Skocz do zawartości

Jaki materiał na spodnie się nie przeciera?


Rekomendowane odpowiedzi

Przeczytałem to: https://roweroweporady.pl/w-co-sie-ubrac-na-rower-spodnie-i-spodenki/ ale to mi nie daje odpowiedzi z tego powodu, że ja teraz... nie szukam spodni rowerowych, ale ZWYKŁYCH spodni, które można założyć na rower by dojechać nim do szkoły / pracy i nie zrobić sobie dziury w kroczu.

Dlaczego nie interesują mnie spodenki rowerowych? Cóż w ostatnich 2 latach w zasadnie nie ruszałem się sprzed krzesła i chciałbym to zmienić. Obecnie po prostu dojeżdżam rowerem na uczelnię ( aż 4,5 km drogi chyba że celowo zrobię kolanko) i raz w tygodniu robię sobie "wycieczkę" na całe 31 km co mi zajmuje 2h jak się pospieszę (raz na tydzień bo się czasowo zorganizować nie mogę). W zw z tym wydaje mi się że specjalne spodenki rowerowe to overkill a i nie chciałbym paradować w nich po uczelni.

Natomiast problem z dżinsami jest taki że choć wygodne to jednak nawet przy takiej "instensywności" tworzą się dziury w kroczu wielkości pięści.

Stąd pytanie z jakiego materiału można szukać normalnych spodni by się nie przecierały (aż tak)?

Odnośnik do komentarza

Prawdziwe dżinsy są szyte z materiału który jest odporny na ścieranie i w jajków uwidacznianie po kilku dniach pedałowania nie uwierzę - jakieś podróby nosisz ?

Jeżdżę w dżinsach i niczego takiego nie uświadczam - częściej je uchlapię czy zerwę nogawkę niż zetrę krocze od cioruchania o siodełko - może źle bo zbyt przylegle machasz odnóżami albo zbyt mocno ciskasz je nieświadomie z jakiegoś powodu - może stres semestralny lub warunki i ostatki egzaminalne na ostatnią chwilę powodują, że żyjesz chwila stresogenna co wpływa na zbytni nacisk na strefy erogenne i zamiast je rozluźniać ciskasz je w siodełko?

Odnośnik do komentarza

Dokładnie, porządne jeansy, polecam Wranglery (np. https://www.wrangler.pl/pl-pl/texas-stretch-jeans-w12175001.html), szczególnie te z elastanem spokojnie nadają się na krótkie trasy po mieście, ważne żeby nogawki nie były zbyt szerokie.Wychodzi około 300 zł, ale warto. Alternatywnie można nabyć spodnie Endury z serii Urban. Też tanie nie są, np. https://endurastore.pl/spodnie_urban_stretch,23,238.html  albo https://endurastore.pl/spodnie_urban_jean,23,365.html .Sprawdź też czy przypadkiem nie za wysoko masz ustawione siodełko, może dlatego masz problem z przecieraniem ?

 

Odnośnik do komentarza

Bo pewnie masz zgrabne nogi, Jacku ? Problem najczęściej omija tych, co mają krzywe jak kowboje w kreskówkach - wtedy nogi im się nie spotykają i nie ocierają. Ja też mam regularnie przetarte. Każde spodnie, bez względu na materiał i bez jeżdżenia na rowerze.

W kwestii porządnych jeansów nie do końca się zgadzam. Według mnie ich sztywność na rower je dyskwalifikuje, chyba że kupować jakieś niedopasowane wory. Z kolei w softshellu łazić po uczelni? Ileż można, żeby się nie zapocić? Bo ja po rowerze (też 4-5km) to nawet na trzecie piętro w softshellowej kurtce nie daję rady dojść, bo się rozpływam. Tak czy owak ideał chyba nie istnieje - albo ucierpi estetyka (spodnie rowerowe), albo komfort (grubsze jeansy/softshell), albo same spodnie. No chyba, że tym ideałem są proponowane przez @pepego urbany - nie mam niestety doświadczenia. Ja osobiście jeżdżę w tanich jeansach - przynajmniej mi nie będzie szkoda za pół roku wywalić. Można jeszcze ewentualnie spróbować wzmocnić materiał, o ile masz jakąś kobietę na podorędziu, zakład krawiecki lub sam zdolny jesteś ? Ja tak podszywałam swego czasu jeansy w kroku i na wewnętrznej stronie ud, co przedłużyło ich życie w zasadzie dwukrotnie. Ale że teraz trafiłam w Pepco na takie za 20zł, to nawet nie chce mi się pierniczyć ?

