Skocz do zawartości

Rower uniwersalny od 1000 do 1500 PLN - do rekreacji


Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni,

Na wstępie pragnę podziękować za udostępnianą przez Was wiedzę na stronie i forum. Jestem kompletnym amatorem, a Wasze wypowiedzi i artykuły pomogły rozeznać mi się w temacie.

Teraz do rzeczy. Planuje zakup pierwszego roweru. Jego przeznaczenie to jazda rekreacyjna raz w tygodniu w sezonie letnim, na trasy od 30 do 50 km. Można założyć, że zrobię maksymalnie 25 wypadów w roku, tj 25*50=1250 km rocznie max. Jeśli rower wytrzyma 5 lat (6250 km) bez poważnych awarii i dalszego wkładu własnego to będę szczęśliwy. To oczywiście nie jest wymagający cel. Kupuję go tylko po to, żeby rekreacyjnie jeździć na wycieczki miejskie i w przyrodzie z moją dziewczyną. Sam nie jestem zbyt wielkim fanem jazdy na rowerze. Czyli będę jeździł głównie po mieście i w lesie. Raczej mało na terenach górzystych. Z tego względu zdecydowałem się poszukać roweru typu cross.

Założyłem sobie budżet pomiędzy 1000 a 1500 zł. Nie chcę racze dopłacać więcej, ponieważ chcę rower trzymać pod domem na ulocku i nie przejmować się, że ktoś mi go ukradnie. Poniżej zamieszczam tabelę rowerów, które biorę pod uwagę wraz z ich zaletami i wadami ocenionymi relatywnie wobec innych z zestawienia.

image.thumb.png.0520c57a9461f4a3e69d02964a182437.png

I tutaj proszę o radę Was. W podanym rozstrzale cenowym zawsze muszę z czegoś zrezygnować kosztem czegoś innego. Nie mam kompletnie żadnego doświadczenia, więc uprzejmie proszę o poradę Was. Zastanawiają mnie następujące rzeczy:

1. Zależy mi na bezpieczeństwie, więc pomyślałem, że dobrze by było mieć hamulce tarczowe hydrauliczne. Pytanie tylko czy w tej cenie (to są hydrauliki Shimano z niższej półki) nie lepiej pozostać przy V-brake i nie stracę przy tym na jakości? Czy jednak odczuję skok jakości decydując się na tanie hydrauliki?

2. Czy warto dopłacać do lepszego amortyzatora? Nie oczekuję od niego cudów, ale fajnie, jakby coś dawał i się nie zepsuł. Czy M3010 wystarczy? Czy może NEX? czy jednak warto dopłacić do NVX?

3. Przerzutka to chyba to, na czym najmniej mi zależy, ale w przypadku rezygnacji z tarcz hydraulicznych mógłbym zdecydować się na Alivio, jeśli uznacie, że to odpowiedni kompromis. Nie wiem jakie korzyści płyną z każdej z tych trzech przerzutek, więc też proszę tutaj o radę.

4. W artykule na temat rowerów w tej półce cenowej jest wymieniany Riverside 500 z Decathlonu. On jest dla mnie zagadką, ponieważ posiada swój osprzęt (nie shimano) i nie potrafię go porównać z innymi rowerami. Czy wychodzi on korzystnie w tym zestawieniu, czy też nie? Plusem Riverside 500 jest na pewno serwis gwarancyjny Decathlonu na miejscu. Natomiast mogę mieć pewnie problemy później z serwisem pogwarancyjnym na własną rękę. Co o tym myślicie?

5. Ważna jest też jakość oraz wygoda jazdy. Tego sprawdzić przez internet nie zdołam. Czy miał ktoś z Was do czynienia z rowerami Lazaro lub Vellberg? Który lepszy?

6. Co wy byście wybrali biorąc pod uwagę moje potrzeby? Jeśli macie propozycje z poza tej listy to również jestem otwarty na dyskusję i będę wdzięczny również za uzasadnienie.

