Skocz do zawartości

Jaki rower szosowy do 3000zł


Rekomendowane odpowiedzi

 

Przychylam się do odpowiedzi Elle, sam jeżdżę na T520, i jakkolwiek nie mam powody do narzekań, to mając 3000 teraz wybrał bym T540. Musisz tylko pamiętać że rower to dopiero początek wydatków, dojdą ciuchy, podstawowe narzędzia, pompki (ja kupiłem dwie - stacjonarna do piwnicy, z której korzystam na bieżąco, i mała przy rowerze), oświetlenie jeśli chcesz jeździć wieczorami (te lampki z którymi sprzedają Tribany zapewnią Ci tylko zgodność z przepisami, świecą raczej symbolicznie), jeśli zaczynasz od zera to parę stówek jeszcze Ci pójdzie. Tym niemniej warto dołożyć do T540. Ewentualnie Kross Vento jakiś, katalogowo ciut droższe od Tribanów, ale od czego są rabaty, a malowanie mają imho ładniejsze.

Odnośnik do komentarza

Też nie wzięłabym Vento. Poza tym, o ile mi wiadomo, chyba ma mniej komfortową pozycję.

Natomiast słusznie prawi @amigo odnośnie początku wydatków. Oczywiście, nie trzeba mieć wszystkiego naraz, część rzeczy ma się też już w domu. Nim dorobiłam się czegoś lepszego (nadal stylówą nie grzeszę) zaczynałam jazdę na rowerze od dresowych spodni i adidasów, plastikowych butelek po wodzie mineralnej 0,7 zamiast bidonów oraz daszka do tenisa, który dawał trochę cienia :D Potem kompletowałam wszystko w miarę stopniowo. Poza jednym, sporym trzepnięciem po portfelu, gdy kupowałam odzież na okres jesienno-zimowy. Tak czy owak na początek na pewno najważniejsza jest pompka lub właśnie dwie pompki, bo nawet bez kapcia powietrze zawsze uchodzi z czasem. Decathlon w kwestii dodatków trzeba dopilnować - raz dają, raz nie, a dzwonek jest całkiem wporzo (i obowiązkowy tak na marginesie). Lampki gorzej, ale na jazdę o zmroku po oświetlonym latarniami CPRze od biedy się nada ;) Niestety ich żywotność nie jest oszałamiająca. Jednak skoro dają za darmo, to brać bez szemrania :)

Odnośnik do komentarza

"Też nie wzięłabym Vento."

Ja opinii o Vento nie zgłębiałem, spojrzałem tylko w cennik. Gdy kupowałem Tribana porównywalne Vento było sporo droższe, rok później spuścili trochę z tonu, ale już miałem rower.

Co do reszty sprzętu to dwie pompki serii 500, tool z imbusami, koszyk na bidon, łyżki do opon i dętkę lub łatki kupi za 150zł w decu (sam z nich korzystam), i na początek więcej nie potrzeba, reszta z czasem wg potrzeb.

Odnośnik do komentarza

Ja też nie zgłębiałam opinii ;) Być może trochę mnie trzeba wziąć przez pół, ponieważ przyznaję uczciwie, że przywiązuję się do własnego zdania na temat marek (nie tylko w przypadku rowerów) - w jedną i drugą stronę. Nie na zasadzie fanboy'owania, ale jeśli użytkuję produkt firmy A, zadowala mnie on i nie znalazłam skrajnie negatywnej nagonki, mając do wyboru między A i B, jestem skłonna nawet lekko dopłacić, a wybrać sprawdzoną markę. Tak jest u mnie właśnie na przykład z Decathlonowymi rowerami (ale i z Kandsami). Jednocześnie, jeśli produkt C mi się naraził lub spotkałam się z wieloma negatywnymi opiniami, mając do wyboru C i D, zwłaszcza od pewnego pułapu cenowego, zakupu C nie zaryzykuję. Żeby było zabawnie - tak jest u mnie z Krossem.

Szczególnie, iż nie widzę sensu kombinowania, skoro jest 540-tka.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...