Skocz do zawartości

Rower uniwersalny, Mazury i miasto, do 2500zł


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wszystkim 1f642.png?
Wyjazd na mazury i chęć jeżdżenia tam na rowerze mnie zmobilizował do zakupu.
Chciałabym kupić rower, maksymalny budżet 2500zł. Rower ma służyć do okresowych wyjazdów na mazury, wycieczek weekendowych a na co dzień raczej jazdy po ścieżkach rowerowych. Rower musi być damski, rama 19', wybrałam model trekkingowy. I tu pojawia się pytanie, bo czym więcej czytam, tym gorzej. Zastanawiam się nad kilkoma dość popularnymi modelami:
  1. Unibike Voyager (http://unibike.pl/voyagerlds.html)
  2. Kands Elite Pro Alivio (http://kands.pl/portfolio_page/28-kands-elite-pro-alivio-damski/)
  3. Kross Trans 6.0 28' z 2019 polecany na blogu też rozważałam ( https://migael-rowerowy.pl/pl/p/KROSS-OUTLET-TRANS-28-6.0-GRAFITOWY-SREBRNY-POLYSK-2019-PRZEGLAD-0-AUTORYZOWANY-SPRZEDAWCA-KROSS-mozliwosc-negocjacji-25-675-02-01/1068 )
  4. Rometem Gazelą 5 ( https://www.rowerzysta.pl/.../rower-trekingowy-romet...), czyli też mega popularnym modelem.
Nie mam tylko nikogo w otoczeniu kto miałby rower Kands, i mimo dobrych komponentów nie wiem jak wygląda na co dzień ich użytkowanie, jakość, lub czy po prostu wszystkie komponenty ze sobą dobrze grają. Iść za polecanym wszędzie Unibike'iem, lecz lekko gorszymi przerzutkami, czy może polecacie Kandsa?
 
-wzrost 171cm
Wymagania: najbardziej zależy mi na wygodnej prostej pozycji w której długo się wytrzyma jeśli chodzi o trasę, na takim po którym nie będzie się chciało zsiąść po 30 minutach, na w miarę okej amortyzacji (chociaż minimalnej, bo jednak na co dzień będzie jeżdżone po ścieżkach/kostce a nie po lasach, ale jeśli wjadę do lasu żeby ściąć trasę to żeby dać radę), no i żeby ten rower po prostu cieszył też moje oko.
 
Odnośnik do komentarza

A powiedz jakie sa Twoje spostrzezenia nt. pomieszanych rodzajow przerzutek, manetek itp.? Czytalam, ze najlepiej jakby byly z tej samej "rodziny"... No ale z rowerami w zyciu mialam do czynienia tyle, co prawie nic ? Mowie tu np o pomieszaniu Deore z Altusem w przerzutkach, i manetki Altusa. Jak to wszystko ze soba gra?

Mysle ze jeszcze dodatkowa istotna informacja jest fakt, ze chcialabym na rower moc zarzucic sakwy z tylu, nie jakies ogromne, ale wciaz cos, co pozwoli na zabranie np prowiantu na dluzsze wycieczki. Czytalam ze wtedy lepiej sprawdza sie jednak hamulec tarczowy jest lepszy. Powinnam mocno zwrocic na to uwage, czy jest to raczej mala, kosmetyczna kwestia?

A no i jeszcze zaciekawily mnie te rowery:

1. https://www.narowery.pl/pl/p/Winora-Domingo-24-monotube-oliwkowy-damski/10567

2. https://www.narowery.pl/pl/p/Winora-Domingo-HS-24-monotube-granatowy-damski/10570

3. http://www.arkus.sklep.pl/rower-merida-freeway-9500-disc-lady-2019-p-13161.html?utm_source=ceneo&utm_medium=referral

4. https://www.decathlon.pl/rower-miejski-hoprider-900-id_8405475.html

Dwa ostatnie lekko poza budzet, ale nie chce tez sie go sztywno trzymac, te 2800zl sa jeszcze w moim zasiegu. To co przeszkadza mi w hopriderze to fakt ze nie ma damskiej ramy.

Dodatkowo, bardzo chcialabym tez wspierac polskie marki, ale w tym budzecie nie wiem czy znajdzie sie cos sensownego. Przykladowo mega spodobaly mi sie rowery z tej firmy: https://antymateria.com/produkt/damka/

ale to juz typowo rower miejski. Znacie moze polskich producentow, male manufaktury itp. ktore robia cos sensownego?

 

Odnośnik do komentarza

Meridę Freeway 9500 sam użytkuję od 13 lat i ma się świetnie, jest wygodna i uniwersalna. Co do pomieszania grup w osprzęcie w przypadku roweru  trekkingowego nie ma to aż takiego znaczenia, jak przy MTB. Poza tym trudno znaleźć jednolite przypadki, zazwyczaj z tyłu ląduje najwyższa grupa, bo dobrze wygląda marketingowo, reszta to dwie, trzy grupy niżej. Oczywiście, że dobrze byłoby mieć piasty, hamulce i manetki na poziomie co najmniej Alivio, ale tam gdzie nie liczy się każdy ułamek sekundy na zmianę przełożenia, a i nie występują takie obciążenia jak przy jeździe w terenie, w ogóle to nie przeszkadza. Ma być niezawodnie, komfortowo i w przypadku Unibike, Metody, Maxima tak jest. Komponenty są sprawdzone od lat, choć co roku coraz niższej wytrzymałości (to mimo tych samych oznaczeń już nie to samo, co dekadę temu). Dobre hamulce szczękowe nie są złe w tym przypadku, więc nie demonizowałbym roli tarcz.

Nawet w modelach zbliżonych do ideału (prawie pełna zgodność grupowa i powietrzny amortyzator, ale wciąż nie Paragon), są marne hamulce i raptem urywamy z wagi całości ok. 1,5 kg w stosunku do średniej w klasie, nie twierdzę, że to mało, ale przy jakim wzroście budżetu.

 

https://skiteam.pl/rowery/14379-rower-cube-348310-kathmandu-pro-trapeze.html

Odnośnik do komentarza

W takim razie będę zastanawiać się moędzy Unibike, Meridą i Maximem. Przyznam że dwa pierwsze leżą mi najbardziej wizualnie, Merida wygląda już jak rower miejski, widać nawet na zdjęciach internetowych że to porządny rower. Rama od Unibike wygląda trochę „licho” i kontuzyjnie przy Meridzie. 
A co do hamulców to myślałam właśnie, że V-brakei mogą być cięższe w utrzymaniu, no i przy wyłożeniu sakw będzie z nimi trudniej (a dodatkowo dłuższe wycieczki weekendowe mogą być skropione deszczem). No nic, została ciężka decyzja do podjęcia. Dzięki za pomoc, choć nie wykluczam że się jeszcze tu odezwę z jakimś dylematem ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...