Skocz do zawartości

Poszukuję, kupię Garmina 1000.


DawidK

Rekomendowane odpowiedzi

No, jak tyle zaoszczędził na rowerach, to go było stać ? Tak serio, to ja Wam zazdroszczę najbardziej tego, że w ogóle są dostępne rowery w Waszych rozmiarówkach. Ja od przeszło pół roku, tak w sumie tylko poglądowo, śledzę OLX pod kątem 2-3 modeli damskich szos w moim rozmiarze i jeszcze nie zdarzyła się taka, która byłaby warta grzechu. Z jednej strony fajnie, bo mi nie żal, że mnie nie stać, ale z drugiej jest to frustrujące, że jakbym kiedyś miała kupić bardziej wypasiony rower, jestem skazana na przepłacanie.

Odnośnik do komentarza

No akurat my z Cyborgiem 175 wzrostu więc 54. A takich i 56 jest najwięcej. Ale trafić takie okazje nie jest łatwo. Michałowi stąd znalazłem Speca Tarmaca na 105, prawie nowego za 4k. I od tego czasu takiej oferty chyba nie widziałem. Ten Roubaix Cyborga to też była mega okazja. Z dziewczynami jest trudniej bo mają specyficzne wymagania. Moja przyjaciółka pojechała 300 km kupić używanego Speca Amirę za 7k na Ultegrze bo jej się podobał jej kolor i było to bardzo ważnym kryterium wyboru. A nówkę w białym za te same pieniądze nie chciała ?

Odnośnik do komentarza

No, akurat Jacku w kwestii białych, to chyba się zarówno Ty, jak i ja z nią zgadzamy ? Jeśli idzie natomiast o te moje rozmiarówki, to ja już nawet nie mówię o okazjach życia - również w normalnych cenach takich rowerów zwyczajnie nie ma. Jeśli już, to albo jakieś dziesięcioletnie złomy, które widzę, że wiszą od maja tamtego roku (!), albo coś je dyskwalifikuje (choć i takich było tyle, że naprawdę na palcach policzyć). Na wiosnę pewnie będę krajowym monopolistą z szosami w rozmiarze 52 ?

Odnośnik do komentarza

No nie ma czego w moim rozmiarze też ciężko.  mam 165 wzrostu. I ramę Muesinga mam w rozmiarze 450 mm.(17,7"). I dobrze, że sprzedawca polecił tą ramę. I jest na styk, mogła by być trochę mniejsza. Sprzedawca sam myślał albo na styk albo dobra i podobno dopuszczalna jest. Bo u nas w sklepie jednym powiedzieli, tylko duża rama na małej śmiesznie dziecinnie będę wyglądał i chcieli sprzedać na ramie 21.. A i miałem do wyboru na tej właśnie ramie lepszej Muesinga za 3 tys lub  według sprzedawcy gorszej na Acenta za 2,5 tys i wziąłem lepszą ramę. A jako, że u nas rzadkość często jak mijam rowerzystów to pytają o rower bo nieznany. Ten sklep co był najbardziej obeznany i rzeczowy to mają różne rowery, ale są głównie przedstawicielem Treka. A i zdecydowałem się na tego Garmina co pisałem jak wszystko ok będzie to w Poniedziałek wyśle . A tak realnie ile bateria trzyma dam radę od rana do wieczora rejestrować trasę czy trzeba powerbanka wozić? 

Odnośnik do komentarza

No trudno, żeby w Twoim rozmiarze było inaczej, skoro mamy tyle samo wzrostu ? Ja tam po moich doświadczeniach tabelkom nie do końca wierzę. Jeszcze cross czy mocno rekreacyjny MTB okej, ale z szosą (nawet endurance) sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Od zawsze byłam wielkim wrogiem rowerów dla kobiet, bo kojarzyłam je głównie z idiotyczną obniżoną górną rurą oraz brzydkimi kolorami, tymczasem okazało się, że w przypadku roweru szosowego te geometryczne szczegóły były w moim przypadku decydujące. Zapewne kwestia proporcji, bo na przykład u Treka 52 męska i 52 damska mają zupełnie inne wartości. Z kolei u Speca dla kobiet pojawia się rozmiar 51, który właśnie jest czymś pomiędzy za małą na mnie 50-tką i nieco za dużą 52. Podobnie wygodna jest szosa Liv, czego o Giancie powiedzieć już nie mogłam. No, poza siodełkiem - to jakoś koniecznie muszę mieć męskie, bo te damskie to droga przez mękę.