Odnośnik do komentarza

Każde spodnie się wcześniej, czy później przetrą. Rozumiem, że szukasz spodni "cywilnych" albo wyglądających na cywilne. Jeśli chodzi o skład, to ja preferuję 90-98% bawełna, a reszta poliester. Ten ostatni co prawda zwiększa "sztuczność" materiału, ale go wzmacnia i przy okazji nie wypychają się tak na kolanach jak zwykłe.

Odradzam jeansy, chyba że masz parę km z/do pracy lub kupisz modele klasyczne (nie żadne przecierane, z sztywnego materiałi itp.). Np. Wrangler Arizona itp. Ważny jest krój: nie workowate i nie obcisłe. Zawsze możesz pójść do krawca, za kilkanaście/dziesiąt złotych zrobi cuda z każdymi spodniami.

 

Ja od dwóch lat testuję polską markę i bardzo mnie pozytywnie zaskoczyła:

https://crankk.pl/produkty/dla-niego/

konkretniej seria "STRAAT". Polecam z czystym sumieniem, dziennie jeżdżę 30km i po dwóch latach nawet koloru nie straciły. Mają wyjmowalną wkładkę (nie używam). W pracy chodzę w biznesowej koszuli i nikt się nie połapał, że to spodnie rowerowe.

 

Ale ogólnie w PL jest problem. Ubrania "cywilne" ale zaprojektowane z myślą o rowerzystach bez problemu kupiłem w Belgii, UK. Gdybym miał nadmiar kasy, to bym je sprowadził z Japonii (mają genialne jeansy). Jedyny wyjątek to wspomniany Crankk, ale on głównie żyje z sprzedaży na Zachodzie, a nie u nas.

Z zeszłorocznych nabytków: w Tchibo kupiłem jakieś pseudo jeansy, właśnie zaprojektowane z myślą o rowerzystach. Nie są aż tak dobre jak wspomniany Crankk, ale z rok jeszcze posłużą.

//Edit, duży wpływ ma dobór siodełka. Niektóre lubią szybciej niszczyć spodnie. Inne mniej.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
52 minuty temu, Gustav2 napisał:

W jeansach na rower?! ;O Moim zdaniem najlepsze są spodnie softshellowe, zimą najlepiej te dodatkowo ocieplane.

Tak, w jeansach. Żywotność zależy oczywiście od stylu jazdy, siodełka i ile mamy par na zmianę. U mnie przy 3 parach spodni używanych z myślą o rowerze i w których z resztą chodzę przez cały dzień w pracy, 30 km dziennie, po ponad 1,5 roku pojawiły się pierwsze ślady zużycia w postaci blednięcia w okolicach pośladków i z jakiegoś powodu na szlufce od paska z tyłu (podejrzewam fotel w pracy). Z tym , że rower to typowy mieszczuch z siodełkiem nieco zbliżonym do typowej kanapy (SR Respiro Relaxed https://www.selleroyal.com/en/respiro-soft-relaxed).

Podejrzewam, że typ roweru i siodełka ma kolosalne znaczenie. Bardzo fajne są siodełka skórzane Brooksa, ale B67 ma dla mnie (dosyć znany w Internecie) feler, że te nity z tyłu niszczą spodnie, szkoda, bo to było najwygodniejsze siodełko jakie kiedykolwiek używałem i spodnie w kroku nie wykazywały żadnych śladów zużycia. Niepotrzebnie producent przyoszczędził na nitach (kiedyś dawał miedziane). Co mi z tego, że mogłem bezpłatnie oddać do ich serwisu aby mocniej wbić nity jeśli to tylko tymczasowe rozwiązanie.

Jeansy mam niby jakieś bardziej "techniczne" z Tchibo i  Wranglera. Pierwsze, choć dwukrotnie tańsze są wyraźnie bardziej trwałe.

Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Gustav2 napisał:

Moim zdaniem najlepsze są spodnie softshellowe, zimą najlepiej te dodatkowo ocieplane.

No widzisz, co kto lubi - wczoraj lub przedwczoraj w innym temacie stwierdziłam, że nie wyobrażam sobie na rower nic gorszego niż softshellowe spodnie. I to bez ocieplenia ? Tak że kwestia przyzwyczajenia i preferencji.

Oczywiście nie mówimy tu o jeansach do jazdy sportowej, tylko w mieście. Również jeżdżę i jeśli tylko założę odpowiednio długą górę, nie narzekam ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...