Skocz do zawartości

Pierwsza szosa / gravel / commuter


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wszystkim,

czytam forum już od dłuższego czasu, ale to mój pierwszy (no, drugi) post. Będę wdzięczny za pomoc z wyborem roweru / kierunku poszukiwań.

Mam hardtaila XC, ale do miasta / jazdy szosowej średnio się nadaje - rozważam zatem kupno drugiego roweru. Przeznaczenie - dojazdy do pracy (10km), jazda po mieście, "treningi", jednodniowe wycieczki po płaskim (na razie Mazowsze) do stu kilometrów, być może jakiś bikepacking.

Wzrost 178, waga ok. 125 kg (między innymi dla jej zbicia chcę jeździć ;]), przekrok 79.

Budżet - chciałbym zmieścić się w jakichś 4-4,5k (chyba, że trafi się coś rewelacyjnego w niedużo wyższym budżecie).

Zależy mi na możliwie łagodnej geometrii (bez narażania kręgosłupa lędźwiowego). Zdaję sobie sprawę, że przy mojej masie rower nie może być za lekki, więc to kwestia drugorzędna - raczej wolałbym trwalszą konstrukcję.

Koniecznie tarcze. Nie mam zdania co do liczby blatów - ale rozumiem, że w przypadku roweru który bardziej ma być wygodną i uniwersalną szosą, niż gravelem, lepiej sprawdzi się kombinacja 2x10 / 2x9.

Byłem napalony na Tribana 520 RC, ale jakoś nie mogłem go do siebie dopasować (na M, czyli teoretycznie moim rozmiarze, czułem się strasznie "zwinięty"; na L musiałem wyciągać ramiona). Alternatywy to Fuji Jari (1.5 trochę powyżej budżetu, ale jeszcze jakoś łyknę, o ile rzeczywiście warto), coś z Marina (Gestalt 2? Gestalt X? Nicasio podobno nie do dostania...), szukam też zeszłorocznego Treka Crossrip 2 (w kolekcji 2019 już go nie ma) - z jakiegoś powodu mam wrażenie że to coś dokładnie dla mnie, a może uda się wynegocjować rabat.

Jakieś rekomendacje, w jakim kierunku iść / szukać? A może całkiem dać sobie spokój i wrócić do MTB?

Z góry dzięki.

Odnośnik do komentarza

Niestety musisz rozdzielić miasto lub szosa. W rowerze w którym miałem prostą kierownicę zamontowałem baranka. O ile wcześniej mogłem spokojnie jeździć po mieście i mieć dobrą  kontrolę (palce na klamkach, ze względu na bardziej wyprostowaną pozycję dobry przegląd tego co dzieje się przede mną) to z barankiem jest to całkowita porażka. Pochylona pozycja utrudnia obserwację, w razie konieczności nagłego hamowania możesz nie zdążyć z przeniesieniem rąk z górnego chwytu na klamki. Szosa raczej z barankiem, miasto tylko prosta kierownica.

Odnośnik do komentarza

Jak duże masz kłopoty z ledzwiami? Powyżej kolega napisał że nie ma rowerów na miasto i na szose jednocześnie, ja dopisze TANICH rowerów dowolnego typu. W przypadku Twojej wagi jest to dodatkowy problem który ZNACZĄCO wplywa na osiągi - zasada jest taka że im więcej wazysz tym opona musi być szerszą i większą a rower masywniejszy. Z rozwiązań klasycznych szukalbym MTB o mało sportowej geometrii z amorem powietrznym na kołach 29" z ewentualnie regulowanym mostkiem (o ile wykluczasz ostra jazdę terenowa bo nawet najlepszy regulowany mostek z czasem Ci się poluzuje przy katowaniu terenowym) i lysawymi oponami w stylu BIG APPLE lub BIG Ben z odpowiednio dobranym ciśnieniem. @jajacek podrzuca tu Cube SL lub wyżej czyli MTB z nazwy niż z osiągów bo wygodny i trwały a wymiana opon na typowo miejskie ale grube pozwoli odpowiednio szybko poruszać się w terenie miejsko/szosowo/lesno/szutrowym przy czym to ostatnie to tylko przy dobrej pogodzie. Jeśli masz problemy ledzwiowe zapytaj o rower poziomy ? wbrew temu co się mówi podobnie jak w przypadku dowolnego ale dobrze dobranego roweru (cena też ma tu swój udział) da się tym ostro jeździć po dowolnym terenie. Ja w każdym razie od 5 lat nie narzekam - jedyne co trzeba zmienić to... wywalić do góry nogami pojęcie wygody jazdy i postrzegania roweru jako... pojazdu mięśniowego. 

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, turboslaw napisał:

Przeznaczenie - dojazdy do pracy (10km), jazda po mieście, "treningi", jednodniowe wycieczki po płaskim (na razie Mazowsze) do stu kilometrów, być może jakiś bikepacking.

Gravel raczej nie, niezbyt wygodny na miasto. Albo rekreacyjny mtb, jak to już proponował Mociumpel albo cross. A ponieważ MTB już masz, to wg mnie cross by się nadał najlepiej. Może być też ewentualnie fitness, np. taki stalowy https://swiatrowerow.com.pl/marin-muirwoods-2019.html

Odnośnik do komentarza

@Mociumpel - dzięki, ale MTB już mam, szukam czegoś własnie do "robienia dystansu" po płaskim. Rower poziomy - w ogóle o tym nie myślałem i chyba nie jestem przekonany, ale poczytam. Dzięki!

Rower crossowy też mnie nie interesuje - na dobrą sprawę mogę zmienić koła (i kasetę ;]) w swoim XC8 i będę w podobnej sytuacji. Różnica jest na tyle niewielka, że moim zdaniem nie uzasadnia wydatku. Bardziej jestem przekonany do roweru fitnessowego, chociaż przyznam że okrutnie rozwiewacie mi plan - naprawdę napaliłem się na baranka ;]. 

