Skocz do zawartości

Uniwersalny MTB do 5k


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, zwracam się z prośbą o pomoc, mianowicie chcę sobie kupić nowy rower, mój budżet to 4-5tys.PLN. rower ma służyć jako tzw. wszędołaz, który będę użytkował na bezdrożach, lasach, czasami może jakieś single. Do jazdy po drogach asfaltowych mam szosę. Mój wzrost to 186cm waga 100kg. Do tej pory w różnych sklepach proponowali mi:
 
Kellys Gate 30 rok 2020
Giant Phantom 2 (trochę ponad budżet)
Cube atention SL
Kross Dust 1
Merida big nine 500lite i 300
Mierzyłem się też do Unibika Flite ale coś mi nie leżał.
 
Co sądzicie o tych propozycjach? Ewentualnie może macie jakieś ciekawe alternatywy dla tych rowerów. Najbardziej zależy mi żeby był wygodny z dobrą ramą bo osprzęt z czasem i tak się zmienia.
 
 
 
Odnośnik do komentarza

Gate 30 w porządku, sztywne osie, przyzwoity amor i napęd, hamulce na granicy przyzwoitości
Giant Fathom 2, sztywne osie, nieprzyszłościowy amor, brak hamulców
Cube Attention SL jest to trekking na kołach mtb. Siedzi się wyprostowany jak na trekkingu. Brak sztywnych osi, brak poszerzanej główki rury sterowej, brak hamulców, amor i napęd przyzwoite
Kross Dust 1, sztywne osie, napęd z plastiku, przyzwoity amor, hamulce na granicy przyzwoitości
Merida Big Nine 500 Lite, sztywne osie, najlepsza rama z tego towarzystwa, przyzwoity amor i napęd, brak hamulców
Meriga 300, padaczka nie warta komentarza
Unibike Flite, sztywne osie, rama przedpotopowa co nie bierze opon szerszych niż 2,1 cala, nędzny amor, dobry napęd, dobre hamulce

Rockrider XC 100 z Decathlonu, sztywne osie, przyzwoity amor, hamulce na granicy przyzwoitości,  przyzwoity napęd dobre koła (jako jedyny)
Indiana Storm X7 z Media Expert, sztywne osie, przyzwoity amor i napęd, hamulce na granicy przyzwoitości, 

Odnośnik do komentarza

Cześć,

Podobny dylemat miałem. Kupiłem Rometa Monsuna z 2018 roku. Jestem bardzo zadowolony. Zalety:

Hamulce deore

Napęd dwurzędowy deore

Amortyzator reba

Polski producent

Jeżdzi się super! U mnie koła już zalane mlekiem. Musiałem dokupić wentyle, taśmę i mleko. Reszta była.

 

Jest jeszcze dostępny w paru sklepach. To jedno z nich. Dzwoń i się targuj w okolicach 5000 powinieneś wyrwać.

https://traperek.pl/szczegolyProduktu.php?src=google&item=29923&kat=3227&gclid=CjwKCAiAkJKCBhAyEiwAKQBCknDRhsoCImCj_uqfUfrDQO0gNtKMj4qkX05B8tnwpSLX-V4lwTHUahoCH6MQAvD_BwE

Odnośnik do komentarza

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Przyznam, że zostałem zbity z tropu. Byłem zdecydowany na CUBA bo był najwygodniejszy (Giant był bardziej wygodny ale poza budżetem). A teraz to już zupełnie nie wiem, odnoszę wrażenie że im bardziej się wczytuję w temat tym bardziej oddalam się od zakupu. Co do Romera wygląda fajnie, ale w mojej okolicy nie ma gdzie się do niego przymierzyć, a boję się kupić w ciemno. Poza tym jakoś nie bardzo chce karbonowy, gdyż kilku sprzedawców mi odradzało, twierdząc, że w przypadku mocniejszej wywrotki albo uderzenia w przeszkodę łatwiej o uszkodzenie ramy niż w przypadku ram aluminiowych.

Odnośnik do komentarza

Rower, a tym bardziej "wszędołaz" powinien być po przede wszystkim wygodny dla Ciebie. I tym powinno się kierować, chyba że rower ma tylko stać i "wyglądać", aby chwalić się znajomym. 

