Skocz do zawartości

Trekking dla dziewczyny z dyskopatią


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! Proszę o poradę w sprawie zakupu roweru trekkingowego do 1500 zł. Niestety mam zdiagnozowaną dyskopatię w odcinku lędźwiowym i szyjnym, dlatego zależy mi na dobrej amortyzacji, nawet kosztem innych elementów. Nie chcę rezygnować z jady na rowerze! ? Doradzacie nowy rower czy używany z wyższej półki? Na co zwrócić uwagę? Dziękuję za wszelką pomoc dla laika :)

Rozważałam na przykład:

rower-trekkingowy-lizard-magnus-lux-28-damski

rower-kross-trans-3-0-damski-pd

romet-gazela-2-zloty-17-rower-trekkingowy-damski

trekking-saveno-discovery-

/SAVENO-ODYSSEY-LDS-2019

KROSS-BISETTE

rower-rayon-verso

Odnośnik do komentarza

Niestety żaden z podlinkowanych rowerów nie ma dobrej amortyzacji, co więcej to podstawowe modele trekkingowe różnych producentów. Przykładem dobrego roweru z dobrą amortyzacją może być np.:

Kross Trans od numeru 10 w górę (powietrzny amortyzator Rock Shox Paragon )

Cube np. Katmandu SL (jeszcze lżejsza rama), no ale to wymaga budżetu ok. trzykrotnie wyższego niż zakładany. Pozostają zdaje się używane lub nie przesadzanie z tym wpływem amortyzacji na kręgi (ja wychodzę z tego drugiego założenia i stan mojego kręgosłupa nie pogarsza się znacząco).

Odnośnik do komentarza

No nie wiem, czy jest sens szukać używanego. Duże ryzyko. Ta amortyzacja w tanich rowerach ma to do siebie że jako tako działa gdy rower jest nowy, potem już jest coraz gorzej. Z tym, że jak nie będziesz ani zbyt dużo, ani zbyt intensywnie jeździć, to na kilka lat ma szansę wystarczyć. Wiele lat temu kupiłem tego typu rower, z tanim amortyzatorem przednim i amortyzowaną sztycą. Sztyca padła dość szybko (około rok po zakupie), tam jest tylko stalowa sprężyna, która zaczyna się w przypadkowy sposób zapadać, wymieniłem na sztywną. Przód wytrzymał nieco dłużej, jakieś 5 lat, też wymieniłem na sztywny widelec. Z tym, że ja jeździłem dość dużo i nie bardzo oszczędzając ten rower. W tym samym czasie kupiliśmy też podobny damski model dla mojej żony i jej rower wytrzymał prawie 20 lat bez zmiany żadnych podzespołów, nawet ta amortyzowana sztyca jeszcze działa. Z tym, że żona jeździ bardzo sporadycznie, nie wiem, może jakieś 100-200 km rocznie. Ja bardziej w okolicach 5 tys.

Tak, że któryś z tych podlinkowanych może być, pod warunkiem, że będziesz jeździć niezbyt dużo, w innym przypadku te amortyzacje szybko się rozpadną.

Na kręgosłup warto po prostu poćwiczyć czy to samemu (są fajne filmy instruktażowe na YT) czy z trenerem (obecnie raczej odpada) .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...