Odnośnik do komentarza

Niestety, dobry miałam i mam tylko jeden. Reszta kosztowała mnie tyle, że do tej pory wyjść na finansową prostą nie mogę. Niby racja, że co za to wypróbowałam, to moje, ale trochę trudno mi tego nie żałować i mimo wszystko łatwiej w ogóle nie myśleć. Bo jednak ze wszystkiego innego byłam zmuszona zrezygnować. Nie byłam na wakacjach, komputer i telefon muszą poczekać kolejny rok na wymianę, na miasto nie wychodzę, a jedyne moje ubiegłoroczne wycieczki, to tylko po rowery ?

Odnośnik do komentarza

Moja saga dobiegła końca! ?

Tak, jak pisałam - facet od Garmina to zwykły idiota, a nie oszust. Nie odbierał telefonów przez cały tydzień, wreszcie dostałam smsa, że może się spotkać w weekend. Przez cały piątek i sobotę nie odbierał telefonu, wreszcie napisał, że w niedzielę i jeszcze da znać odnośnie godziny. W niedzielę (nadal nie odbiera) napisał wreszcie, że nie może się spotkać, bo ma pogrzeb. Zaproponował wysłanie mu paczki za pobraniem. Po kilku godzinach czekania podał adres. Paczkę wysłałam na własny koszt, nie chcąc ryzykować, że jeszcze jej nie odbierze dlatego tylko, że go naciągam. We wtorek kurier paczkę awizował. Zawzięłam się. Wykonałam 30 połączeń telefonicznych jedno po drugim, potem dzwoniłam średnio co godzinę. Wieczorem napisał mi, że jestem pozbawiona empatii i się z nikim nie liczę, bo mówił, że ma pogrzeb, i żeby mu dać numer do kuriera. Ani jednego słowa "przepraszam", ani jednego także "proszę" (nie tylko w tej wiadomości, w każdej innej - wszystko na zasadzie, jak mi dasz, to może zrobię ci łaskę, a jak nie, to się bujaj). Na szczęście wczoraj rano odebrano paczkę. Koszmar skończony, pieniędzy jeszcze nie mam, ale przynajmniej są w bezpiecznych rękach. 

OLX, jak można się było domyślić, zlało mnie totalnie. Nie prosiłam ich o interwencję, dane, pośrednictwo - poprosiłam o zablokowanie gościa, aby innych już nie oszukiwał. Odmówili zarówno tego, jak i wyjaśniania sprawy z nim, bo oni nie są od tego. Wspaniałomyślnie zapewnili mnie, że jak sąd lub policja zwróci się do nich w tej sprawie, to im udostępnią dane użytkownika (bo mają wybór, nie?). W dodatku połowa korespondencji na "ty". Pogratulować.

W poniedziałek rano na Allegro pojawił się Garmin za 1250zł. Drogo, ale... do licznika sprzedawca nareszcie dorzucił wszystko, co dostaje się przy zakupie. A więc trzy uchwyty, kabel USB, sznureczek (z metką jeszcze), komplety gumek, książeczki, pudełko. Ponadto gratis karta pamięci microSD 16GB. Całość z fakturą i gwarancją do maja 2021 roku. Międzyczasie wysłałam do pana wiadomość - odpowiedź dostałam od razu. Gdy dopytałam o opis, że wożony w etui (które nie było wymienione w aukcji), pan zaproponował sam z siebie, że dorzuci mi je gratis. Pół godziny później zaproponował mi też tani komplet nowych czujników, który dostał z Garminem 1030, ale podziękowałam (mam już zestaw na dwa rowery). Następnie przysłał mi linki z kilkoma mapami oraz instrukcją, jak je wgrywać do licznika. Dziś przyszła paczka. Powiedzieć, że licznik jest idealny, to nic nie powiedzieć - na ekranie była nawet naklejona ta folia z obrazkami, co to jest na nim w chwili zakupu ? Zero rys, zero śladów. Jedyne, jakich można się dopatrzeć, to od przykręcania licznika do uchwytu. No i do tego etui... zapakowane w oryginalnym pudełku Garmina. Mogłabym sprzedawać jako nowe. Pomyśleć, że kupując 520-tkę od takiego pana z Rzeszowa, wydawało mi się, że już bardziej to chyba o sprzęt i akcesoria zadbać się nie da ? Nie żałuję ani jednej złotówki, o którą naciągnęłam budżet (kiedy go kupowałam, na jedzenie zostało nam na koncie 30zł :D). Na szczęście niebawem odzyskam 850 od łobuza z Krakowa, jakaś wypłata pewnie wpadnie, to na powrót zacznę żyć w miarę normalnie. Co do sprawności samego urządzenia, to niestety na razie wiele nie wiem - w domu raz po raz znajduje i gubi sygnał, ale w mieszkaniu zwykle tak jest. Pozostałe funkcje sprawdzalne w domowych warunkach działają bardzo dobrze. Natomiast rejestrację zobaczy się w najbliższym czasie, jak pogoda pozwoli.

