Skocz do zawartości

Nowy 29er - Cube czy Merida?


Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Rozglądam się za nowym rowerem, który zastąpi mojego styranego Authora na kółkach 26.

Czy mając do wyboru rowery MTB:
1. napęd Deore 2x10, amor Manitou, obie sztywne osie i hamulce MT200 (czyli Merida 500 Lite 2020 - na razie są tylko zapowiedzi w social mediach, bez informacji na stronie)
2. napęd XT 1x12, amor RS Recon Silver, zwykłe osie QR9 i hamulce MT400 (czyli Cube Reacion Pro 2020 - https://www.cube.eu/2020/bikes/mountainbike/hardtail/reaction/cube-reaction-pro-blacknflashyellow-2020  )

który jest bardziej optymalnym wyborem do codziennej jazdy (asfalt/las/trasy XC)? 
Roczne przebiegi ok. 4500-5000km, jednorazowe dystanse 40-60km.

Wydaje się, że Merida może okazać się tańsza (kaseta, łańcuch) w eksploatacji niż 12 rzędowe XT z Cube'a? I obie sztywne osie też raczej za nią przemawiają, chociaż nie wiem czy odczułbym ich brak w Cube. 

Jeździłem testowo na 500lite z rocznika 2018 - było fajnie, ale miałem wrażenie, że jestem mocno wyciągnięty i plecy trochę to odczuły (być może to kwestia odpowiedniego bike fitingu?), a gibki za bardzo nie jestem ? Cube'y zazwyczaj mają bardziej rekreacyjną geometrię i ludzie chwalą je na długich dystansach. Na nowym Cube'e na razie nie ma możliwości pojeździć, więc trudno mi ocenić czy mi podpasuje.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, thalcave napisał:

Jeśli nie zamierzasz się ścigać a jeździć rekreavcyjnie (nawet po trasach XC) to nie ma sensu zmuszać ciała do pochylonej pozycji.

Raczej będzie to rekreacja. Jeśli już jakieś zawody to baaardzo sporadycznie, bez jakiejkolwiek spiny. Kwestia czy brak sztywnych osi w Cube (mam wrażenie, że oni tam tylko co rok przemalowują te ramy ? ) to duży minus przy rekreacji?

26 minut temu, thalcave napisał:

Dobrze słyszeć, że 500Lite 2020 będzie godnym następcą rocznika 2018m, bo tegoroczny model to mała porażka.

Wg Merida Polska w modelu 2020 wraca amor Manitou na sztywnej osi i manetką na kierownicy. Cała reszta jest taka jak była - geometria, fajna rama, naped 2x10. I będzie tylko jedno malowanie: szaro-czarne.

FB_IMG_1563645956277.thumb.jpg.b1be512132e103583de88d210a10772d.jpg

Odnośnik do komentarza

Piękny rower. Gdyby taki rower wydali w 2019 to pewnie bym teraz Meridą jeździł.

 

W mojej ocenie nie - nadal czasami jeżdżę na starym Giant Boulder 870 i rzeczą, która mi w nim przeszkadza to brak amora. Po nastu, kilkudziesięciu km po drogach nie do końca utwardzonych ręce mi odpadają, ale na brak sztywnych osi nie narzekam. Sztywne osie są przydane przy hamulcach hydraulicznych ale jeśli nie zdejmujesz kół bardzo często da się z tym żyć.

Odnośnik do komentarza

Stoję przed podobnym wyborem. Według mnie Cube na 2020 to jakaś porażka, rowery za 4-6K bez sztywnej osi chociaż z przodu plus kowadła Judy. Osobiście czekam na roczniki 2020 z Kellysa Gate 50/70, meridę big nine limited lub na faworyta xc500 z decathlonu. Już obecne roczniki bardzo fajne, gdyby nie kolor który średnio mi pasuje w xc500 to konkurencji do 5k nie ma. Kellys też bardzo fajny ale jak już to rocznik 2018 bo niebieskie malowanie w '19 także wygląda śmiesznie.

Odnośnik do komentarza

Mam wrażenie, że CUBE głównie przemalowuje co rok swoje ramy, nie zmienia ich ostatnio wcale. A nie są jakieś ani super nowoczesne ani lekkie. Dziwi mnie trochę,  że żaden hardtail alu nie ma osi przelotowych; tylko wersje karbonowe. Przy rowerze do ścigania jest to kluczowe, ale nie każdy ściga się na "karbonie". 

1 godzinę temu, thalcave napisał:

Sztywne osie są przydane przy hamulcach hydraulicznych ale jeśli nie zdejmujesz kół bardzo często da się z tym żyć.

Przy kapciu to nie ma innego wyjścia i zdjąć trzeba ?

