Skocz do zawartości

Pytanie o widelec Santour nex 4510


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

Mam pytanie odnośnie widelca Santour nex 4510. Ma on regulację oraz blokadę skoku. Po włączeniu blokady widelec nie blokuje się całkowicie. Można jeszcze delikatny skok. Nie wiem dokładnie jaki, może ok. 0,5-1 cm. Tylko nie ma amortyzacji, jak przy wyłączonej blokadzie. Podczas jazdy efekt jest taki, że przy najechaniu na niewielkie dziury lub nierówności widelec dobija te 0,5-1 cm i wtedy jest mocne uderzenie w widelcu, co przenosi się oczywiście na kierownicę.

Nie wiem, czy dobrze opisałem działanie widelca, ale pewnie zrozumiecie o co chodzi.

Czy to tak powinno działać, czy coś się zepsuło albo zużyło? Czy można coś poradzić na to, żeby bo zablokowaniu widelca, był on zablokowany całkowicie, tak jak sztywny widelec. Nie wiem, jak było kiedyś, bo przez kilka ostatnich lat nie używałem tej blokady.

Rower ma prawie 10 lat, ok. 11000 km przebiegu. Widelec nigdy nie był rozbierany ?. Tak, teraz już wiem, że powinno się raz w roku rozebrać i przeserwisować.

Odnośnik do komentarza

Racja, regulacja twardości nic nie daje.

Jednak zastanawia mnie to, jak ta blokada powinna działać? Czy powinna blokować całkowicie widelec, czy tak jak jest, to tak było fabrycznie?  I czy jest ewentualnie jakaś możliwość, żeby zlikwidować to dobijanie na nierównościach przy zablokowanym widelcu. Nie chodzi o to, żeby się nie rozpadł, ale chyba lepiej by się jeździło, gdyby ta blokada działała prawidłowo. Chociaż, jak będzie dobijał na nierównościach przy włączonej blokadzie, to raczej mu to zaszkodzi niż pomoże, a i komfortowe to to nie jest.

A czy w lepszych, droższych widelcach ta blokada w ten sposób, że widelec blokuje się całkowicie, tak że nie ma w ogóle skoku, jakby to był sztywny widelec? Jeśli tak, to jakiego rodzaju/klasy musi być taki widelec?

Odnośnik do komentarza

Zacznij od rozebrania - nawet mimo nie jeżdżenia po piachu stary smar ma obecnie konsystencję starego błota i jego funkcja smarująca została dawno zapomniana i obecnie błoto owe służy zapewne jako substancja cierna. Zazwyczaj samo wyczyszczenie środka i samej sprężyny i napaćkanie nowego smaru powoduje że amor zaczyna się uginać co już jest o tyle dobre że skoro się rusza tzn. "działa" ;) - taka "bujawka" znacząco podnosi morale użytkownika bo różnica między zaniedbanym a wyczyszczonym jest zauważalna.

Co zaś do klasy amortyzatora który nie jest nim z nazwy tylko działającym przyrządem - podam CI przykład od czapy na bazie małego dziecinnego widelca - tak wygląda i kosztuje amortyzator do dziecinnego rowerka https://allegro.pl/oferta/nowy-amortyzator-pomaranczowy-20-1-1-8-z-gwint-7922587205 - a tak wygląda i kosztuje amortyzator w wersji mocno zaawansowanej https://allegro.pl/oferta/spinner-20-300-air-80mm-1-7kg-xc-mtb-trekking-7906523533 a tak wygląd i  kosztuje amortyzator do dziecinnego rowerka w wersji profesjonalnej https://www.bike24.com/p2163937.html - ceny rosną za każdy EFEKTYWNY poziom pracy 50/500/4000 - to ostatnie to abstrakt dla normalnego Kowalskiego ale jak widzisz już sama różnica między zabawka a dobrym dziecięcym amortyzatorem wygląda bardzo poważnie - no ale skoro istnieją takie "ferrari" dla zdawać by się mogło "DZIECKOWEGO" rowerka to co dzieje się w "normalnych "widelcach"?
Większość ludzi szukających NOWEJ, LEPSZEJ części widząc takie "przejścia" po prostu zaczyna konserwować swoje zaniedbane lagi odkrywając na nowo stare/jare ;)

i uwierz wyjadaczom lub osobom znającym technikalia działania amorka - WD40 czy dowolny psikacz NIE LECZy  - działa jak plasterek na złamana nogę - tylko działania gruntowne czyli dbałośc lub konkretna wymiana sprawi że Twój stary zakalec zwany "rowerem" odżyje - NIE MA INNEJ drogi - jesli wierzysz że Twoja wiara w cuda naprawi Twojego bujaka to ... wyrzuć lepiej rower ;) i zacznij jeździć transportem publicznym ...

