Skocz do zawartości

Rower touring/endurance


Rekomendowane odpowiedzi

Z Sory były przeciętne ale hamowały. Mechaniczne tarczówki z którymi miałem do czynienia to Avid BB7 i Hayes CX-5. Jedne i drugie hamowały przyzwoicie. Natomiast na te TRP Spyre sporo osób narzekało. Szczególnie w Specu Diverge. Może to być jednak kwestia pancerzy, klocków i regulacji. Ja się bronię przez tarczówkami hydraulicznymi w szosie. Nie dowierzam. Ostatnio kolega w połowie jazdy stracił jeden hamulec bo nastąpił wyciek płynu. Nie chciałbym się znaleźć w takiej sytuacji w górach. Linka to linka. 99,99% pewności.

Odnośnik do komentarza

W koncu widzialem RC520 w Decathlonie i przejechalem sie po sklepie i zdziwilo mnie, jak slabo ten rower hamuje. Sprzedawca zapewnial, ze wszystko jest ustawione, ale nie wiedzial, czy wszystko juz sie dotarlo, jezeli chodzi o hamulce. Nigdy nie mialem roweru z tego typu hamulcami, wiec nie wiem, czy faktycznie, iles musi ten rower przejechac, by zaczac hamowac mowiac najprosciej. Druga sprawa to brak sztywnych osi i tu pojawia sie kolejne pytanie, bo zapomnialem w sklepie o to zapytac. Jezeli nie ma sztywnych osi w tym rowerze, to przy dokrecaniu kola trzeba jeszcze bardziej przylozyc sie do tego i robic z wieksza precyzja, bo z tego co zauwazylem jeszcze mniejsza przerwa jest miedzy okladzinami a tarcza niz zwyklymi klockami a obrecza. W sztywnych osiach podoba mi sie to, ze nie trzeba sie martwic o to, czy jest rowno i nie trzeba by bylo sprawdzac czy nic nie obciera. Pare razy jadac noca zlapalem gume i nie bylo mi do smiechu marnowac tyle czasu,a tu jezeli jeszcze bardziej musialbym byc jeszcze bardziej dokladnym, to taki rower calkowicie odpada w moim przypadku. Prosze mnie poprawic, jezeli moj tok rozumowania QR i hamulcow mechanicznych/hydraulicznych jest zly oraz czy kazde hamulce tego typu musza faktycznie sie dotrzec/ulozyc, itp. 

 

Odnośnik do komentarza

U mnie w TRP Spyre nie ma problemu z ustawianiem klocków względem tarczy po zmianie koła- odwracam rower i zawsze jest ok-  chociaż miejsca faktycznie jest mało.

W hydraulikach deore m615 też nigdy nie miałem takiego problemu i też nie było sztywnych osi- choć było tam znacznie więcej miejsca. 

Ostatnio w serwisie usłyszałem, że duże znaczenie ma sztywność ramy, a nie same sztywne osie.

 

Odnośnik do komentarza

Z tego, co koledzy pisza wnioskuje, ze duzej roznicy nie ma miedzy tarczowymi hamulcami a zwyklymi w jakosci hamowania, o ile nie sa to hydrauliczne hamulce. Wychodzi na to,ze wiecej "zabawy" jest przy zmianie kola przy tarczowych, wiec chyba ten z Decathlona RC nie dla mnie. Nie wyobrazam sobie meczyc sie dluzej przy kapciu na trasie niz przy zwyklych hamulcach. Nie dosc, ze ciezko wchodza mi opony(continental gatorskin) i musze miec zapasowa, dodatkowa lyzke, bo przewaznie zlamie mi sie  jedna, to jeszcze musialbym wiecej czasu poswiecic na rowne ustawienie szybkozamykacza, a to zawsze opornie mi idzie. Niby proste, ale jednak lamaga ze mnie a czas ucieka i pogoda rozna, a zalezy mi na zrobieniu tego szybciej i co najwazniejsze, by bylo latwiej. 

Odnośnik do komentarza

Jakoś nie przemawia do mnie moc tych argumentów. Nie wiem na jakich oponach jeździsz ale jak na takich  (Specialized Rooubaix Pro)   na których łapię srednio jednego kapcia raz na dwa lata. Co do tarczówek mechanicznych to mają one przewagę w mokrych, zimnych i śliskich warunkach. Hamują wtedy lepiej niż hamulce obręczowe. Natomiast można temu częściowo zaradzić dobierając klocki obręczowe z miększej mieszanki na zimę. Zaletą hamulców tarczowych jest też niewycieranie się powierzchni hamującej. Natomiast niesymetryczne siły skrętne powodują szybsze zużycie łożysk w piastach. Plus wspomniana upierdliwość wymiany koła. Szczególnie jeśli ktoś wozi rower samochodem ze zdjętym kołem. Zaletą tarczówek jest też że niemal zawsze można założyć szerszą oponę niż do obręczówek. Obserwuję swoich kolegów (kilkadziesiąt osób) z których większość przeszła na tarczówki. No i żaden z nich nie zamierza wrócić do hamulców obręczowych. Więc chyba jednak jest to, oceniając całościowo, dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza

Jezdze na continental gatorskin. Wczesniej byly to michelin lithon i to byla masakra. Duzo dziur w okolicy mam i niestety niesposob czasami ominac taka dziure. Kiedys zlapalem dwa kapcie w odstepie kilometra na sfrezowanym asfalcie i myslalem, ze pol dnia spedzilem na wymianie detek. Teraz myslalem o four seasons, bo maja dobre opinie.

a co do hamulcow to wlasnie chcialem zmienic na tarczowe, ale w takim wypadku nowy rower tylko ze sztywna osia. Myslalem by kupic wlasnie RC 520 i go przemalowac odrazu, ale jezeli trzeba byc jeszcze bardziej dokladnym niz przy zwyklych hamulcach, to taki rower jest nie dla mnie. Nie dam rady wiecej czasu poswiecac przy drodze na zmiane detki.

Odnośnik do komentarza

Jesteśmy w okresie dramatycznych zmian w rowerach. Campagnolo wymyślił zacisk QR w końcu lat 30-tych i system ten przetrwał bez większych zmian przez 80 lat. teraz co chwilę mamy zmiany. Zmieniające się standardy piast, grubości osi, itd. Co bedzie za 5 lat nie wiadomo. Część tych zmian jest uzasadniona. Natomiast głównym motorem napędu jest marketing, który chce abyśmy kupowali nowe rowery i części do nich. A sklepy rowerowe są tego beneficjentem. Z tego trzeba sobie zdawać sprawę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...