Bardzo dziękuję wszystkim, którzy dobrnęli do końca tego postu. Będę wdzięczny za jakiekolwiek porady ?

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy przejrzałeś inne tematy dot rowerów w Twoim przedziale - warto.

 

11 godzin temu, adam357 napisał:

25 wypadów w roku, tj 25*50=1250 km rocznie max. Jeśli rower wytrzyma 5 lat (6250 km) bez poważnych awarii i dalszego wkładu własnego to będę szczęśliwy.

Zapomnij. Co rok będziesz musiał rower serwisować, a najtańsze części dość szybko się zużywają. Będziesz musiał wymieniać łańcuch, trochę rzadziej korbę i kasetę/wolnobieg, serwisować piasty, stery... zwłaszcza, że rower będzie sobie stał na dworze cały rok. To nie są idealne warunki dla napędu.

 

11 godzin temu, adam357 napisał:

Sam nie jestem zbyt wielkim fanem jazdy na rowerze

To dość sporo będziesz trzepał kilometrów jak na kogoś kto nie przepada za takim spędzaniem czasu.

11 godzin temu, adam357 napisał:

1. Zależy mi na bezpieczeństwie, więc pomyślałem, że dobrze by było mieć hamulce tarczowe hydrauliczne. Pytanie tylko czy w tej cenie (to są hydrauliki Shimano z niższej półki) nie lepiej pozostać przy V-brake i nie stracę przy tym na jakości? Czy jednak odczuję skok jakości decydując się na tanie hydrauliki?

Poniekąd masz racje. Ogólnie tarczówki są lepsze niż V-brake, ale... nie w tej cenie. Zdecydowanie bardziej wolałbym V-brake'i. W deszczu raczej jeździć nie będziesz

 

11 godzin temu, adam357 napisał:

2. Czy warto dopłacać do lepszego amortyzatora? Nie oczekuję od niego cudów, ale fajnie, jakby coś dawał i się nie zepsuł. Czy M3010 wystarczy? Czy może NEX? czy jednak warto dopłacić do NVX?

Nie, w tym przedziale zdecydowanie nie warto dopłacać.... Warto dopłacić do sztywnego widelca bo rowery poniżej 3000PLN (a czasami te droższe także) mają ładnie wyglądające atrapy a nie amortyzatory.

 

11 godzin temu, adam357 napisał:

3. Przerzutka to chyba to, na czym najmniej mi zależy, ale w przypadku rezygnacji z tarcz hydraulicznych mógłbym zdecydować się na Alivio, jeśli uznacie, że to odpowiedni kompromis. Nie wiem jakie korzyści płyną z każdej z tych trzech przerzutek, więc też proszę tutaj o radę.

Alivio będzie OK, ale... jeśli przerzutka to Alivio, a manetka będzie niższej np. Acera to na całość patrz : Acera. Do jazdy spokojnej, rekreacyjnej nie ma większego znaczenia.

 

11 godzin temu, adam357 napisał:

5. Ważna jest też jakość oraz wygoda jazdy. Tego sprawdzić przez internet nie zdołam. Czy miał ktoś z Was do czynienia z rowerami Lazaro lub Vellberg? Który lepszy?

6. Co wy byście wybrali biorąc pod uwagę moje potrzeby? Jeśli macie propozycje z poza tej listy to również jestem otwarty na dyskusję i będę wdzięczny również za uzasadnienie.

Tak naprawdę to nie ma znaczenia. Rowery do 1500, 2000PLN s ą prawie identyczne. Każdy producent ma takie rowery bo ludzie je kupują. Ale nie spodziewaj się, że inżynierowie firm spędzają czas na projektowanie z dbałością o każdy szczegół budowy takiego roweru. Wybierz ten, który Ci się podoba i na którym czujesz się dobrze. A następnie wydaj jeszcze te 50-100PLN i wymień amortyzator.

 

Popatrz jeszcze na rowery Indiany z Mediaexpert. Mają dobry stosunek ceny do osprzętu.

