Skocz do zawartości

Serwis starej szosowki marki Hercules


Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy forumowicze, posiadam rowrr marki Hercules, to dosyc stary rower, chce go gruntownie odnowic na studia. Pierwsze o czym mysle to malowanie, mam znajomego lakiernika wiec to nie problem, musze jedy je przygotowac go do malowania, tutaj pierwsze pytanie - wystarczy go potraktowac przed tym papierem sciernym ? Czy piaskowanie jest musowe?

Druga sprawa to wymiana wszystkich linek i oplotów ale to raczej sprawa oczywista. Mam natomiast pytanie co do kół, czy jezeli oba koła są zósemkowane to jest sen je naprawiać czy kupić jakieś zamienniki? Nastepna sprawa to hamulce i przerzutki. Chcialbym wymienic klamki od hamulcow oraz same hamulce jezeli jest sens je modufikowac, jezeli nie to zmienic klocki. Co do przerzutek, aktualnie mechanizm do zmiany biegu znajduje sie na ramie, jest sens zmieniac jego polozenie na kierownice?

Prosze o jak najliczniejsze sugestie co do napraw, bede cos takiego robil pierwszy raz i nie wiem co na pewno trzeba zrobic a co jest sprawa drugorzedna. Mam budzet ok. 500zl nie liczac malowania, nie chcialbym go przekraczac.

Wstawiam w linku ponizej zdjecie mojego modelu lecz nie konkretnie tego roweru (zdjecia mojej szosowki wstawie dzis wieczorem)

http://st2.static.bikestats.pl/50/b11550-u13360_orig.jpg?1387525351

Odnośnik do komentarza

Co do malowania to dobra obróbka papierem ściernym starczy.

Niestety zależnie od technologi malowania konieczne jest odpowiednie przygotowanie powierzchni. Dopytaj lakiernika jak będzie to robił i jak masz wykończyć. 

 

Koła pewnie da się naprawić jeżeli chcesz oryginalne, tylko pytanie czy same ósemeczki to jedyny problem.

 

Hamulce i manetki to już Twój wybór. Widziałem fajnie odnowionego Huragana Rometa z pozostawionymi przerzutkami na ramie. Wygląda to fajnie.

Odnośnik do komentarza

Chodzi mi bardziej o wygode jazdy, rower bedzie wykorzystywany do jazdy po miescie i czasem na jakas dluzsza trase (raczej nie wiecej niz 50-70km). Dochodzi jeszcze kwestia oplacalnosci, oplaca mi sie inwestowac w ten rower, biorac pod uwage ze nie chcr wydac wiecej niz 500 zl, czy moze lepiej porzucic te plany, i jak na moje mozliwosci aktualne, wylozyc ok. 1200 zl (moze troche wiecej) na kupno jakiejs mlodszej szosowki gotowej do jazdy lub do lekkiego serwisu?

Odnośnik do komentarza

Zdjęcie dość ogólne, ale w mojej opinii lakier wygląda jeszcze dobrze. Ale jeżeli chcesz ten rower unowocześniać dając klamkomanetki calris, które jako pierwsze z tańszych dają komfort zmiany biegów w każdym chwycie to moze czekać cię spora ilość elementów do wymiany. Lepiej rozejrzeć się za nowocześniejsza szosa, uzywane Vento 2 kiedyś widywałem w okolicach 1500 zł.

 

Wysłane z mojego TA-1024 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Jak to ma być jakiś nowszy Claris, to nie nie wiem, czy do 500zł wszystko się zamknie. Jeśli rzeczywiście możesz dołożyć i nie robisz tego z miłości do majsterkowania oraz retro szos, poszukałabym czegoś nowszego. Miesiąc temu kupiłam rocznego Treka Leksę 2 na Clarisie i z karbonowym widelcem za 1400zł. Z pedanterii dokupiłam hamulce, bo sprężyny jakichś no-name'ów łapała rdza. W sumie za ok. 1650zł (licząc podróż samochodem w obie strony), ale jakbym brała paczkę i darowała sobie te szczęki, wyszłoby mniej niż 1500.

Odnośnik do komentarza

Obręcze - jeśli stalowe - wymień, jeśli alu - w zależności - czy da się wycentrować, ale zazwyczaj - nie :(

Największą zaletą manetek na ramie - jest bardzo prosta konstrukcja. Regulacja - tylko zderzaków na przerzutkach - w zasadzie - raz na zawsze. Przy pewnej wprawie - zmieniają biegi szybciej niż indeksowane.

Co Ci się nie podoba w klamkach?

Na zdjęciu hamulce są standardowe (normalne). Zakładasz odpowiednie klocki (do materiału, z jakiego wykonana jest obręcz) i... będą działać.

Odnośnik do komentarza

Ja tu widzę trzy opcje:

1. zrobić tylko to co konieczne- naprawa kół chyba, że się nie da wtedy nowe, wymiana linek, panerzy, klocków hamulcowych, może lakier jeśli naprawę jest kiepski.

2. odrestaurować - zaczynając o tego co konieczne i przehodząc dalej w miarę napływu świeżej gotówki i chęci do pracy - łany lakier polerowanie we własnym zakresie niklowanych czy chromowanych części itd.  - wyjdzie piękny klasyk.

3. inwestycja w nowocześniejsze rozwiązania - klamkomanetki, hamulce, osprzęt - tą opcję uważam jednak za całkowicie bez sensu. 

Sezon sprzedażowy po woli zbliża się ku końcowi. Łatwiej upolować jakąś okazję. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...