Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

1. Nie przywiązuj się do oznaczeń S/M/L. To są oznaczenia orientacyjne. Kellys ma głupią rozmiarówkę i oznacza jako S ramę ok. 17 cali. Każdy"normalny" producent ma rozmiarówkę w której jest zwykle rama 17,5 cala oznaczona jako M. I tak jest w Specialized. Potrzebujesz M ze Speca.

2. Nie możesz porównywać w ten sposób produktów. Specialized ma najwyższej klasy ramę ważącą 1350 gram w rozmiarze M. Nikt inny nie ma ramy alu w zbliżonej wadze o ile mi wiadomo. Rama Kellysa jeśli dobrze pamiętam waży 2100 gram. To jest jakieś 60% więcej. No i porównujesz jednego z najlepszych i najbardziej uznanych producentów na świecie (Specialized) na którego rowerach wygrywano Tour de France i wszystkie inne wielkie toury z małą firmą ze Słowacji. No niestety marka kosztuje i się ceni.

https://www.spectrumbike.cz/user/documents/upload/Tabulka velikostí Specialized.pdf

Odnośnik do komentarza

No i chyba mamy finał :)

Decyzja padła na speca chisel expert 2018 ze względu na lepszy amortyzator, suport i korby niż w wersji chisel comp. Czekam jeszcze tylko na odpowiedź sklepu czy uda im się sciągnać w cenie 6tys. Jeśli nie to biore compa.

Dziękuję wam wszystkim za bezinteresowną pomoc, napędzaną czystą pasją jaką są rowery. Pomogliście bardzo mi jak i innym którzy się natkną na ten wątek i szczerze mówiąc jestem z niego dumny bo utworzył się tutaj warty uwagi zbiór wiedzy. 

Decyzję podjąłem inspirując się również podobnym tematem utworzonym przeze mnie na innej stronie

https://www.forumrowerowe.org/topic/234925-hardtail-do-4k/

Jeśli ktoś ma ochotę, warto sobie poczytać, również można się czegoś dowiedzieć.

Pozdrawiam i całuje :)

Odnośnik do komentarza

Na alternatywnym forum jak przejrzałem wątek, było trochę sensownych wypowiedzi.  Plus zachwalający swoje przestarzałe 26-calówki i namawiający na rowery enduro.

W kwestii amora to to, co któryś z kolegów opisał się z grubsza zgadza. Nie chciało mi się tutaj zagłębiać w opisy różnić między amorami. Tym bardziej ze i tak decyzja padła na rower z amorem powietrznym. Natomiast podtrzymuję to co napisałem. Że amor olejowo-sprężynowy taki jak np. RockShox Recon 32 Coil, ze sprężyną stalową jest przyzwoitym amorem do rekreacyjnej jazdy, pod warunkiem że ktoś nie zamierza na nim wykonywać nie wiadomo czego. A pracuje całkiem przyzwoicie, aczkolwiek w miarę liniowo, pod warunkiem że ma się sprężynę dostosowaną do swojej wagi. I jest mega tani w utrzymaniu. Trzech moich kolegów ma takie stare Rockshoxy i używają ich w swoich zimówkach od lat z powodzeniem. Dwóch bodajże nie serwisowało ich nigdy (więc koszt zero), jeden chyba zmienia olej co jakiś czas bo spod lag nie wydostają się żadne ciemne smugi. I są to wtedy koszty typu 50 zł raz w roku czy jeszcze rzadziej i taki serwis polegający na wylaniu starego oleju przeczyszczeniu i dolaniu nowego, można zrobić we własnym zakresie. Natomiast koszty utrzymania amorów takich jak Suntour powietrzny gdzie jest smar i w zasadzie nie ma żadnych porządnych uszczelnień zabezpieczających przed wyciekiem oleju bo go tam po prostu nigdy nie miało być, RockShox ze sprężyną gdzie jest olej i lepsze uszczelnienia i powietrznego z rozbieralnym tłumikiem są diametralnie różne. I mało znam ludzi, którzy sami bawią się w serwisowanie amorów powietrznych. Bo trzeba wiedzieć jakie materiały eksploatacyjne kupić i mieć trochę smykałki technicznej żeby jednak niczego nie spieprzyć.