W ubiegłym roku, tuż przed pandemią i tym całym obłędem, kupiłem Kross Level 8 2020 na 1x12 SLX, na sztywnych osiach, amorem RS Recon RTL (tłumik Motion Control) i heblami Shimano MT-500.  Waga rozmiaru 17 to jakieś 12,5kg bez pedałów (ważone w domu). Przymierzałem się do ówczesnej Meridy 500 Lite i Rockrider XC100 . Na Kross'ie od razu poczułem się jak "w domu" - oprócz ustawienia wysokości siodełka nic nie potrzebowałem zmieniać (poza badziewnymi oponami Szwalbe RapidRob, ale to dopiero po kilku miesiącach) A że w sklepie na "dzień dobry" dostałem blisko 20% zniżki, więc grzech było nie brać. I sprawuje się super. Lepiej wygląda w realu niż na fotkach ? 

kross.JPG.3a6ff80f049615a48d8ad720c4eb3a37.JPG

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, ZaWaL napisał:

Dokładnie tak jak mówisz, za dużo marketingu w tych rowerkach, tego nie bo nie ma sztywnych osi, ten nie bo nie ma czegoś innego itd. I ciężko tu coś kupić

Te "bajery" są istotne jeśli się wie po co one są i intensywnie używa się roweru, np. na zawodach czy bardziej sportowej jeździe rekreacyjnej. Ale jeśli miałbym wybierać między "wszystkomającym" ale niewygodnym, a nieco "gorszym", ale wygodnym, to wolałbym ten drugi. Tym bardziej, dla siebie, dla rekreacji i za własną kasę. Oczywiście warto się przyglądać i trochę analizować, aby nie kupić ładnie zapakowanego badziewia, ale najważniejsze jest samopoczucie na rowerze.

 

Odnośnik do komentarza

Pytanie brzmi czy chcemy rower "rozwojowy" czyli taki w którym będziemy coś ulepszać czy nie? Jeśli chodzi o wygodę to chyba jednak Cube ma tu przewagę, dla osób które nie miały do czynienia ze sportowymi rowerami mtb i szosowymi. I które miały głownie jakieś rowery miejskie, crossy czy trekkingowe, nie zamierzają się ścigać ani jeździć bardzo agresywnie w terenie. Technicznie w Cube Attention SL należy tylko zmienić hamulce, tarcze i klocki, bo te sprzedawane w komplecie mogą zagrażać zdrowiu. Ale kiedyś jeździło się na podobnie nędznych hamulcach i większość przeżyła :)

Natomiast rower "rozwojowy" to inna bajka. W 2021 taki rower ma sztywne osie w standardzie Boost. Czyli tylne koło ma oś 12x148. Czy jest ona odczuwalnie lepsza niż standard który wyginął w mtb ale jest nadal w rowerach Krossa czy w takim Romet Monsun? Nie. A czemu oni sprzedają coś co nie jest standardem? Bo tak jest taniej.

Czy sztywna oś jest niezbędna? Nie. Czy jest przydatna? Tak. Czemu? Bo raz że usztywnia koło a dwa że daje powtarzalność osadzenia koła względem klocków hamulcowych. Szczególnie przydatne jak gdzieś jedziemy samochodem i demontujemy koła do podróży.

Czy napęd 1x12, który wciska nam marketing w roku 2021 jest niezbędny? Nie. Czy jest lepszy niż 2x10? To zależy? Od czego? Od tego czy ktoś się ściga lub jeździ w agresywnych ustawkach mtb i wtedy taki napęd jest trochę lżejszy ale przede wszystkim jest mniej skomplikowany w obsłudze. Mamy jedną manetkę którą jedziemy przez wszystkie przełożenia. Nie zrzucamy na małą tarczę i z powrotem, dzięki czemu nie ryzykujemy że nam łańcuch spadnie. Zwalnia nas też od myślenia na jakiej kombinacji przełożeń jechać. Jak to się ma do 2x10 albo 2x11? Jest droższy w eksploatacji. Łańcuch cały czas pracuje na przekosach przez co szybciej się zużywa zarówno łańcuch jak i kaseta. Dobra kaseta Sram GX Eagle kosztuje 700 zł, łańcuch do niej 140 zł. Analogiczna kaseta Shimano SLX 12x 650 zł, łańcuch 130 zł. Przy tym napędzie zużywamy też szybciej blaty korby. Zębatka Sram GX Eagle 150 zł, Shimano podobnie.

