje dwie wersje. Pancerną która ma 24 szprychy z przodu i 28 z tyłu do 140 kg wagi i standardową 20/24 do 110 wagi. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się