MTB do 4k

[Rowerzyk]

No tak, byłoby to po prostu nieopłacalne, masz rację, lecz mogliby puścić chociażby jeden taki model i wypuścić określoną liczbe egzemplarzy z wyższej półki nie przeznaczony do ścigania. Bo coś mi się wydaje, że znalazłoby się trochę ludzi którzy chcieliby jeździć na dobrym sprzęcie ale dla przyjemności a nie na zawodach na czas.

[jajacek]

Takie rowery są dostępne jako cross i trekking. Możesz nawet kupić karbonowego crossa z osprzętem XT jeśli sobie życzysz. Natomiast mam wrażenie że patrzysz na ceny rowerów z niewłaściwej perspektywy. Dla czołowych producentów, takich jak Specialized czy Trek, rower za 3 tys zło to jest rower klasy marketowej. Tłuką ich miliony w tanich chińskich fabrykach. Dopiero modele od ok. 1500 Euro są modelami wyższej klasy, produkowanymi w topowych fabrykach na Tajwanie. U nas rower za 3-4 tys zł wydaje się być towarem luksusowym. A na rynkach zachodniej Europy i USA rowerem taniutkim. Większość rowerów poniże 3 tys zł to rama płynąca z Azji z taniej fabryki, kupiona za 10-20 USD, do której montownie takie jak Romet czy Unibike przyklejają swoją naklejke i w najlepszym razie, lakierują na jakiś kolor. Ich sprzedaż idzie w tysiące podczas gdy czołówki w miliony.

[Rowerzyk]

Owszem lecz kross i treking nie służą do tego do czego służy mtb xc. Domyślałem się, że rower za taką cenę nie będzie z wysokiej półki, lecz nie miałem pojęcia, że tak to wygląda, ale można było się domyślić, rower kosztujący 4000 u nas, w krajach zachodnich kosztuje około 900euro, a więc to już daje do myślenia. Marny los nas polaczków. Czyli chcąc rower z wyższej półki trzeba wydać conajmniej 6500, no jak dla mnie jest to dużo i na tą chwilę za dużo, może kolejny rower kupię z tego przedziału i zobaczę różnicę. Albo poczekam do sierpnia na przeceny i odłożę więcej kasy. Dzięki wielkie za wytłumaczenie.

[jajacek]

Tu masz przykład roweru wyposażonego we wszystkie najnowsze technologie, jednego z najlepszych producentów:
https://sprint-rowery.pl/rower-gorski-specialized-chisel-comp-2018?utm_product_id=9353
Jeden z kolegów tu na forum go kupił i jest bardzo zadowolony. Kilku innych kupiło go w wyższej wersji na lepszym osprzęcie i są zachwyceni. Ma wszystko oprócz rekreacyjnej geometrii ale nie jest ona aż tak bardzo agresywna. Manewrując kokpitem, głównie mostkiem można na nim uzyskać stosunkowo komfortową pozycję. Podobnie i w Kellysie. A jeździ się nim znakomicie bo dwa razy go testowałem. I szczerze mówiąc kombinuję jak go kupić. Jednak różnica między nim a Kellysem nie jest duża. Jest kilo lżejszy od Kellysa i rózni się szczegółami. Masz tu na forum kilku użytkowników Kellysa i możesz ich zapytać o opinie. Chyba wszystkie są pozytywne.

[jajacek]

A w kwestii wiekości koła? Mam kolegę 168 wzrostu i koleżankę 167 czy 168 i oboje przeszli z 26 cali na 29. I powiedzieli że nigdy na mniejsze nie wrócą. Ja też miałem rowery na kołach 26, 27,5 i 29 cali. Nie ma żadnej możliwości żeby wrócił do 27,5. Przede wszystkim z powodu dramatycznie lepszego komfortu. A oprócz tego łatwości pokonywania przeszkód, stabilności na zjazdach, łatwości utrzymania osiągniętej prędkości, przyczepności i geometrii. Ja mam rower 17,5 cala na kołach 29 cali. Czy wygląda śmiesznie? Nie sądzę.

 

[Rowerzyk]

Ciekawy ten specialized, i teraz właśnie czegoś takiego muszę szukać, na promocji i z troszkę mniej agresywną geometrią, gdybym miał więcej kasy to mógłbym go brać, a porównałeś go do  kellysa gatea 30 tak?