A jakie są koszty eksploatacyjne napędu 2x10? Kaseta SLX 300 zł. Na Ali Express 170 plus przesyłka. Łańcuch 100-120 zł. Zębatka Shimano do korby 100-120zł. Kaseta ma wymienne koronki w przeciwieństwie do kaset Sram, więc możemy wymienić pojedyncze koronki.

Z mojego punktu widzenia po latach doświadczeń, warunki brzegowe dla dobrego roweru typu "wszędołaz w kierunku mtb" zdefiniował bym tak:
- sztywna oś (jakakolwiek w rowerze rozwojowym), brak w rowerze bardziej rekreacyjnym
- amortyzator olejowo-sprężynowy RockShox (najniższy koszt eksploatacji, 50-80 zł raz na 3 lata) o średnich parametrach amortyzacji albo powietrzny RockShox lub Manitou o bardzo dobrym dostosowaniu do wagi użytkownika ale droższy w serwisie (średnio ok. 200 zł rocznie)
- napęd Shimano 2x10
- hamulce Shimano MT400 lub Sram Level T w rowerze do rekreacji, Deore lub Sram Level TL w rowerze do ostrzejszej jazdy
- Opony 1,75-1,8 cala do jazdy po asfalcie, szutrach, brukach, gruntówkach i w miarę płaskich laskach, 2,25-2,3 cala do jazdy zdecydowanie terenowej

Trzeba pamiętać że pozycję możemy w pewnym stopniu modyfikować za pomocą wymiany wspornika kierownicy. Ale w ograniczonym stopniu. Nie da się z roweru o agresywnej geometrii zrobić XC, jak Rockrider XC 100, czy Kellys Gate 2021 zrobić "potulnego wycieczkowca". 

Dla przykładu Cube Attention SL 2021 w rozmiarze 17 calu ma reach (dosięg do kokpitu) 391mm, a wysokość kokpitu (stack) 623mm
Kellys Gate 30 418/601
Rockrider XC 50/100/500 430/612
Czyli będzie ok. 3cm dłuższy i 2cm niższy. W efekcie będziemy się musieli dużo bardziej pochylić.

Merida Big Nine 500 Lite 422/619

Resztę musicie sobie sprawdzić.

Odnośnik do komentarza

Dzięki Ci bardzo za wyczerpujące odpowiedź, przez ostatnie 3 sezony jeździłem Fuji Sportif 1.1 https://www.cyclingweekly.com/reviews/road-bikes/fuji-sportif-1-1-compact 

I pozycja mi odpowiadała, nadal będę nim jeździł, ale chciałem, też móc pośmigać po jakimś mniej uczęszczanym terenie, nie planuje raczej startu w zawodach, raczej chodzi o rekreację, ale żebym mógł o ile moc w nogach pozwoli pojeździć po górkach i lasach itd.

W sumie to ostatnio wpadła mi możliwości testu kross Earth 2 z 2019r i też całkiem fajny tylko raz że cena już trochę wyższa, dwa że to full więc dochodzi dodatkowy serwis. 

Generalnie to cała ta sytuacja związana z COViD ogranicza mocno wybór, bo rowerów jest mało a jak już są to ograniczone rozmiary i modele. Używanego  nie chcę bo nie znam się na tyle żeby ocenić stan techniczny. Generalnie to zastanawiam się czy nie lepiej ten rok odpuścić i poczekać aż rynek wróci na dawne tory, ale z drugiej strony to może trwać kilka lat. 

 

 

Odnośnik do komentarza

Ja jeżdzę obecnie na Kross Earth 2.0 2019 i moge Ci go polecic z czystym sumieniem. Mozna go było wyrwac za 5.5 tys na allegro i rowne 6 tys ze strony www Krossa

i za taką cene, to takiego fulla na takim osprzecie nie kupisz.

No i jesli sie raz przejedziesz na fullu po jakis gorach czy pagórach, za nic nie wrócisz do jezdzenie na hardtailu ?

