Skocz do zawartości

Prędkości na rowerze.


Rekomendowane odpowiedzi

W zeszłym tygodniu 36km zrobiłem w 1h (18km pod wiatr i 18km z wiatrem, przewyższenie 188m, nabite tylko krótkimi podjazdami po 10-30m up i profilem wznoszącym). Sądzę, że to spokojnie daje FTP 220W, może nawet więcej. Kadencja po płaskim 90-95rpm, na podjeździe troszkę niżej.

Chyba więcej. Średnia 36 km/h to dla mnie kosmos. Natomiast jeśli chodzi o przewyższenia (przynajmniej te - podawane przez mapy google), to nie traktuję ich wiążąco. Np. 50 m na 5 km to może być równie dobrze 1% przez cały odcinek (zupełnie nieodczuwalne) jak i 10% podjazd na odcinku 500 m. Tak z ciekawości przepatrzyłem niektóre odcinki, które na różnych trasach, które w ostatnim czasie przejechałem:

1. Z Ostrowca Św. do krzaczorów  przed Skaryszewem, gdzie stanąłem na przerwę: 45 km, przewyższenie 140 m, z czego 80 m na 7 km, ostre koło 46/16 - 1:25

2. Z Wiśniówki (Kielce) przez Górki Masłowskie (błądziłem, wracałem się, pytałem o drogę) do sklepu w Ostojowie (między Łączną, a Suchedniowem) - ok. 40 km, przewyższenie ok. 350 m, rower turystyczny uszosowiony ;)  52-42 z przodu, 12-21 z tyłu 1,5 h. Na jednej górce - ostatnie 50 m na stojąco, poza tym - spoko.

3. Jak pisałem wcześniej - prawie po płaskim przed Sandomierzem - 1-ka z przodu, chwilami - tropiłem węża :).

Jacku - nie panikuj :) moja babcia z arytmią żyła 86 lat, ale nie jeździła na rowerze ;) . U mnie - coś po drodze między pompką, a nogą. Badanie za 2 miesiące.

Odnośnik do komentarza

Najlepsza jest "dokładność" Endomondo. Zmierzyło mojemu młodemu na zjeździe w Chorwacji 1380 km/h :)

 

Kurczę, a ja myślałam, że jednak wymiatam z moimi przeszło trzystoma... Znów mnie zdeklasowali :( Tak na marginesie, to u mnie Endo robiło takie cuda tylko i wyłącznie w przypadku importu pliku, przy którym coś majstrowano (nie że nieuczciwie, tylko np. usuwanie postoju, na którym zapomniało się włączyć pauzy) lub łączenia kilku treningów. Natomiast jeśli rejestrowało się apką, to wszystko było okej.
Odnośnik do komentarza

Endomondo robi takie numery jeżeli ma chwilę traci sygnał GPS, wtedy nagle widzi, że w sekundę ktoś przejechał np 500 m o z tego liczy prędkość. Nigdy tak nie miałem w mieście ale kilka razy zdarzyło się w lesie w górach.

Wczoraj usiadłem pierwszy raz na rower po trzech miesiącach i średnia prędkość jak była 25 tak została, tyle dobrego chociaż.

Odnośnik do komentarza

To ciekawe, co piszesz, bo u mnie nawet jak gubił, to i tak przy normalnym rejestrowaniu prędkość zostawała bez zmian. Chyba że właśnie plik wgrywano z jakichś powodów ręcznie.

 

Tak na marginesie to chyba u mnie też czas na wycieczkę do kardiologa. Dotarłam do ściany z moim rozwojem i nigdy nie osiągnę większych prędkości, jak raz po raz tętno będzie mi to utrudniać. Zwykle na koniec sezonu było lepiej, a mimo przejechanych dwóch tysięcy nie dość, że regularnie na byle podjeździe, to teraz nawet na dłuższej prostej pod wiatr tętno w krótkim czasie zaczyna rosnąć jak szalone :(

Odnośnik do komentarza

Tak na marginesie to chyba u mnie też czas na wycieczkę do kardiologa. Dotarłam do ściany z moim rozwojem i nigdy nie osiągnę większych prędkości, jak raz po raz tętno będzie mi to utrudniać. Zwykle na koniec sezonu było lepiej, a mimo przejechanych dwóch tysięcy nie dość, że regularnie na byle podjeździe, to teraz nawet na dłuższej prostej pod wiatr tętno w krótkim czasie zaczyna rosnąć jak szalone :(

 

Zrób test wysiłkowy. Tylko jakiś porządny na bieżni lub ergometrze, gdzie wszystkie czujniki będą dobrze przytwierdzone i nie odpadną w czasie testu. Olej wszelkie holtery i echo serca. Miałem takie badania 2 lata temu jak podejrzewałem że coś jest nie halo i nic nie wykazały. Dopiero test wysiłkowy teraz coś pokazał na samym szczycie wysiłku. Teraz czeka mnie koronografia żeby ustalić gdzie zwężenie i w jakim stopniu.