Mam nadzieję, że Dawidowi też się poszczęściło. Choć nie uwierzę, że aż tak, jak mi ?

 

P.S. Gdyby ktoś coś na OLX chciał kupować od Marcina z Krakowa, można się do mnie zgłosić, czy to przypadkiem nie ten sam delikwent. Szkoda, by inni musieli przechodzić przez to, co ja. Aczkolwiek ma znak rozpoznawczy w postaci bardzo utrudnionego kontaktu - nawet przed zakupem :]

Odnośnik do komentarza

Cieszę się że uda się odzyskać kasę i że udało Ci się kupić w pełni sprawne urządzenie. Ponieważ kupiłem drugiego Garmina 1000. to mój deal wyglądał tak:
1150 za urządzenie z czujnikami kadencji, prędkości, uchwytami, smyczą, szybką na ekran i oryginalnym etui silikonowym Garmina i kartą 8 GB. W pudełku faktura i gwarancja jeszcze na pół roku.

Jak się pobawisz to wymienimy doświadczenia. Zapewniam że jest wiele ciekawych funkcji i opcji do dogrania. No i mapami się też powymieniamy ? No i wreszcie coś widać na tej mapie ?

Odnośnik do komentarza

Hej u mnie też sprawa super. Wczoraj odebrałem wygląda jak nowy. Działa ładuje w domu złapał sygnał bezproblemowo. W samym liczniku wady nie widzę. I trochę się przestraszyłem bo kabla nie było, ale ładowarka od telefonu ładuje. Dostałem kilka uchwytów, czujniki kadencji, prędkości, gumki, lampkę, pilot 2 pokrowce. Nie pamiętam tylko czy miał być czujnik pulsu  czy nie, ale  z tego co się orientuję nie mam. Opakowanie i książeczki też mam, ale nie mam papierów. I tak jak Elle nie mam sznureczka i karty i też folia naklejona była jak w dniu zakupu. I mam uchwyt K edge tylko dziwne, bo brakuje mu jednej śrubki mocującej z rowerem. Muszę jakąś dopasować.  I szkło ochronne kupić. Więc Elle gratuluję zakupu, myślę lepszego niż mój.  A i jak na razie to zadowolony jestem. A tu link do zdjęcia co dostałem: https://drive.google.com/open?id=16M3NVypPayC6v7msdw2eeXW6E2ciDe8g. I mam pytanie nigdzie nie znalazłem może wiecie , na zdjęciu koło uchwytu, wysięgnika k edge jest taka jakby trójkątna gumka. Do czego ona jest? I nie znalazłem w komputerku, jest opcja by dane przenieść, że starego licznika? 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, jajacek napisał:

Jakby radar był niepotrzebny to mogę potencjalnie być zainteresowany. Chodzi mi po głowie.

O Ty łobuzie, a ja też chciałam zapytać ? I teraz Dawidzie wyjdzie, czy naprawdę kochasz, czy tylko tak sobie uprawiałeś pustosłowie ?

 

4 godziny temu, DawidK napisał:

I nie znalazłem w komputerku, jest opcja by dane przenieść, że starego licznika? 

A jaki masz stary licznik, żeby cokolwiek przenosić? Zacznij od założenia konta Garmin Connect. Potem w zasadzie wszystko jest z górki - jak przejdziesz na początku przez konfigurator (płeć, wiek, waga, wzrost, wybór jednostek itp.), pojawiają się opcje BT, wifi i parowania z czujnikami. Po tych czynnościach, wszystko właściwie robi się prawie samo (no, profile jazdy można dostosować do siebie), to znaczy rozmiar koła skalibruje się automatycznie po chwili jazdy (tak samo jak wysokość npm), kadencja jest od samego początku dobrze mierzona, a strefy są wyznaczane na podstawie wieku lub potem osiąganego tętna maksymalnego. No i zegarek ustawia się sam z siebie na podstawie GPS. Tak że poza ekranami wiele zabawy to nie pozostaje ?

 

Czarnego etui trochę Ci zazdroszczę - nie chcesz jednego wymienić na niebieskie? ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...