 

11 godzin temu, adam357 napisał:

4. W artykule na temat rowerów w tej półce cenowej jest wymieniany Riverside 500 z Decathlonu. On jest dla mnie zagadką, ponieważ posiada swój osprzęt (nie shimano) i nie potrafię go porównać z innymi rowerami. Czy wychodzi on korzystnie w tym zestawieniu, czy też nie? Plusem Riverside 500 jest na pewno serwis gwarancyjny Decathlonu na miejscu. Natomiast mogę mieć pewnie problemy później z serwisem pogwarancyjnym na własną rękę. Co o tym myślicie?

A masz jakiś zaprzyjaźniony serwis rowerowy, który mógłby dbać o Twój rower? Nie bardzo rozumiem czemu już przed zakupem rezygnujesz z serwisu Decathlonu. Przecież co roku mogą robić Ci przegląd roweru, wymieniać zużyte części bez względu na to czy masz gwarancję czy nie.

Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, adam357 napisał:

Jeśli rower wytrzyma 5 lat (6250 km) bez poważnych awarii i dalszego wkładu własnego to będę szczęśliwy. To oczywiście nie jest wymagający cel. Kupuję go tylko po to, żeby rekreacyjnie jeździć na wycieczki miejskie i w przyrodzie z moją dziewczyną. Sam nie jestem zbyt wielkim fanem jazdy na rowerze.

?

A co zrobisz z rowerem jak rozstaniesz się z dziewczyną po roku, dwóch, trzech latach? 

Odnośnik do komentarza

@adam357 Szacun za ilość pracy jaka włożyłeś aby przedstawić swoje potrzeby plus analizę tego co widziałeś i jak oceniłeś - po mojemu trochę na wyrost bo wartość "półki rowerowej" w która mierzysz nie jest warta takich szczegółów, ale jeśli tak analitycznie podchodzisz do każdej sprawy w swoim życiu to życzę Ci nade wszystko szczęścia w wyborze dokładnie tego czego szukasz.
Zacznijmy od tego że rowery wg twardych reguł dobre/złe  to do 3000 to złom, wg miękkich do 1800 można mówić o pojazdach "roweropodobnych", wg bardzo luźnych minimum na rower na który spojrzysz i się nie zbełtasz to 1300 zł.
Teraz można rozmawiać.
Wg mojej wizji powinieneś zacząć od końca czyli od tego że rower trzymasz na zewnątrz - tu jest clou problemu - nie wiem w jakiej okolicy mieszkasz ale załóż że póki nowy to kradzież nastąpi szybko. Stąd nie kupuj czegokolwiek z "lepszymi" częściami bo to przyciąga uwagę.
Możliwości są dwie i pół:
- kupujesz nówkę po taniości nadającą się do jazdy i szmacisz ją tak aby "nie wyglądała" - tutaj wszystko do 1000 zł niezależnie od Twojej analizy jest po prostu słabe - np. https://www.decathlon.pl/rower-trekkingowy-riverside120-id_8405304.html - prosty do bólu, wszystko słabe, nawet wygląd nijaki -  ale za te pieniądze nie szkoda jak ktoś ukradnie.
- kupujesz nówkę w granicach max tego co chcesz wydać (czyli do 1500 zł) z lekkim sprytnym "nagięciem" https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-cross/rower-indiana-x-cross-4-0-m19-czarny-r20 - pół teraz (czyli 850 zł) reszta za pół roku (czyli miesięcznie dozbierasz po 140 zł) - co zyskujesz? rower za pół ceny w cenie znacznie droższego niż Twoje pierwotne założenia
- opcja dwa i pół - kupno roweru używanego - no ale tutaj trzeba albo się nieco znać bo jak używka to zawsze trzeba sprawdzić, albo przeprowadzić zakup z kimś kto taka wiedzę o rowerach posiada.

Z podanych przez Ciebie propozycji albo wg opcji raz najtańszy albo najdroższe - Lazaro V3 lub Vallberg 3.2.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...