Skocz do zawartości

Tylna lampka a'la Mactronic Wall-e


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Chciałbym zmienić lampkę rowerową na tył (obecnie używam zestawu Kellys Eggy) na coś mocniejszego i bardziej widocznego. Czytałem dużo pozytywnych opinii o Macrtronic Wall-e, ale cena jak dla mnie trochę za wysoka. Zastanawiałem się nad tańszym produktem zbliżonym do tego modelu, ale innego producenta. Czy ktoś miał z czymś takim do czynienia i mógłby coś polecić? Na razie zastanawiam się nad tymi (bardziej skłaniam się ku Kellys), ale proszę o inne propozycje. Cena to max 40zł.

 

https://allegro.pl/kellys-lampka-tylna-element-2x-0-5w-3-t-baterie-i6569337188.html

 

https://allegro.pl/lampa-rowerowa-tylna-ross-20lm-falcon-eye-fbr0011-i7458636616.html

 

Lub ewentualnie co sądzicie o takim wynalazku z Chin?

https://www.aliexpress.com/item/USB-Recharge-Bicycle-Light-Waterproof-4-Modes-Flashlight-Night-Ridning-Warning-MTB-Road-Bike-Lamp-Headlight/32822237533.html?spm=2114.search0104.0.0.3be231d7kaBNtA

Odnośnik do komentarza

Na jesieni używam prox 2x0,5w i w nocy nawet ładnie swieci. Ta z chin widziałem już kilka razy, coś tam świeci ale porównania nie miałem okazji zrobić.

 

Mówisz o takiej?

https://allegro.pl/lampka-lampa-tylna-prox-gemma-2-x-0-5w-led-aaa-i7238420130.html

 

Z wyglądu poza sposobem mocowania identyczna jak ta Kellys. Mówisz,że dobrze ją widać w nocy?

Odnośnik do komentarza

Author Duplex X6, też Wallepodobna, 20zł w sklepie jakiś rok czy dwa temu. Trzy tryby świecenia bodajże, jedna dioda, dwie i miganie. Miała w zestawie jakieś chińskie baterie AAA, traciły kontakt po każdym wyboju takim szosowym wyboju), jak się okazało były 3mm krótsze niż powinny, po wymianie na normalne działa bardzo dobrze

Odnośnik do komentarza

Ja używam:

https://www.centrumrowerowe.pl/lampka-mactronic-red-line-pd16292/

 

Świeci tak że w ciemności samochody mijają mnie grubo ponad metr z boku.

 

Zauważyłem pewną prawidłowość, im więcej świecisz tym bardziej widzą że nie jedzie jakaś popierdółka i mijają Cię z respektem.

 

Co jak co, ale na bezpieczeństwie, własnym zdrowiu i życiu oszczędzać nie ma co ?

Odnośnik do komentarza

Świeci tak że w ciemności samochody mijają mnie grubo ponad metr z boku.

 

Zauważyłem pewną prawidłowość, im więcej świecisz tym bardziej widzą że nie jedzie jakaś popierdółka i mijają Cię z respektem.

Ja zauważyłam, że niestety zależy to od roweru, na którym jedziesz i możliwe, że także wyglądu (np. teraz jeżdżę w kasku, a kiedyś w daszku). W każdym razie odkąd mam szosę, wymuszono na mnie pierwszeństwo ze dwa razy. Gdy miałam MTB oraz crossa i wyglądałam jak turystka, mimo podobnej prędkości, wymuszano je na mnie regularnie albo nie zwracano uwagi, że jadę. Teraz nawet kiedy się wlekę, samochody potrafią czekać - choćby wczoraj na podmiejskim, ciemnym skrzyżowaniu, do którego dopiero się zbliżałam ze skromną lampeczką awaryjną (zmierzchało, po nocy nie jeżdżę). Duży SUV spokojnie skręciłby w lewo, jednak nie ryzykował, stał i czekał aż przejadę. Podobnie wygląda to z wyprzedzeniem - odsetek "dostawców gazet" również spadł znacząco odkąd mam inny rower.
Odnośnik do komentarza

Kupiłem jedną jedyną rzecz od chińczyków (oczywiście bezpośrednio, bo pośrednio większość współczesnych przedmiotów tam produkują ;) ) - brelok do kluczy w kształcie niszczyciela gwiezdnego  :D . 