Cenniki nie są tajne i można sprawdzić ceny serwisu np. tu:
http://spidersuspensions.com/pl/cennik/

Problemem alternatywnego forum jest brak umiejętności odniesienia się do potrzeb użytkownika. Jeśli ktoś pisze że zamierza jeździć rekreacyjnie w terenie na rowerze typu XC i waży 70kg, to amor taki jak nawet RockShox XC 30, jest do tego celu w pełni wystarczający. A rower z takim amorem i na Deore uważam za przyzwoity a do takiego zastosowania wręcz bardzo dobry. Wymagania wzrastają jeśli chce się jeździć agresywnie, albo w cięższym terenie albo się ścigać. I obawiam się że tego koledzy z alternatywnego forum nie rozumieją. A na koniec, z doświadczeń na tym forum, moja ocena i porada jest najcześciej słuszna. Czego jesteś najlepszym przykładem.

A co do Speca to  będziesz z pewnością zadowolony a jeśli kupisz Experta to wręcz zachwycony.

Odnośnik do komentarza

Tak jajacku, tobie wyjątkowo dziękuję i trudno się z tobą nie zgodzić ze względu na poziom twojej wiedzy, no i wiadomo, każdy sprawę widzi na swój sposób, zdania mogą się różnić, i warto spojrzeć na sprawę z różnych kątów widzenia. Koledzy z alternatywnego forum równiez pomogli się zorientować także też jestem im wdzięczny, lecz to jednak twoja propozycja i twoje argumenty przekonały mnie do takiej decyzji. Także jeszcze raz wielkie dzięki i trzymaj się zdrowo :)

Odnośnik do komentarza

Z doświadczenia z rowerami Spec (dotyczy w zasadzie każdego producenta), chociaż wydaje się to chore, zalecam zrobić po zakupie serwis zerowy. Niestety bardzo często okazuje się że w amorze nie znajduje się taka ilość oleju jaka być powinna a piasty nie są prawidłowo skręcone i uszczelnione. Mieliśmy w tym roku z kolegą sytuację, że w jego Specu Epicu, rozkręciło się po drodze koło ze sztywnymi osiami. Nie było prawidłowo dokręcone i kaseta wraz z bębenkiem spadły z koła. Mieliśmy dużo farta że bez narzędzi, mając tylko multitoola udało się to ogarnąć. Kupując rower mtb, uważam za absolutnie niezbędne kupienie od razu do niego zapasowego haka przerzutki i wożenie go ze sobą za każdym razem. Niestety często ulegają one uszkodzeniu a rzadko kiedy są do dostania od ręki. I mogą spieprzyć komuś cały wyjazd. Koszt rzędu 60-70 zł.

Pozdro

Odnośnik do komentarza

No właśnie o tym też myślałem bo dokręcać tak na wyczucie przy takim rowerze nie miałbym odwagi, więc będzie trzeba zakupić jakiś rozsądny klucz. A jeszcze jedna sprawa, bo z 2 wersji kolorystycznych raczej brałbym czarny z zielonym mat tylko, że słyszałem, że łatwiej kurz na nim osiada, to akurat mały problem, ale jak wygląda sytuacja z trwałością na odpryski, uderzenia itp. jest też gorzej niż w połysku?

Odnośnik do komentarza

Każdy rower się brudzi, tak jak samochód. A już szczególnie terenowy. Biały najbardziej, szary najmniej. Odpryski i otarcia się zdarzają w miejscach najbardziej narażonych. Ja kolejny rower chyba okleję specjalną folią. W moim mam odpryski i otarcia na główce ramy od linek, od dołu ramy od kamieni, i na tylnych widełkach, głównie prawych od butów i kamyków i patyków wpadających między ramę i korbę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...