[Rowerzyk]

A co do kół, to chyba mnie przekonałeś, z tego co widzę i czytam dużo osob uważa, że nie ma sensu wsiadać na 27,5

[Rowerzyk]

Znalazłem gatea 50 z 2016roku w ramie s, jak uważasz czy dobrze wypada ta 50 z 2016, czy 30 lub 50 z 2018 raczej szukać?

http://www.arkus.sklep.pl/rower-kellys-gate-50-2016-p-9085.html

[Yacko]

Od pewnego czasu jeżdzę na Chiselu Comp 2018 w terenie i miałem okazję porównac z innymi rowerami. Najbardziej bałem się sztywności amora golenie 30mm, ale okazało się, ze przy mojej wadze 80 kg róznic pomiędzy rebą naprawdę nie czuć i z roweru jestem mega zadowolony. Ciągle mam tylko dylemat manetki blokady, czy jej nie założyć, ale po dopompowaniu amora i próbach na nierównych podjazdach coraz mniej mnie to kusi, bo jednak za często bym jej nie używal w terenie, a na szosie zawsze spokojnie mozna sięgnąć do goleni. Chociaż poprawiając technike pedałowania coraz mniej amor się ugina na prostych. Jest jeden plus - lużniejszy i estetyczniejszy kokpit oraz brak problemów z manetkami, a te się zdarzały w niektórych modelach czesto.

[Rowerzyk]

Jak dla mnie blokada skoku z manetki to rzecz zupełnie zbędna, zostało to stworzone jedynie po to aby podczas wyścigu szybko zablokować sobie amortyzator i nie tracić czasu na zatrzymywanie się. Jeśli zależy ci na tym to sobie zakładaj :) 

[Yacko]

27 minut temu, Rowerzyk napisał:

Jak dla mnie blokada skoku z manetki to rzecz zupełnie zbędna, zostało to stworzone jedynie po to aby podczas wyścigu szybko zablokować sobie amortyzator i nie tracić czasu na zatrzymywanie się. Jeśli zależy ci na tym to sobie zakładaj ?

Przy blokadzie z goleni w przypadku Judy Gold nie muszę się zatrzymywać, jednak podczas jazdy w terenie zawsze to mniej bezpieczne puszczać kierownicę schylając się do dźwigni. Jednak tak jak pisałem, przy odpowiednim dostrojeniu amora i dobrej technice pedałowania naprawdę rzadko czuję potrzebę manetki na kierownicy. Głownie pedałowanie na stojąco i długie odcinki asfaltowe.

[jajacek]

Blokada którą kupiłem do Foxa, za ponad 400 zł była jedną z najgorszych inwestycji. Nie zliczę ile razy zdarzyło mi się zablokować amor na asfalcie i zapomnieć go odblokować w terenie. Dlatego dla mnie lepszym rozwiązaniem byłby amor z systemem Brain jakie występuje w wielu amorach RockShox przygotowanych dla Specialized, ktory sam aktywuje i dezaktywuje blokadę w zależności od warunków. Jest jednak bardzo wielu użytkowników, którzy na niego psioczą. Jeździłem na Specach za 20 tys zł z takim systemem i nie miałem zastrzeżeń. Mój młody ścigał się na takim Specu i wygrał Mistrzostwo Polski i też był z niego zadowolony. Nie wiem czy RockShox juz ogarnął temat psujących się blokad. Bo o ile wiem psuło się ok. 8 na 10 napotkanych.

[Rowerzyk]

A co sądzicie o tym gate 50 z 2016 roku? Dobry wybór czy szukać gate 30 lub 50 z 2018? Brałbym tego speca comp ale troche za duża cena, a tam gdzie mi zlinkowałeś jajacku, nie mają już w rozmiarze S, a było tam najtaniej. Pewnie dlatego pisałeś, że sam kombinujesz jakoś żeby kupić :)

[jajacek]

Moje kombinacje nie dotyczą cen sklepowych bo mam trochę inne. No i ja potrzebuję wersję Expert.

Wszystkie Gate 50/70/90 to były bardzo dobre rowery. Cena 4200 jest bardzo wygórowana bo chłopaki tu z forum dostawali od mojego kolegi, handlującego Kellysami cenę ok 3400-3500 za model 2018. Dobry był też model Gate 30 ale do 2017 włącznie. Później wsadzono mu badziewnego Suntoura.

[Rowerzyk]

Aha, a czy twój kolega ma dostępną może gatea 50-tke na ramie S?