 

Odnośnik do komentarza

Jak jeździłeś na Fuji Sportiff, to sportowa pozycja nie powinna Ci przeszkadzać. Jeśli chodzi o Kross Earth, to moim kolegą jest jeden z managerów Krossa. Ma Earth i bardzo go zachwala ale ma topowy model i zapewne za ułamek ceny. Natomiast trzeba zdać sobie sprawę że utrzymanie fulla nie jest tanie. Testowałem fulle i ze dwa mi się cholernie podobały. Ale nie na tyle żeby wydawać 1000-2000 zł rocznie na ich utrzymanie. A tyle może się zrobić przy intensywnych użytkowaniu. Wolę pożyczyć fulla w bike parku, jak jadę w góry niż zapłacić za zakup i utrzymanie.

W kwestii tego co napisał @serbi, że jak pojeździsz to nie wrócisz, to się nie zgodzę. Testowałem różne modele nie po godzinie, która bardzo mało nie daje, tylko zwykle 3 dni. Oczywiście że jest bardziej komfortowo. Na trudniejszych, górskich trasach masz lepszy flow, to nie ulega wątpliwości Ale ja nie jestem typem użytkownika, który podejmowałby nadmierne ryzyko. I nie walę na oślep ze zjazdów mających 30-40% nachylenia. Jak nie znam trasy to staram się jechać bez wariactw, bo zdaje sobie sprawę z czym się wiąże bycie połamanym i pobyt w szpitalu. Więc świadomie kupiłem rower na aluminiowej ramie, lekki (obecnie poniżej 11kg), niezbyt sztywny, tak żeby plecy nie dostawały na dystansie powyżej 60 km, co zdarzało mi się na karbonowych hardtailu. Na równinach, gdzie głównie się poruszam, nie widzę jakiejś ogromnej przewagi fulla na terenach leśnych po których jeżdżę. Mamy tu sporo zjazdów i podjazdów, naturalnych singli, korzeni, czasem można skoczyć przez jakieś powalone brzozy wysokości do 20 cm. Ale nie są to korzenie jak w bike parku na Słowacji które miały grubość uda i po których jazda na hardtailu była bardzo nieprzyjemna. Więc świadomie wybrałem rower mający niezły, dość lekki ale przeciętny amor, RockShox Reba. Miałem poprzednio Foxa, który był lepszy ale koszt jego serwisu jest sporo większy niestety. Mam dobry napęd XT/XTR, przyzwoite hamulce i dobre opony. I raczej nic więcej nie potrzebuję. Jakby budżet mnie nie ograniczał za bardzo, to chętnie bym kupił fulla. Scotta Spark na Foxie i na XT/XTR.

Natomiast rekreacja i "ile mi moc w nogach pozwoli" to trochę dwie inne sprawy. Co prawda jedno nie wyklucza drugiego. Być może jakiś rower, taki po środku byłby dobrym wyborem. Bo  Cube Attention to jednak taki model trochę "dziadkowo-sakwowy" :)

Odnośnik do komentarza

Earth 2.0 to full "budżetowy" - nie ma sie co czarowac ?

Ale jestes pierwszą osobą, ktora wprost pisze, ze woli ht od fulla. Nigdy sie wczesniej z tym nie spotkalem - ale człowiek sie uczy całe życie.

W sumie bardzo dobrze, bo co by to było, gdyby się wszystkim podobało to samo ?

Wypożyczanie rowerów na singletracki to bardzo dobra opcja, jak ktos nie mieszka blisko gór i u siebie jezdzi głównie po płaskim terenie, gdzie lekki ht 29" jest chyba idealny.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, serbi napisał:

Ale jestes pierwszą osobą, ktora wprost pisze, ze woli ht od fulla. Nigdy sie wczesniej z tym nie spotkalem - ale człowiek sie uczy całe życie.

To nie jest tak że wolę. Wolałbym jednego z fulli na którym jeździłem. Specialized Epic Expert Carbon HT World Cup, na Sidzie. Ale po pierwsze kosztuje ponad 20k a mój HT kosztował w sumie po wszystkich upgrade'ach 8k. A dwa to koszty utrzymania o których pisałem. Na równinach różnica jest na tyle nieznaczna, że nie jest warta dodatkowych 10k dopłaty i dodatkowego 500-1000 rocznie na utrzymanie fulla.

Proponuję Wam wszystkim, zainteresować się imprezą pod nazwą Cape Epic. Jest to bardzo trudna etapówka MTB, w której za zawodnikiem nie jedzie wóz techniczny. I zobaczcie na czym ludzie jeżdżą i co ze sobą wożą jako niezbędnik. Zarówno na fullach jak i na HT.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...