 

Natomiast to że wchodzisz szybko na wysoki puls nie musi świadczyć o żadnym problemie. Dużo kobiet tak ma, z tego co wiem. Moja koleżanka, lat trochę ponad 30, dobrze wytrenowana, prawie od razu ma 170-180. Ale ma od lat problemy z gospodarką hormonalną i może to jest skutek uboczny.

Odnośnik do komentarza

Sprawdź ustawienie siodełka i od pozycji wyjściowych jeszcze trochę pokombinuj. Dla mnie np. im wyższa kadencja - tym muszę siedzieć bliżej. Siodło szosowe jest długie i daje możliwość przesuwania się, ale i tak mam ustawione bliżej niż by to wynikało z zaleceń.

Czy używasz nosków lub zatrzasków? Większość osób, które jeżdżą na platformach ma tendencję do przesuwania stopy za bardzo do przodu.

Wiadomo, że jeśli całe życie jeździłeś z kadencją 60 rpm, to trudno Ci będzie przejść od razu na 120, ale jeśli chcesz osiągnąć lepsze wyniki, to nie masz innego wyjścia. Spójrz na wykres zależności mocy od obrotów, który zamieściłem wcześniej. 

Odnośnik do komentarza

Wczoraj próbowałem jechać z wysoką kadencją i po 3 km już mi się nogi zmęczyły :( Chyba mam nogi przyzwyczajone do spokojnego pedałowania.

Może za szybko kręciłeś ? Nie chodzi o to żeby od razu przechodzić z kadencji np. 60 na 90, tylko żeby zwiększać stopniowo i w ten sposób dojść do swojej wartości optymalnej.

Warto w jakiś sposób mierzyć, albo liczyć obroty, albo licznikiem. Właśnie od sprawdzenia z jaką kadencją obecnie jeździsz bym zaczął. Potem, próba lekkiego zwiększenia, np. o 5-10, utrzymanie tej wartości przez kilka jazd. I dopiero wtedy wyciąganie wniosków. U mnie to było tak, że zaczynałem z wartościami w okolicach 75, teraz po około 2 miesiącach wychodzi średnio 80-85, czyli niby nieduża różnica. Widzę jednak że łatwiej mi się jeździ, wyższe średnie prędkości, mniejsze zmęczenie.

Odnośnik do komentarza

Natomiast to że wchodzisz szybko na wysoki puls nie musi świadczyć o żadnym problemie. Dużo kobiet tak ma, z tego co wiem. Moja koleżanka, lat trochę ponad 30, dobrze wytrenowana, prawie od razu ma 170-180. Ale ma od lat problemy z gospodarką hormonalną i może to jest skutek uboczny.

Ciekawe, bo ja też mam od zawsze. Tylko na co mi ta wiedza, skoro i tak żaden lekarz nic z nią nie zrobi :p Natomiast co do tętna - to nie jest tak, że ja się tym martwię. To po prostu uniemożliwia mi wzmożony wysiłek. Nie może być tak, że na podjeździe 5-6%, który przekracza 500m, muszę robić przynajmniej jeden postój (im dłuższy podjazd tym więcej i częściej), bo powietrze mam, nogi mnie nie bolą, ale serce wali tak mocno, że wszystko odmawia posłuszeństwa. Ostatnio przez takie coś w ogóle straciłam ochotę na wychodzenie z domu, bo czytam sobie te Wasze teorie o piekących nogach i super przewyższeniach, a ja utknęłam na 23km/h i najlepiej 200m na 50km :(

Odnośnik do komentarza

Sprawdź ustawienie siodełka i od pozycji wyjściowych jeszcze trochę pokombinuj. Dla mnie np. im wyższa kadencja - tym muszę siedzieć bliżej. Siodło szosowe jest długie i daje możliwość przesuwania się, ale i tak mam ustawione bliżej niż by to wynikało z zaleceń.

Czy używasz nosków lub zatrzasków? Większość osób, które jeżdżą na platformach ma tendencję do przesuwania stopy za bardzo do przodu.

Wiadomo, że jeśli całe życie jeździłeś z kadencją 60 rpm, to trudno Ci będzie przejść od razu na 120, ale jeśli chcesz osiągnąć lepsze wyniki, to nie masz innego wyjścia. Spójrz na wykres zależności mocy od obrotów, który zamieściłem wcześniej.

 

Jeżdżę na zwykłych pedałach.

 

A czy to normalne, że od pedałowania bolą mnie uda, a prawa stopa podczas jazdy sama się układa na pedale pod kątem?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...