 

54 minuty temu, Lisek napisał:

Osobiście czekam na roczniki 2020 z Kellysa Gate 50/70, meridę big nine limited lub na faworyta xc500 z decathlonu.

Wizualnie podoba mi się obecny XC100 z Deca. Ale po jeździe próbnej (fakt że tylko po sklepie) też jakoś zachwytu u mnie nie wywołał. Może wziąłem za mały, bo M, ale większość29er dla mojego wzrostu 177cm podaje właśnie M/17.

Odnośnik do komentarza

Do rekreacji nie ma znaczenia czy są sztywne osie czy nie. Oczywiście przyszłościowo lepiej mieć niż nie mieć. Ze sztywnymi osiami wiążą się też zwykle piaty boost, przez co rama nam się poszerza i akceptuje szersze obony, co staje się obecnie coraz bardziej popularne. Przejeździłem parę lat na rowerze bez sztywnych osi i nie było to jakąś wielką uciążliwościa. Natomiast oczywiście bywało że tarcze tarły o  klocki. Sztywna oś zwykle rozwiązuje ten problem. Do jazdy po wszystkich nawierzchniach uważam napęd Deore 2x10 za optymalny w rekreacji. Hamulce MT200 do rekreacji może ok ale nie sądzę żeby długo przeżyły. Docelowo podmianka na Deore.

Co do Cube to tłuką miliony tanich rowerów na ramach, które się prawie nie zmieniają. Ich ramy są ciężkie, podobnie jak podstawowe ramy Kross czy Unibike. Merida ma bardo fajną ramę Big Nine Lite. Jest na niej zbudowane kilka rowerów. Co do pozycji to należy pamiętać że kokpit zawsze można zmodyfikować a mostek alu czy kierownica alu dużo nie kosztują.

XC 050/100/500 z Deca (ta sama rama) jest rowerem o nowej geometrii, tzw. progresywnej. Czyli bardzo długa górna rura i krótki mostek. Nie każdemu musi to odpowiadać. Jak szukamy komfortu to raczej tylko amor powietrzny i nie Suntour. Zdalna blokada skoku jest mocno przereklamowana.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, jajacek napisał:

Do jazdy po wszystkich nawierzchniach uważam napęd Deore 2x10 za optymalny w rekreacji.

Czyli dla mnie, patrząc na moje jazdy, bardziej optymalnym rowerem byłaby nowa Merida 500 Lite, tak?

A wiesz może jak jest z Meridą w przypadku gwarancji ramy czy poszczególnych cześci? Robią jakieś problemy? 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, mariusz napisał:

Jeździłem testowo na 500lite z rocznika 2018 - było fajnie, ale miałem wrażenie, że jestem mocno wyciągnięty i plecy trochę to odczuły

Merida Big Nine 500 lite ma dość agresywną geometrie. Jeżeli się nie ścigasz i chcesz Meride na tym samym poziomie wyposażeniowym i łagodniejszej geometrii to zerknij na

Meride Big Nine 500 (bez lite na końcu).

 

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Szanowni Forumowicze, witam jako nowy użytkownik.

Piszę w tym wątku bo czytając autora jestem w bardzo podobnej sytuacji i proszę o podpowiedź. Od 2012 roku jeżdżę Cubem LTD Race 2012 na kołach 26, który jest na mnie trochę za mały (rama 21 cali), a ja mam 1,96 wzrostu ale bardzo sobie cenię ten rower. Jeżdzę głownie po lasach, drogach utwardzonych, 5tys km rocznie, bez stromych wzniesień, raczej rekreacyjnie, wyprawy po 60-80 km. Na rowerach się nie znam, a czas na zmianę i coś bardziej do mnie dopasowanego. Szukam czegoś o poniższych parametrach:

-koła 27,5 lub 29 cali

- rama 23 cale

- waga do 13 kg

- cena okolice 5000-5500

Podoba mi się ta Merida Big Nine 500 lite https://www.rowerowy.pl/merida-big-nine-500-lite-xxl-23-nie-cza-21.html.

Cube Reaction Pro jest za ciężki, natomiast Race za drogi, nie wiem jak stosunek jakości do ceny.

Czy uważacie tę Meridę za udany model, czy wskazalibyście może coś innego w tym przedziale cenowym?

Odnośnik do komentarza

Koła tylko 29 cali. Żadne inne nie wchodzą w grę. Merida Big 500 Lite niezły rower ale trzeba wydać 700 zł na hamulce. Bo jest to rower bez hamulców i trzeba wymieć hamulce, tarze i zaciski bo sa to atrapy, które nigdy nie powinny być montowane w rowerze górskich z tej półki cenowej. XC 500 z Decathlonu jest lepszym rowerem całościowo. Spokojnie może też być Indiana Storm X8 za 4k do takich zastosowań.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...