Skocz do zawartości

MTB XC 4000-5000 zł


Rekomendowane odpowiedzi

Z Rose i Canyon nie miałem do czynienia. Generalnie nie jestem zwolennikiem kupowania rowerów ze sprzedaży bezpośredniej więc mało się nimi interesuję. Szosy Canyona są bardzo popularne wśród moich znajomych. Za niższą cenę płaci się oczywiście brakiem dostępu do serwisu, długim czasem reklamacji i wysokimi cenami drobnych części zamiennych

Rama X-Caliber nie jest jednoznacznie rekreacyjna. Natomiast konfiguracja roweru tak. Otwory montażowe na bagażnik i nóżkę, kiepskie koła, dobór amortyzatorów i opon. Waga roweru. To jest taki rower do wszystkiego. Bardzo fajny. Jest tu na forum kilku bardzo zadowolonych użytkowników. Podobno bardzo im pasuje nowoczesna geometria. Jest taki pomiędzy Cube Attention a Chisel/Procaliber. Chisel ma wszędzie po parę milimetrów inaczej. Krótszy tył, dłuższy przód. Ale Chisel to też jest rower wielozadaniowy a nie typowo ścigancki. Tyle że Chisel Comp jest na przykład 2kg lżejszy od X-Calibera 9. Do rekreacji nie ma to dużego znaczenia. Do ostrzejszej jazdy i ścigania, ma bardzo duże.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Cineos napisał:

Autor chce rower DO 5000zł (bo pułap jest od 4000zł, do 5000zł). Niestety, ale czytając pierwszy post autora tematu chce on rower do MAX 5000zł.

Co w takim razie @jajacek powiesz? Nie polecaj tutaj Speca Chisel Comp bo prostu nie mieści się w budżecie. W tym przypadku zakładając rabat 15% Trek będzie jednym z najlepszych wyborów w tej cenie. Też tak uważasz? Jeżeli nie to to co innego? 

 

Owszem, zakładany budżet był do 5000 zł. Mogłem w sumie dopisać, że jeśli byłaby uzasadniona propozycja to byłbym skłonny dołożyć. Nawet kosztem sprzedaży szosówki...:-(

jajacek ma rację, pewne sprawy zostały przedyskutowane i decyzja praktycznie została już podjęta.

Generalnie temat poszukiwania roweru dla siebie to fajna sprawa, ale zaczęło mnie już to powoli męczyć. To ciągłe analizowanie, porównywanie, dywagowanie i zwiększanie zakładanego budżetu. No i zaniedbywanie codziennych obowiązków bo przecież trzeba zrobić kolejne zestawienie osprzętu pomiędzy rowerem X a Y.

Czasami to mnie nawet irytowało jak dostawałem np. ofertę zakupu np. nowego Cube'a Reaction PRO w cenie modelu z 2018 a tu okazuje się że nowy nie ma już sztywnej ośki... a z 2018 ten sam model ma. Podobna była sytuacja z jakimś modelem od ROSE.

Byłem skłonny nawet dołożyć do Chsel Experta, ale na moje potrzeby to Comp na początek będzie trochę na wyrost.

Tak że  jajacek, raz jeszcze wielkie wielkie DZIĘKUJĘ za poświęcony czas i naprowadzenie mnie na właściwy tor. Chapeau bas za wiedzę i cierpliwość!

A proponowany Trek X-Caliber 9, oczywiście też brałem pod uwagę, bo jego wszechstronność z otworami na bagażnik też uznawałem za dużą zaletę, aby w przyszłości móc dzieciaka przewieźć... Ale chyba już nie ma marki, której nie brałem pod uwagę. Każdego dnia inny na "pulpicie":-) Zaczęło się od Kellysa Gate 50 a skończę na Specu!

Pozdrawiam i dziękuję pozostałym za włączenie się do dyskusji.

