Skocz do zawartości

Prędkości na rowerze.


Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo ciężko jest utrzymać prędkość na jednym poziomie. Ukształtowanie terenu (przynajmniej w mojej okolicy) jest takie że po prostu nie da rady jechać ze stałą prędkością. Raz jadę 40km/h a raz 10km/h.                                                                      

 

Denerwują mnie też wyliczenia z google maps, żeby przejechać według czasu który oni podają jako czas dojazdu rowerem to musiałbym mieć motorek w dupie :D

Odnośnik do komentarza

Bardzo ciężko jest utrzymać prędkość na jednym poziomie. Ukształtowanie terenu (przynajmniej w mojej okolicy) jest takie że po prostu nie da rady jechać ze stałą prędkością. Raz jadę 40km/h a raz 10km/h.                                                                      

 

Denerwują mnie też wyliczenia z google maps, żeby przejechać według czasu który oni podają jako czas dojazdu rowerem to musiałbym mieć motorek w dupie :D

 

A mi często czas przejazdu zgadza się z tym, co twierdzi Google Maps. Z tego, co się zorientowałem, to według Google 20 km przejeżdża się w 1 godzinę. Wielu rowerzystów ma średnie prędkości w granicach 20 - 25 km/h, a dodając do tego czas na krótki odpoczynek, to wychodzi, że Google może mieć rację. ;)

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Z tego co tu czytam to niestety "cienki Bolek" ze mnie :). 188m/100kg i średnia ok. 18-20 km/h na trekkingu, ale pocieszam się, że ta średnia to głównie z jazdy w mieście, czyli co chwila przystanek na światłach, zwolnienie przed skrzyżowaniem itp.

A tak na marginesie jeszcze o sposobie pomiarów licznik/endo czy podobnych, to wg mnie nie ma 100% sposobu na dokładność, bo gps wiadomo, że niedokładny, a na licznik duży wpływ ma ciśnienie w oponach i żadne tabelki z rozmiarem kół nie pomogą. A tak przy okazji jak jesteśmy przy ciśnieniu (sorki, wiem, że nie ten temat, ale ma wpływ na wskazania licznika) jak bardzo ubywa wam ciśnienia w kołach? u mnie ok. 0,5 bara/2 tyg. i nie wiem czy to dużo czy mało czy w normie? (dmucham do 4,5 bara)

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Spokojna jazda bez spiny to wychodzi mi około 20km/h. Teren mieszany. Kolega trafnie zauważył, że w mieście tracimy na tej średniej prędkości. Ja swój licznik sprawdziłem w prosty sposób. Te trasy co robiłem autem pokonałem później rumakiem. Może to dziwne, ale tak udało mi się licznik skalibrować, że praktycznie nie ma różnicy w pokonanym dystansie. Co do ciśnienia w oponach to też raz na 2 tygodnie sprawdzam i w razie czego dobijam trochę jak brakuje. Pytasz, czy nie za dużo dmuchasz, bo 4,5 bara. Zerknij jakie masz na oponie podane dane względem ciśnienia powietrza.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Ja mam średnia wg licznika Sigmy 21 km/h. Najwięcej jeżdżę codziennie do pracy 36km w obie strony. Teren pagótkowaty z dużym podjazdem w drodze powrotnej. Dojeżdżając do Krakowa mam prędkość średnią ok 29 km/h. W mieście trochę spada, tak do 26.

W drodze powrotnej zaś wychodzi najczęściej ok 19-20 z uwagi na podjazd.

Rower waży z oprzyrządowaniem jakieś 16 kg, do tego moje 96 kg i trzeba to pod górkę wytargać.

 

Co do obliczeń za pomocą map Google to niedawno byłem z kolegą nad morzem rowerem. 690 km, 36 godzin jazdy, średnia prędkość 19 km/h. Dodatkowe obciążenie sakwami (prawie 10 kg) robi swoje. Wiatr w środkowej Polsce również nie pomaga. Dodatkowo Google kilka razy wyprowadziło nas w dziwne miejsca z drogą gruntową po której oponami o średnicy 35mm nie dalo się jechać. Czas zaś jaki Google mapy obliczały zgadzał się z rzeczywistym. Pewnie gdybyśmy jechali bez sakw bylibyśmy szybsi od tych obliczeń.

 

Co do vmax jaką mi się udało to było to 76 km/h. Zjazd z górki na dobrej dwupasmówce. Ale strach w oczach był. Od tego czasu staram się nie przekraczać 65.

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jak wy osiągacie takie prędkości po około 70km/h? też chcialbym znaleźć taki zjazd gdzie mogę taka prędkość osiągnąć :D

 

W Polsce i okolicach? Najlepiej tam gdzie są długie, proste zjazdy. Te które przychodzą mi do głowy to zjazd z Przełęczy Knurowskiej w stronę Ochotnicy Górnej. Ok 20 km zjazdu. Z pobliskiej przełęczy Magurske Sedlo, ok. 20km zjazdu w stronę polskiej granicy. A w stronę Spisskej Beli krótszy ale bardzo ostry zjazd. W tym roku , w Tyrolu, z przęłęczy Kuhtai, mój 12-letni syn zjechał z prędkością max 84,5 km/h.

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Ja rzeczywiście nigdy tak szybko nie jeżdżę, moja prędkość wynosi 18-24 km/h, ale zależy od terenu. Wczoraj wieczorem np. było juz ciemno w lesie, droga rowerowa z asfaltem, lekko z góreczki nie przekraczałem szybkości ok. 35 km/h ale to tylko bo używałem do normalnego oświetlenia jeszcze czołówke ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...