Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

26 minut temu, pepe napisał:

Generalnie to co tam opisano pokrywa się z moimi doświadczeniami (im bardziej sportowa pozycja i dłuższe dystanse, tym siodełko powinno być twardsze i węższe).

To zabawne, bo do triathlonu gdzie praktycznie leżysz na rowerze stosuje się siodełka szersze niż w szosie i z bardzo szerokim dziobem. Poza tym nie sądze, żeby sama szerokość miała znaczenie wgl, istotniejszy jest kształt i pochylenie "skrzydełek" siodła, np. specialized power lub pro stealth zupełnie zaprzeczenia Twojej teorii, a są chwalone za komfort. Osobiście wiem, że nikt nie jest w stanie polecić CI idealnie dopasowanego siodełka do twoich czterech liter, zwłaszcza na odległość, niestety to seria prób i błędów.

Odnośnik do komentarza
  • 8 miesięcy temu...

Mam ten sam rower i to samo siodełko od 8 lat. Siodełka nie odkręcałem, nie rozbierałem, nie przestawiałem. Pod koniec tego sezonu zacząłem odczuwać drętwienie, jak to Pepe nazwał organów. Po 1-2 minutach jazdy na stojąco, albo po zrobieniu przerwy jest lepiej. Nie odczuwam nigdzie ucisku, ani nie wyczuwam zmiany pozycji tyłka na siodle, więc siodełko raczej samo się nie przestawiło. Co może powodować takie drętwienie? Czy może to być spowodowane jakimiś zmianami w ciele albo problemami zdrowotnymi?

A może zmęczenie organizmu? W tamtym roku zrobiłem 3300 km, w tym gdy wystąpiły problemy miałem przejechane niecałe 3000 km. Dystanse dzienne takie same, 30-50 km. Więc to bym odrzucił.

Próbowałem przesunąć i pochylić odrobinę siodło do przodu, ale te ustawienia były dla mnie niewygodne. Zsuwałem się, itp. itd.

Ktoś jakieś porady?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...