 

 

Odnośnik do komentarza

Pierwsze co rzuca się w oczy dla specyfikacji Chisel Comp zakładając cenę 5700zł

https://www.specialized.com/pl/pl/mski-chisel-comp/p/154447?color=239071-154447 )

  • napęd 2x10 Deore, nie wiadomo jakiej serii, czy M6000, czy może starsze komponenty, które w tej cenie nie miałyby sensu / oczekiwałbym 2x11 SLX - minus,
  • suport wkręcany, nie press-fit - plus,
  • korba 36/22 / oczekiwałbym 36/26, subiektywnie dużo lepiej sprawdza się w terenie, nie wiem jak na wyścigach bo za dużo ich w życiu nie przejechałem - minus,
  • amor Judy Gold, sztywna ośka 15x110, RL, waga odpowiednia, duży minus za brak manetki blokady, tylko 24 szprychy - plus / minus,
  • z tyłu również sztywna ośka 12x148, ale 28 szprych? Za tą cenę oczekiwałbym 32 - plus z małym minusem,
  • obręcze, tutaj niestety się nie wypowiem, bo po prostu się nie znam, lecz zakładam odbiór pozyrywny w ogólnym rozrachunku, chociaż nie wiem czy za tą cenę - plus (?),
  • heble Deore MT-500 - plus,
  • lekka rama, wewnętrzne oprowadzenie linek, tapered - plus,
  • gripy, sztyca, kierownica, mostek - nie mam zdania, może @jajacek się wypowie.

Jak widać (subiektywnie), rower nie jest idealny i w moim odczuciu za tą cenę jest przewartościowany. Oczywiście dla osoby ważącej 80kg+ i chcącej odnosić jakieś sukcesy na maratonach każde kilka gramów mniej będzie wartościowe, jednak przy mojej wadze 68kg, jeden kilogram w tą w czy w drugą nie ma tak ogromnego znaczenia.

Niestety nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat geo, bo po prostu nie miałem w łapach owego Speca. Jeżeli mam płacić za markę oraz agresywniejszą pozycję na rowerze 1200zł więcej (porównanie do X-Caliber 9) oraz 2kg mniej, warto? W moim odczuciu nie.

Odnośnik do komentarza

O w mordę niezłe zestawienie... Jeszcze trochę to pojawią się wykresy;-)

Ja już się pogodziłem, że w tym budżecie nie ma idealnego roweru. Trzeba sobie postawić pewną granicę i pójść na jakiś kompromis.

Niejednokrotnie powtarza się takim jak ja - zwróć uwagę przede wszystkim na ramę. Reszta to tylko dodatki, które można wymienić a i tak z czasem się zużyją.

Jajacek już niejednokrotnie podkreślał w swych wypowiedziach o przewadze ramy Chisel'a nad pozostałymi w kwestii jakości wykonania czy nawet samej wagi.

Ktoś kto dobrze to robi to raczej się ceni.

Na tym filmiku widać jak wygląda rama w tym modelu. O kolorze nie będę się wypowiadał...;-)

Mało wtajemniczeni dają się nabrać że to Karbon!

Odnośnik do komentarza

Każdy musi sobie odpowiedź czy i ile dopłacić. Mam w domu trochę Speców ale za żaden nie zapłaciłem ceny sugerowanej bo jestem oszczędny i nigdy nie kupuję prawie nic w sezonie. Ani roweru, ani rękawiczek i raczej ogólnie niewiele. Więc cena sugerowana ani mnie ziębi ani grzeje. Każdy kto ma chęć się trochę przyłożyć do takiego zakupu kupi w lepszych czasie i taniej. Natomiast w sezonie te rowery, podobnie jak Trek, Merida, Kellys czy nawet Kross są bardzo drogie. Tak kupowałem swoją pierwszą szosę Btwina w Decu we wrześniu, swojego pierwszego Speca na wyprzedaży w Austrii po sezonie, wyścigowego Speca mojego młodego z 40% rabatu, itd, itp.

Tak jak Koyot napisał rama jest sercem roweru i jest kluczowa. Mój młody np. nie znosi mojego roweru mtb. A mi bardzo pasuje. Więc rama musi nam pasować. A jak jeszcze jest lekka to bardzo dobrze. Waga ramy Chisela jest niższa niż waga ramy połowy karbonowych Krossów ?