Ten Marin Four Corners to wyprawowiec, nie wiem czy do końca to, o co mi chodziło. Najbliżej jestem chyba tego: https://allegro.pl/oferta/rower-trek-crossrip-2-jak-nowy-7776034797 (klamki przełajowe rozwiązują problem z przenoszeniem rąk w mieście), ale zaczynam powoli rozważać, czy ma w ogóle sens. 

Jeszcze gwoli wyjaśnienia - jestem generalnie w dobrej formie fizycznej, waga to nie sam tłuszcz (niewątpliwie, jest go sporo ;]), ale w dużej mierze mięśnie. Widziałem po prostu długodystansową jazdę jako sposób na zgubienie masy (w połączeniu z dietą, itd.) - pływanie niestety jest bardziej kłopotliwe, a biegać nienawidzę (i wiem, że to generalnie mało rekomendowane przy mojej budowie). 

Odnośnik do komentarza

Z całym szacunkiem ale przy tej wadze to nawet przy dużym umięśnieniu jest min. 40 kg tłuszczu a zapewne więcej. Mam dwóch kumpli kulturystów naturalnych, czyli takich co nie kłują w tyłek sterydów i odżywiają się naturalnie, obaj mają po ok. 175 i poza zawodami nie wazą więcej niż jakieś 82 kg.

Rowery szosowe mają ograniczenia wagowe. Niektóre mniejsze, niektóre większe. Zwykle jest to 110 kg. Być może gravele mają więcej, trzeba doczytać. Nie znaczy to że się rama złamie. Ale koła to raczej za długo nie pożyją. A tym bardziej jak ma być wożony jeszcze jakiś bagaż. sugeruję pożyczyć na testy Tribana 520 RC w rozmiarze M. I spojrzeć na takie wynalazki jak właśnie wspomniany Marin Four Corners czy Spec Sequoia. Fuji Jari też fajny ale trzeba sprawdzić limity wagowe.

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, jajacek napisał:

przy tej wadze to nawet przy dużym umięśnieniu jest min. 40 kg tłuszczu a zapewne więcej

Wiadomo, nie kwestionuję. Chodziło mi tylko o to, że generalnie jakiś tam co najmniej przeciętny poziom ogólnej sprawności mam. 

16 minut temu, jajacek napisał:

sugeruję pożyczyć na testy Tribana 520 RC w rozmiarze M

Jak mówiłem - Tribanem jarałem się niesamowicie, ale nie mogę się dopasować. Niemniej - spróbuję, dzięki. 

18 minut temu, jajacek napisał:

I spojrzeć na takie wynalazki jak właśnie wspomniany Marin Four Corners czy Spec Sequoia. Fuji Jari też fajny ale trzeba sprawdzić limity wagowe.

Fuji nie podaje limitów, Marin tak samo. Sequoia ma 136kg, więc spokojnie. Analogicznie ten Crossrip powyżej. 

Odnośnik do komentarza

Bez przejechania się, nie podejmowałbym decyzji o zakupie. Może się okazać że pozycja na szosie jest dla Ciebie niekomfortowa. Szosa/gravel wymusza duże pochylenie tułowia i może być tak że ze względu na gabaryty będziesz w tej pozycji uderzał kolanami o brzuch albo kręgosłup lędźwiowy nie zaakceptuje takiej pozycji. Trzeba przejechać się 2-3h na takim rowerze i zobaczyć jak jest. Jeśli będzie nie halo, to trzeba szukać roweru dającego dużo bardziej wyprostowaną pozycję.

Odnośnik do komentarza

Ten Twój Trek to typowa wyścigówka terenowa z mocno pochylona pozycja i próba zrobienia z niego szosowego klina to trochę jak z barana zrobić koze ale... ma potencjał pod drobne usprawnienia aby smigal lepiej:

1. Kup se mostek z dłuższym ramieniem np. https://allegro.pl/oferta/xlc-mostek-regulowany-mtb-25-4-110mm-0-90-jrk-7231597300 aby podnieść pozycje do bardziej rekreacyjnej - tutaj zakres regulacji masz od zera w górę więc głównie się podniesieszi i troszkę wyciagniesz (nie będziesz miał przygarba jak teraz na treku)

2. kup se jakieś 2 lyse opony po taniosci https://allegro.pl/oferta/schwalbe-big-apple-ls-ts-28-x2-00-2szt-29er-8084512035 załóż na koła, napompuj na 2/3 Maxa tył i 1/3 Maxa przód i mocno utwardz przedni amor. 

I za 200 zł masz miejsko/szosowa koze, może nie za szybką ale wygodna, do prób. Jak Ci podpasi to najwyżej pomyślisz o zmianie opon z typowo terenowych na jakiegoś Smart sama czy coś. 

Wiem że powyższe to takie inzynieryjne druciarstwo ale uwierz ze czasem tego typu proste zmiany mocno zmieniają postrzeganie posiadanego roweru. 

Odnośnik do komentarza

@jajacek - ok, dzięki. Czyli triban na dłuższy test, a potem zobaczę co dalej. 

@Mociumpel - dzięki, ale nie chcę zmieniać mostka, obecna pozycja mi odpowiada. Mogłaby nawet być trochę bardziej sportowa, stąd cały ten temat... Zmianę kół rozważałem (bo same opony to masa zachodu za każdym razem), może jeszcze do tego wrócę. 

W ostateczności, mam jeszcze starego, dwudziestolegniego MTB 26' ze sztywnym widelcem i ramą CrMo, może spróbuję go przerobić na quasi-fitnessa. Zobaczymy. 

Anyways - dzięki, panowie. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...