Skocz do zawartości

Filmy, które musisz obejrzeć (vege)


Rekomendowane odpowiedzi

Na Netflixie są dostępne 3 firmy, które wywołały ogromne zamieszanie. Promują one przejście na dietę wegańską ze względów zdrowotnych.

Game Changers, Forks Over Knifes, What The Health.

Jest wiele kontrowersji z nimi związanych. Na temat tego kto ma tym jaki cel. itd, itp. Ale nie interesuję mnie teorie spiskowe tylko czy to działa czy nie.

Mamy tu jakichś wegetarian lub wegan?

Mnie interesuje sprawa prozdrowotna. Od pewnego czasu już to badam i są dane naukowe, potwierdzające te ustalenia. Jak więcej poczytam, to coś napiszę. Przygotowujemy się z młodym do 3-miesięcznego testu tej diety. To też warto przeczytać:
https://organic24.pl/blog/czeslaw-lang-nie-planowalismy-zostac-weganami.html

Odnośnik do komentarza

Ciekawy temat. Tak od razu z przechodzeniem na dietę wegańską, to bym nie szalał. Ale ograniczenie ilości mięsa już tak. Kiedyś jadłem mięso na śniadanie, obiad i kolację, taka tradycja. Teraz jem tylko na obiad i nie częściej niż 3-4 razy w tygodniu. Subiektywnie czuję się lepiej. Nie do końca wiem ile jest w tym zasługi diety a ile regularnego jeżdżenia na rowerze (plus trochę siłowni). Jedno wydaje mi się pewne, taki bezmięsny posiłek jest bardziej lekkostrawny niż mięsny. Przy okazji jeżeli się zainteresujesz w jaki sposób są hodowane zwierzęta (faszerowane antybiotykami i dręczone na różne sposoby), to takie ograniczenie ilości mięsa ma tym bardziej sens. I łatwiej jest taki zwyczaj utrzymać niż restrykcyjną dietę wegańską z której prawie na pewno zrezygnujesz po pewnym czasie.

Odnośnik do komentarza

Nie mam specjalnie problemu ze zmianą diety. Już raz przez to w życiu przechodziłem. Od 15 lat nie jem czerwonego mięsa ani kurczaków. Odżywiam się dietą zgodną z grupą krwi. Tylko ryby i indyki. Ale je też mogę porzucić. Chleba tez nie jem. Mleka mogę nie używać. Używam tylko bezlaktozowego do kawy a sojowego do owsianki. A ostatnio piję czarną. Sądzę że najpierw przejdę na wegetariańsą a potem na wegańską. Ryby też już nie stanowią zdrowego pokarmu, wszystko hodowlane. Indyki też nie bardzo. Najgorszy problem jest ze słodyczami i nabiałem. Wszystko jest oparte na mleku lub jajach a one są w diecie wegańskiej zabronione. Niestety mimo zdrowego odżywania, mam problem z zatkanymi tętnicami. Czyli obecna dieta mi nie służy. Wiec być może trzeba się nauczyć robić naleśniki bez jajek i mleka. Najgorszy problem jest ze śmietaną i serem, których używam do wielu potraw. Jest przepis na wegańską śmietanę zrobioną z orzechów cashew, cytryny i octu jabłkowego. Zima jest, więc można 3 miesiące przeżyć, zrobić badania krwi przed i po. Święta też mnie nie interesują, może pojedziemy z kumplem gdzieś do ciepłego, przeczekać gdzieś to wariactwo.

Odnośnik do komentarza

Game Changers : warto obejrzeć. Wpisuje się w moją filozofię. Ciekawy jest też wątek wpływu hodowli zwierząt na środowisko. Temat jest szerzej przedstawiony w dokumencie też dostępnym na Netfliksie : "Cowspiracy", polecam jak ktoś się chce dowiedzieć trochę więcej o świecie niż z wiadomości TV.  Tym bardziej będę ograniczał spożycie mięsa. Mleka już od dawna nie piję. Nie wiem czy zdobyłbym się na przejście na całkowicie wegańską dietę, może stopniowo. W każdym razie powodów jest kilka i nie są to tylko potencjalnie lepsze wyniki w sporcie. czy nawet lepsze samopoczucie.

Odnośnik do komentarza

W przypadku hodowli zwierząt chodzi nie tylko o ich zabijanie. Nawet nie o ich jakość i długość życia (choć to też jest tragiczny temat). Nie mniejszym problemem jest to, że do wyprodukowania mięsa potrzebna jest duża ilość upraw roślinnych, do tego ogromne ilości wody i wycinanie lasów dla zrobienia miejsca na te uprawy. A to już szkodzi i ludziom i przyrodzie. Kiedyś jak zapewne większość miałem to gdzieś, głównie z powodu niewiedzy. Ekologów traktowałem jako dziwolągów a wegan jak jakąś sektę. Teraz już trochę inaczej na to patrzę. 

Odnośnie wpływu diety wegańskiej na zdrowie, to nie mam zbyt dużych doświadczeń. Chociaż w trakcie dwutygodniowej wyprawy rowerowej tego lata nie jadłem mięsa wcale. Nie była to dieta wegańska, było trochę ryb i jogurtów. Faktem jednak jest że pomimo dużego wysiłku każdego dnia czułem się bardzo dobrze przez cały wyjazd.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...