Skocz do zawartości

Negocjowanie cen katalogowych?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! Dziś (piątek) lub w poniedziałek idę kupić rower do sklepu. Jak to jest z negocjowaniem cen katalogowych? Czy można takie coś w ogóle robić? Będę prawdopodobnie negocjował Kross Evado 2.0 lub 3.0. Jak sądzicie ile mogę na początku zjechać? Może zjadę te 3 stówki i spotkam się z nimi w połowie? Jaką strategię obrać? A może w ogóle nie będą chcieli zjechać poniżej katalogowe?

Odnośnik do komentarza

Powiem ci, że jak pójdziesz do sklepu z konkretnym nastawieniem i z kasą w ręku to na pewno da radę coś urwać z ceny. Znam to na swoim przykładzie. Jak się idzie i kupuje rower za kasę nie na raty to od razu jest inny gadka ze sprzedającym. Może być problem przy rowerach na ten rok, ale próbować warto i trzeba się targować.

Odnośnik do komentarza

"Z kasą w ręku", czyli DOSŁOWNIE W REKU? Sądzicie że lepiej gdy wypłacę kasę z konta i będę ją miał w ręku? Bo szczerze to miałem zamiar iść normalnie i po prostu zapłacić kartą za wszystko. Kupuję dwa rowery odrazu --> z ramą damską i męską, to może być dodatkowym argumentem do negocjacji :D Dwa rowerki nie schodzą od tak naraz, nie? :D

Czyli dajcie znać jak wy byście zrobili. Iść i normalnie płacić kartą z konta, czy wypłacić te 4500 zł i mieć je i machać im przed nosem? (oczywiście wydać chciałbym nie więcej niż 3700) xd

Odnośnik do komentarza

Z tym nieczęstym klientem na dwa rowery to nie przesadzajmy. Mój zaprzyjaźniony sklep w Warszawie sprzedaje po kilkadziesiąt rowerów tygodniowo. Ja ostatnimi czasy mam taką strategię dotyczącą przedmiotów bardziej wartościowych , powiedzmy powyżej 1000 zł, że idę do sklepu, mówię że na allegro mogę kupić za cenę x więc mogę im zapłacić x + koszty przesyłki, może parę złotych górką. Sklep sieciowy może nie mieć możliwości negocjacji cen ale prowadzony przez osobę prywatną oczywiście ma. Nawet jak macie zaprzyjaźnionego sprzedawcę w Decathlonie to może wam trochę obniżyć cenę.

Odnośnik do komentarza

OCZYWIŚCIE wypłacaj kasę z konta i bierz do łapy! Mi w ten sposób gość obniżył 300 zł. Za to, że płaciłem gotówką, taki dostałem rabat :P Oczywiście zależy wszystko od sklepu w którym kupujesz ;) 

 

Taki sprzedawca woli sprzedać rower np. 200 zł taniej, niż go w ogóle nie sprzedać. Logiczne. Dostaje pieniądz do ręki i może kupić następny towar. Jeśli jest to prywatny sklep raczej :D

Odnośnik do komentarza

Na pewno najlepiej się targować po sezonie :) Wtedy rabaty rzędu 30% nie są czymś dziwnym. Ale oczywiście nie ma wtedy aż takiego wyboru jak teraz.

 

Doświadczenia w targowaniu się na początku sezonu nie mam, bo swoje dwa ostatnie rowery kupowałem zimą. Ale tak jak chłopaki piszą, warto sprawdzić chociażby po ile można dany rower kupić w necie, bo często już na początku sprzedają je taniej. I wtedy masz argument w sklepie, że ktoś opuścił cenę. Po drugie - gotówka. Płacenie kartą jest wygodne (wg. mnie dla sprzedającego też, bo nie musi z gotówką jeździć po mieście), ale sprzedający płaci prowizję od każdej płatności. To nie są duże pieniądze, ale zawsze coś się utarguje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...