Napęd w Chiselu jest Deore M6000. W stosunku do SLX na minus ilość biegów. Funkcjonalność z grubsza ta sama bo SLX od Deore prawie niczym się obecnie nie różni. Aż spojrzę z ciekawości czy jest w ogóle teraz jakaś różnica. Też sprzęgło w przerzutce. Manetki z podobną funkcjonalnością, dopiero manetki XT mają Instant Release. Plusem jest że kasety XT 10-biegowe na których jeżdżę i łańcuchy są tańsze w zakupie niż 11x. Kaseta 200, łańcuch 100. Ale teraz przejdę na łańcuchy Campy wiec 129.

Korba 36/22 to akurat jak dla mnie dobry patent. Poprzednio miałem taką w moim Specu Crave. Bardzo rzadko tu na Mazowszu się zdarzało że zrzucałem na małą tarczę. Większość jechałem z blatu. Teraz mam Shimano SLX 38x24 bo nie było 36/22 w sprzedaży. I niestety mi nie starcza. Z kolei na prostej mogę być szybszy czy z górki. Ale jednak jak dla mnie blat 36 był bardziej uniwersalny.

Brak blokady amora. Temat kontrowersyjny. 8/10 manetek RockShoxa się w przeszlości psuło. Nie wiem jak teraz. Jedna z najgorszych inwestycji jaką zrobiłem to zakup blokady do Foxa za 4 stówy. Używam bardzo sporadycznie i praktycznie tylko na asfalcie. Mógłbym spokojnie nie mieć. Bardzo przereklamowana funkcjonalność.

Koła. Szczerze mówiąc ile szprych nie patrzyłem. Mam dwa zestawy kół Specialized Stout, które mają po 32 szprychy. Nigdy jeszcze żadnej nie zgubiłem. Kolega co wazy 105 kg ma ich nowszy model 28 szprych. Też żadnej nie zgubił. Więc sądzę że problem tu nie występuje. Być może że chciano w ten sposób trochę odchudzić rower. Ale podobnie jak kolega @koyot mam koła szosowe Campagnolo Zonda, które mają. 16 szprych z przodu i 21 z tyłu. I mimo że jeżdżę na nich po Alpach, szutrach, brukach, dziurach i gdzie tylko się da, nie pękła mi od 4 lat ani jedna szprycha mimo mojej słusznej wagi w pobliżu 90. A mój przyjaciel z którym jeżdżę, ważący 60 kg, miał koła Mavic 32-szprychowe, podwójnie oczkowane. I już drugi raz mu nyple powyrywały szprychy i olał Mavic i przesiadł się w tym roku na niskoszprychowe Fulcrum. Więc nie ilość szprych jest decydująca, tylko jakość budowy koła.

Natomiast nie wiem jak jakość tych piast. Piasty Specialized Stout były kiepskie. Stout SL trochę lepsze ale nie dopilnowałem smarowania odpowiednim smarem i jedną załatwiłem. Ale pewnie Spec mi wymieni.

Kiera jakaś standardowa alu. Ani ciężka ani lekka. Przeciętna niełamliwa. Ichnia. Sztyca alu. Przeciętna niełamliwa. Ichnia. Mostek dobry bo z systemem Speca MultiClip gdzie można dokupić tuleje zmieniające kąt nachylenia.

A tak swoją drogą uwaga do wszystkich. Po zakupie roweru, szczególnie porządnego, jak te o których tu mówimy, należy zrobić serwis zerowy. Producenci często oszczędzają na ilości oleju w amorze, smarze w piastach, itd. Więc dobrze poprosić dobrego mechanika żeby to sprawdził i szczególnie uszczelnił smarem piasty, stery czy łożyska suportu.

Te standardowe gripy dla mnie niewygodne. Ja lubię ergonomiczne. Mam Specowe. Coś XC Body Geometry czy jakoś tak. Ale są ciężkie. Na wyścigi Spec ma jakieś piankowe.

Opony FastTrak polecam, jeżdżę na nich większość sezonu. Nie są lekkie. 2,3 ważą chyba 650 gram ale raczej nie łapię kich i starczają na jakieś dwa sezony. Wersja GRID ma jeszcze grubszą wkładkę antyprzebiciową. Ale temat opon to temat rzeka i opon mam trochę równych na różna warunki.

