Skocz do zawartości

Rower typu fitness w cenie 2,5 - 3,5 tys. złotych


Rekomendowane odpowiedzi

Od roku szukam roweru i czytam forum, uznałem, że jak tak dalej pójdzie to rower kupię na jesień 2032 roku... Tego bym bardzo nie chciał dlatego uznałem, że dalsze rozckliwianie się nad tematem nie ma sensu i postanowiłem poszukać pomocy. 

Wiek 35. Wzrost 174cm waga 83kg (nigdy nie ważyłem więcej i raczej ta waga szybko spadnie do poziomu ok 75kg). Jestem aktywny fizycznie (przed epidemią grałem dwa razy w tygodniu w piłkę po 1,5h, dużo chodzę w pracy i spaceruje z psami).

Roweru zamierzam używać na codzienne dojazdy do pracy z Mokotowa do centrum W-wy (2 x 9km) a więc głównie ścieżki rowerowe, chodniki i mniej ruchliwe ulice. Lekki plecak, nie mam w sumie potrzeby transportowania czegokolwiek. W weekendy wycieczki miejskie i podmiejskie takie raczej do max 50km, a tutaj to już różnie z podłożem, głównie ścieżki (kostka też niestety), drogi pożarowe na wałach, jakieś szutry i trochę ubitych dróg leśnych, nic cięższego. Ewentualnie wypad poza miasto na kilka dni i wtedy może być ponad 50km jednego dnia i różnie z nawierzchnią, jakieś łąki czy piachy mogą się trafić, no ale wtedy to już bym pewnie chciał wrzucić szersze opony. Bedzie też przymiarka pod przyczepkę dla psów ??‍♂️ i nie wiem czy podpinanie takiego sprzetu pod fitnessa jest dobrym pomysłem, nie man doświadczenia w tej materii, ale wydaje mi się że te rowery nie są z plastiku i jak się coś robi z głową to można... 

2 sezony temu miałem jeszcze jakiś stary rower górski na sztywnym widelcu - ciężka rama stalowa i szerokie opony, ale jakoś nie stanowiło to dla mnie problemu i czasem wieczorami robilem sobie treningi na najcięższym biegu, zeby maksymalnie szybko jechać, pocić się i utrzymywać tętno na wysokim poziomie. Takie cardio dla ubogich ?.

Obecnie na wycieczki miejskie biorę Veturilo i 30km robię bez problemu, bo tempo dostosowane do dziewczyny, no ale komfort przemieszczania się takim złomem pozostawia wiele do życzenia delikatnie mówiąc... 

Zdecydowałem się na fitness, ze względu na to, że crossy mi się nie podobają, nie czuję potrzeby posiadania amortyzatora, a z kolei gravel raczej nie jest mi potrzebny, nawet gdybym chciał się pościgać na dłuższym dystansie czy np pojechać z Warszawy do Radomia to raz do roku max 2, a do całej reszty mojego planowanego użytkowania lepiej sprawdzi się prosta kierownica. Nigdy też z barankiem nie jeździłem. 

Jeśli jakieś błędy w rozumowaniu popełniam to proszę mnie poprawić ?

Był etap, że myślałem o mtb 29' Cube Attention, ale jednak chciałbym cieńszych opon i bardziej szosowego napędu na wypadek gdybym chciał robić dłuższe trasy i rozwijać fajne prędkości. 

Rozpatruję w sumie kilka modeli, nie wiem na co się zdecydować więc chętnie posłucham opinii jak ktoś akurat ma rower z listy albo wie z pierwszej ręki. Chciałbym porządny osprzęt i potwierdzenie od osób wgryzionych w temat czy rower po który sięgnę jest wart swojej ceny będzie mile widziane. 

Oto lista, a kolejność jest nieprzypadkowa - zaczynam od tych do których mi obecnie najbliżej:

https://www.marinbikes.com/pl/bikes/20-fairfax-3

https://www.marinbikes.com/pl/bikes/20-muirwoods-29er

https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-rc500-id_8548314.html

https://olimpiasport.pl/sklep/produkt/rower-cube-hyde-black-yellow-2018/24262.333.1.1.pl2.0.htm

https://olimpiasport.pl/sklep/produkt/rower-cube-hyde-black-yellow-2020/38144.333.1.1.pl2.0.htm

https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-rc-520-fb-id_8543912.html

https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-rc120-fb-tarcze-id_8556195.html

Pozdrawiam i przepraszam, że się tak rozpisałem. Chcę w ciagu tygodnia dokonać zakupu. ?️

Odnośnik do komentarza

Koncepcja słuszna. Tribana rc120 bym odpuścił jeżeli możesz wydać trochę więcej. W Tribanach są opony 28 mm, trochę za wąskie jak na jazdę po ścieżkach rowerowych czy drogach pożarowych. Cube Hyde to dość specyficzny model , z uwagi na cięzkie opony 2,1 cala raczej do jazdy w średnim terenie, do miasta raczej przesada (zawsze można zamienić na węższe). Marin Muriwoods jako jedyny jest ze stali, czyli będzie trochę cięższy, około 1 kg. W zamian stal podobno lepiej amortyzuje . Aluminiowy Fairfax będzie na pewno lżejszy i  łatwiejszy do rozpędzenia. 