Po co kupować coś co jest tanie, skoro nie wiadomo jak długo pożyje i czy da się to potem ew. reklamować. W ten sposób napędzamy światową gospodarkę produkcji śmieci. A potem to wszystko spływa do morza i jemy "plastikowe" ryby.

Odnośnik do komentarza

Oj nie można tak - rynek chińskich "wynalazków" i rzeczy użytkowych jest ogromny od małych popierdółek do wszystkiego, przez latarki, aparaty foto i tele, części elektroniczne do duzych typu zestaw elektryczny do konwersji na elektryczny czy skuter elektryczny.

Na ali mam ViP-a 5, na Gearbeście z 500 zł w punktach (1 pkt to 10 zł) na bangoodzie ViP-a 3, Kaidomaina, Amazona czy pomniejszych nie zliczę itd. Kupuje od 5 lat dla siebie i dla znajomych - problemy oczywiście były z 10-20 razy na 500 zakupów? może - rozwiązanie czasem wręcz z pełnym zwrotem i kilkukrotną wysyłką reklamacyjną do Chin - to tylko kwestia odpowiedniej reklamacji, argumentacji i stawiania zarzutów ;)

Nie mam problemów z chińskimi wyrobami - uważam że to kwestia barier w umyśle i czasem kupowania czegoś bez sensu u niesprawdzonych dostawców - zazwyczaj dobre przemyślenia i sprawdzenie kilku miejsc i źródeł realizacji danego przedmiotu plus wizyta na różnych forumach sprawdzająca opinie o produkcie daje dużą szanse na udany zakup.

Główna przyczyna zakupów w PRC zamiast w Polsce - cena niższa (często wielokrotnie) czy niedostępność danego wyrobu w Europie. Cena to podstawa - często nabijanie w Polsce na wyrób prosty ceny 3-krotnie wyższy niż za detal w Chinach to rozbój - nawet po doliczeniu cła i VAT-u to 200% marża za niechodliwy towar to bezsens kupować., CO innego niedostępność artykułu w Europie - to kwestia znajdywania ciekawostek z danej dziedziny "pasjonactwa" i tutaj cena nie zawsze gra role najważniejszą.

Narażę się Paniom - przykładem totalnego absurdu i nonsensu dla mnie jest kupowanie ciucha (przykładowej sukienki

https://www.aboutyou.pl/p/vera-mont/sukienka-koktajlowa-3910081 zwanej dalej szmatą) za kilkaset złotych gdzie powyższa szmata jest droższa od wysoko przetworzonego artykułu elektronicznego (przykładowy smartfon https://www.electro.pl/smartfony/smartfon-xiaomi-redmi-5-plus-32gb-czarny,id-1087759 ) którego użytkownik zazwyczaj w pełni korzysta codziennie przez okres 2 lat minimum. No ale sa ludzie którzy sa w stanie znacząco wyżej podnieść absurdy zakupowe - te śmieciowe rzeczy zanieczyszczające oceany folią (której gdzieś wyspa pływa po O Spokojnym o wielkości obszarowo Polski) drogi @rowerowy365 to domena takich właśnie ludzi, kupujących "przesłodzone" ceną szmaty czy inne bezwartościowe wysoko wycenione rzeczy. Siebie i innych zdroworozsądkowo myślących i kupujących z rozwagą za takich nie uważam.

A poszło o zwykłego zamiennika Wallego z Chin ...

Odnośnik do komentarza

Gdzieś ktoś kiedyś na tym form pisał, że chcemy pracować, mieszkać i zarabiać w Polsce ale wydawać pieniądze w Chinach bo tanio. Najlepszy sposób aby polski rynek padł.  ;) Pracujesz w Polsce kupuj w Polsce u naszych producentów. Daj zarobić ludziom, którzy tu pracują. A że drożej? Po prostu kupuję mniej.  :D

Wiem, że nie da się tego osiągnąć w 100% ale staram się zwracać na to uwagę.

To taka moja filozofia życiowa. :P 

Dlatego zachęcam do kupienia oryginalnego Wally.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...