Czemu warto kupić rower w swoim mieście niż jak w innym?

[forii]

Powiedzmy że różnica w cenie to 500zł bądź 1000zł, dlaczego miałbym i tak kupić rower w swoim mieście? i dopłacać różnice niż jak przejechac sie do innego miasta 1h i tam go kupic taniej?

czaje sie na fulla, podobno serwis zerowy i ogolny przeglad calego roweru i tak jest płatny, bo nikt ze sklepow go nie robi przed wydaniem roweru.
Czy ewentualna gwarancja to tez musze jechac do miasta w ktorym kupilem rower czy jak to sie ma?

Mam dylemat

[Mociumpel]

Jeśli nie żal CI zostawiać roweru na czas przeglądu (załóżmy że mają zajęte terminy i dodatkowo robią pełny przegląd 1-2 dni), plus nie straszne CI koszta dowozu/dojazdu samochodem, na piechotę, pociągiem to bierz gdzie taniej - z prawnego punktu widzenia nie ma znaczenia gdzie masz gwaranta - w swoim mieście czy dalej.

Z praktycznego punktu widzenia im droższy rower tym więcej osiągniesz im bardziej polubisz sklep (a sklep Ciebie) realizując w nim przeglądy, serwis , dodatkowe zakupy i takie tam - po prostu normalny serwis przyjaźniej traktuje swojaka niż klienta okazjonalnego (nie jest to regułą ale DOBRE "skleposerwisy" raczej tak mają) - przy jednorazowym zakupie nie ma to znaczenia - wybieraj gdzie taniej.

[forii]

8 minut temu, Mociumpel napisał:

Jeśli nie żal CI zostawiać roweru na czas przeglądu (załóżmy że mają zajęte terminy i dodatkowo robią pełny przegląd 1-2 dni), plus nie straszne CI koszta dowozu/dojazdu samochodem, na piechotę, pociągiem to bierz gdzie taniej - z prawnego punktu widzenia nie ma znaczenia gdzie masz gwaranta - w swoim mieście czy dalej.

To właśnie chciałem wiedzieć, czy jak kupie rower w swoim mieście, np za pare set złotych drożej to wtedy sklep w ktorym kupilem robi ten przeglad za free?

A jak kupie w innym miescie to musze tam jezdzic zawsze jak cos sie stanie i naprawia za free? 

nie ma opcji by sklep w moim miescie gdzie nie kupilem roweru zrobilby mi przeglad zerowy?
 

8 minut temu, Mociumpel napisał:

Z praktycznego punktu widzenia im droższy rower tym więcej osiągniesz im bardziej polubisz sklep (a sklep Ciebie) realizując w nim przeglądy, serwis , dodatkowe zakupy i takie tam - po prostu normalny serwis przyjaźniej traktuje swojaka niż klienta okazjonalnego (nie jest to regułą ale DOBRE "skleposerwisy" raczej tak mają) - przy jednorazowym zakupie nie ma to znaczenia - wybieraj gdzie taniej.

Jak dobrze zrozumialem to warto podjechac raz do jakiegos sklepu nawet jak 1h drogi od  mojego miasta i wrocic tym rowerem tutaj i kazdy serwis i przeglady realizowac w moim miescie?
W koncu i tak za serwis i przeglad musze doplacac czy to bedzie w sklepie gdzie kupilem rower czy w moim sklepie w miescie?

[Mociumpel]

Widzisz to nie jest tak że ktoś cokolwiek MUSI Ci zrobić - jeśli masz to wpisany w kartę gwarancyjna czy inny papier że przeglądy są darmowe to takie dostaniesz - zazwyczaj nie są bo jaki w tym interes miałby serwis - raz kupiony towar serwisowany do końca żywota? - są oczywiście tego typu opcje (niekoniecznie w rowerowych zakupach) że kupujesz np. rower w pakiecie z serwisem co ileś km - taki abonament (są takie opcje w serwisowaniu samochodów że tańsze przeglądy masz jak zapłacisz za to przy zakupie) to zyskujesz poczucie pewności ale tracisz sporo kasy więcej przy zakupie.

Co zaś do "trzymania się" jednego serwisanta - życie to biznes i liczy się kasa ale jak już ktoś Cie polubi to łatwiej o kontakt i negocjacje cenowe - przyjaźnie ogólnie popłacają.
Ale tu już dotykamy obyczajowej części życia która nie zawsze ma się do biznesu racjonalnie.

[MARIUSZZZ]

No i żaden serwisant nie ma na czole napisane: "realizuję politykę prokonsumencką" ? Sam musisz sprawdzić, to na swojej skórze. Może trafisz, może nie. Jak zdradzisz z jakiego miasta, bądź regonu jesteś, to być może dostaniesz radę jaki sklep-serwis warto odwiedzić.

[jajacek]

Idziesz do sklepów koło siebie, pokazujesz że możesz kupić ten rower za tyle i tyle w innym mieście ale jak dadzą taką samą cenę to kupisz u nich. Ktoś się zgodzi. Osobiście, nie przez telefon.

[tonymony]

Dokładnie, spróbuj się najpierw potargować u siebie