Reasumując jeżeli chcesz w miarę wygodnie jeździć po piaszczystych drogach, a nie tylko po mieście, to bardziej Muriwoods (wchodzą opony do 2.0 cala), lub Hyde. Z tym, że będzie to kosztem wagi roweru. W mieście i na szutrach wystarczyłyby opony 32-35 mm. 40mm  fabrycznie montowane w Muriwoods są w miarę sensownym kompromisem. Nie stracisz dużo na asfalcie, lekki piach też przejedziesz. Gdybyś zdecydował się na Tribana lub Fairfaxa, to max założysz opony w okolicach 35 mm, co na polne drogi jest sporo za mało.

Odnośnik do komentarza

O, Panie, za duży wybór ?

Część tych rowerów nic za tę cenę nie prezentuje ciekawego.
Z mojego punktu widzenia jedyne rowery warte swojej ceny to Triban 520 RC i może Muirwoods. Sam jeżdżę po mieście stalowym rowerem z prostą kierownicą. Tyle że sprzed 20 lat i na v-brake. RC 520 będzie połączeniem szosy z gravelem. Szybkie przemieszczanie się po mieście i szybka jazda szosą poza miastem. Po lasku też da się przelecieć bo jeżdżę czasem na przełajówce młodego na oponach 33mm. No i może robić jako szosa zimówka. Po wałach przejedziesz tylko tych co mają szuter. Np Gassy i wał zawistowski czy jak on tam się zwie. Wał od Łomianek tylko na mtb.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odzew! Bazując na tych 3 odpowiedziach w stawce zostały jeszcze Muirwoods i Triban RC520. Z jednej strony cena Marina wydaje się być optymalna, bo jeszcze spokojnie można sobie dokupić potrzebny osprzęt, a z drugiej strony ładujemy już prawie 4 klocki w rower z jakim się jeszcze nie miało styczności, ale wydaje się być porządną pozycją i stoi za nim gwarancja, serwis i możliwość ujeżdżania go za niewielkie pieniądze przez tydzień, żeby się przekonać czy nam odpowiada - jeśli nie to zwrot. Trzeba główkować...

Jakby coś jeszcze komuś przyszło do głowy to chętnie wysłucham

Wysłane z mojego Redmi K20 Pro przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Pytanie jeszcz na ile wspomniane " jakieś łąki czy piachy  są dla Ciebie istotne. Triban nawet po zmianie opon na 35 mm się nie sprawdzi w tych warunkach. 40 mm to konieczne minimum. Muriwoods jest bardziej uniwersalny. Możesz pozostać przy fabrycznych oponach 40 mm, możesz dać węższe 32 mm do jazdy po mieście, a możesz wpakować nawet 50 mm, co w połączeniu ze stalową ramą da ci zupełnie sensowne możliwości jazdy właśnie po łąkach i piaskach. Trekkingowy napęd w Muriwoodsie z większym zakresie przełożeń (szczególnie tych do jazdy w terenie) też jest bardziej uniwersalny niż typowo szosowy z Tribana. Triban ma sens tylko wtedy jeżeli z góry wiesz, że niespecjalnie będzie ci zależeć na jeździe w terenie. Przejechać przejedziesz, ale będzie to mniej wygodne, a na średnio nawet piaszczystych odcinkach będziesz musiał rower prowadzić. Jakbyś chciał doczepiać jakieś przyczepki, czy inny bagaż, to w przypadku Tribana i jazdy w terenie problem się pogłębi. Na asfalt, szuter, bez problemu, ale polna droga już niespecjalnie.

Odnośnik do komentarza

Ja ostatnio na Muirwoodzie bez wymienionych opon pojechałem na ścieżki leśne i rower całkiem dobrze dawał radę. Może nie był aż tak wygodny jak rower do XC ale jechałem nim spokojnie dość szybko i korzenie nie były czym do nieprzejechania. Póki co (po 66km) jestem z zadowolony. Rower spełnia swoje zadanie. W przyszłości pomyślę o wpakowaniu mu GRXa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...