 

Odnośnik do komentarza

1200 to parę zł jest. Ja natomiast przytoczę takie swoje doświadczenia z szosy.

Kupiłem ramę z widelcem Speca. No i na czym tu zmontować. Oczywiście na Campagnolo. Droższe w zakupie ale tańsze w użytkowaniu.
Rozważałem trzy grupy. Veloce 10x z napędem 2x10 bo tani za 2300. Centaura 3x10 bo bardziej mi taki napęd pasował ale wszyscy mówili że to przestarzały i tylko dziadkowie na takim jeżdżą. No i kosztował chyba 2800. I Athena 3x11, dziadkowy ale nowoczesny. Ale kasety 3x droższe i kosztował chyba ze 3500. Kupiłem Veloce. Po pierwszym wyjeżdzie w góry zamówiłem Centaura, bo 2x10 był do kitu i się w góry nie nadawał. Straciłem z 1000 zł. A dziś Centaura przerabiam na 3x11. Bo kasety staniały a technologicznie był znacznie lepszy. I teraz znów stracę pewnie z 1000. I potrzebne mi było to pieprzenie? Kupiłbym od razu Athenę i jeździł na rowerze zamiast siedzieć na forach i dyskutować jak oszczędzić parę zł ?

Odnośnik do komentarza

Jeszcze taki cytacik z kolegi ?

" Jak wiesz, geometria roweru jest drugim najważniejszym czynnikiem decydującym o jego zajebistości. Ale co to właściwie jest? Nie uwierzysz, ale na popularnym forum rowerowym ciągle są ludzie przekonani, że chodzi o kształt rurek, rozmieszczenie elementów zawieszenia i ogólnie o to, jak rama wygląda. "

źródło
https://www.1enduro.pl/geometria-roweru-mtb-enduro/

Odnośnik do komentarza
Dnia 11.02.2019 o 17:39, Cineos napisał:

Co w takim razie @jajacek powiesz? Nie polecaj tutaj Speca Chisel Comp bo prostu nie mieści się w budżecie. W tym przypadku zakładając rabat 15% Trek będzie jednym z najlepszych wyborów w tej cenie. Też tak uważasz? Jeżeli nie to to co innego? 

 

Co prawda pytanie nie do mnie, ale odpowiem. Myślę, że Jacek zna dobrze rynek i wie, że realnym jest kupić Chisela Comp 2018 w okolicach 5000zł. Ja kupiłem w podobnej cenie a później widziałem jeszcze niższą ofertę. Generalnie rower bardzo polecam, jeżdżę całą zime w różnych warunkach i nic się nie dzieje. Koła stosunkowo lekkie ale mocne, nawet minimalnie się nie scentrowały a super lekko nie mają. Moim zdaniem rower zdecydowanie wart tych 5000 zł - a wykonanie ramy jak na aluminium to po prostu wzór. Wygląd i kolor to kwestia gustu, ale mnie oczarował niebieski Chisel Comp a chętniej się jeździ na rowerze, który cieszy oko.

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, Yacko napisał:

 

Co prawda pytanie nie do mnie, ale odpowiem. Myślę, że Jacek zna dobrze rynek i wie, że realnym jest kupić Chisela Comp 2018 w okolicach 5000zł. Ja kupiłem w podobnej cenie a później widziałem jeszcze niższą ofertę. Generalnie rower bardzo polecam, jeżdżę całą zime w różnych warunkach i nic się nie dzieje. Koła stosunkowo lekkie ale mocne, nawet minimalnie się nie scentrowały a super lekko nie mają. Moim zdaniem rower zdecydowanie wart tych 5000 zł - a wykonanie ramy jak na aluminium to po prostu wzór. Wygląd i kolor to kwestia gustu, ale mnie oczarował niebieski Chisel Comp a chętniej się jeździ na rowerze, który cieszy oko.

Moja waga to 90kg, czy amortyzator RS Judy da rade? Wzrost 180cm to już rozmiar L?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...