Stąd zapytaj sam siebie czy jest sens ładować cokolwiek w swój stary rower?

Oczywiście jeśli zechcesz wykonać "apgrejd" starego rowerka podnosząc jego cenę co najmniej 2x kosztem amora za 600 zł to tylko powiedz ;) - zapewne warto rozważyć sens takiego kroku ...

Lepiej byłoby wywalić stary amor, w jego miejsce władować sztywny widelec i "przeprosić się" z grubymi co najmniej 1,75 calowymi balonowymi oponami - o ile wejdą Ci na tył - opony zostały wymyślone właśnie po to aby ZNACZNIE poprawiać komfort jazdy - w pogoni za "szosowymi" twardzielami podobnymi bardziej do stalowych kół lokomotywy zupełnie zapomniano że do normalnej jazdy baloniki są po prostu wygodniejsze i bardziej praktyczne.

Odnośnik do komentarza

Blokady różnie działają w różnych amorach. Co do Suntoura ostatni z jakim miałem do czynienia, był to trekkingowy NCX w moim crossie Speca, wartości ok. 500 zł. Jak każdy Suntour trekkingowy był to chłam i działał nie dużo lepiej. U kolegi jego powietrzna wersja się zepsuła od jazdy z zablokowanym w terenie. Jak chcesz mieć dobrze działający amor kup amor od roweru mtb 27,5 cala. Używany RockShox olejowo-sprężynowy będzie kosztował 300-400 zł.

W RockShox z tłumikiem powietrznym TurnKey nie da się całkowicie zablokować amora. Jest luz do 2cm po to żeby zawór się otworzył przy dużym uderzeniu w celu ochrony amora/tłumika. Tak samo jest w moim Fox Float. O ile się nie mylę w RockShox z tłumikiem Motion Control blokuje się prawie na sztywno.

Odnośnik do komentarza

Dzięki za zainteresowanie i odpowiedzi.

Mociumpel, ale mój widelec na wyłączonej blokadzie się ugina. WD40 nigdy go traktowałem i nie zamierzam. A co do serwisu, to niby wiem jak, widziałem jakieś filmy, ale jak znam życie, to zawsze jest możliwość, że się coś ukręci, źle złoży, itp. ?.

Pozostaje używać blokady tylko na znanych i idealnie płaskich odcinkach.

Natomiast o lepsze widelce pytałem nie w kontekście wymiany tego, ale myślę o zakupie drugiego roweru. Obecnie mam trekingowy, ale zakupiłbym jakiś mtb i tak przy okazji pytam, bo może jest coś na co warto zwrócić uwagę przy wyborze. Ale teraz już wiem i sprawdzę to od razu w sklepie.

Odnośnik do komentarza

No to wyrażaj się pełniej - zakup nowego roweru przez pryzmat jednej z jego części to jak pokazanie ślepemu ogona słonia i zapytanie co trzyma w ręku - odpowie że węża ;). Rower to zbiór części współpracujących ze sobą i o ile jedne można dać z niższej grupy to jeszcze inne nie można. Można na sztywno w celu pewnego poziomu podać Alivio jako minimalna grupa i na tej podstawie badać rowerki ale odstępstwa nie są złe, a kwota 1800-2000 to brama do nieba rowerowych doskonałości ...

Niestety części rowerowe są drogie - np. 2 sztuki amortyzatorów tylnych do seicento to ok. 100 zł i są one zaawansowaniem technicznym DUŻO lepsze od badziewnych amortyzatorów klasy "rowerowe". Jeden rowerowy dobry to 500 zł - a dlaczego? bo tak jest i już ...

Kupując rower lepiej dołozyc nieco więcej TERAZ do nowego aby suma kosztów części nie była DETALICZNA tylko "hurtowa" czyli cena roweru jest wtedy niższa od ceny samych części (zazwyczaj ...) - zresztą ładnie to @jajacek opisał  w którymś z tematów.

Spytaj więc o nowy rower danego typu, podaj sensowna kwotę między 2000-3000 zł ;) a będziesz pan zadowolony.

Odnośnik do komentarza

Czy mi się wydaje, czy ktoś tu jest uszczypliwy? ? 

Przepraszam, że wprowadziłem w błąd, ale czy ja gdzieś wspominałem, że chcę wymieniać ten widelec? Chciałem się tylko dowiedzieć, jak działają inne widelce oraz czy mój się popsuł i można go naprawić, czy po prostu tak ma.

Wiem, że w rowerze są też inne ważne części, na które trzeba zwrócić uwagę przy zakupie. Po prostu kiedyś nie zwróciłbym uwagi jak działa blokada widelca.

Z resztą mogę się zgodzić ?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...