Skocz do zawartości

Szybszy rower czy wymiana korby?! proszę o poradę.


Rekomendowane odpowiedzi

Mam rower szosowy na kołach 28'' , max przełożenia 51 x 11, od czasu brakuje mi większej ,,mocy'' zn np jadąc na prostej siły pozwalają na mocniejsze kręcenie a rower nie daje rady kręce jakbym jechał na 1-1 , i niewiem co robić wymienić korbę szukać większej zębatki powyżej 51 z przodu? bo wtedy się liczy to z wymianą łańcucha pewnie? 

Odnośnik do komentarza

To jednak brakuje mocy w nogach niż w przełożeniach. Zejdź na jakiś czas (kilkanaście dni, tygodni) kilka biegów niżej np. 51x15 i staraj się stopniowo wykrecać taka sama prędkość jak na 51x11obecnie, jak już to się uda to wtedy wróć do 51x11 i sprawdź czy nie pojedziesz szybciej.

 

Wysłane z mojego TA-1024 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Jeśli masz poczucie rytmu, to określenie kadencji wcale nie jest trudne. Mnie najbardziej odpowiada taka:

Czasami podkręcam do takiej:

Nie twierdzę, że jeżdżę szybko, ale na płaski teren spokojnie wystarcza mi 50/14, a na odcinkach zupełnie płaskich - 50/18, sporadycznie - 50/16.

A ci, którzy mnie objeżdżają - zazwyczaj kręcą jeszcze szybciej na przełożeniach podobnych lub niewiele twardszych.

Odnośnik do komentarza

Ja się nawet nie zbliżam do takich prędkości. Jak na razie maks to chyba było pięćdziesiąt kilka z lekkiej górki. Musiałbym mieć naprawdę długą prostą w dół w niezabudowanym terenie, aby nie bać się kręcić takich prędkości. Miałem naprawdę kilka bardzo niemiłych momentów z głupimi kierowcami i musiałem nieźle hamować - stąd Elle - spokojnie mogłem polecić moje szczęki do Twojej szosy.

Odnośnik do komentarza

E, ja takich prędkości w ogóle się boję i nawet z górki hamuję, jak zaczynam przekraczać 40 :D Poza kierowcami, których nie brakuje, nigdy nie wiesz, jaki lis, sarna czy jeleń (również dwunożny) wlezie pod koła. A jakoś nie mam ambicji zostać prawdziwym szosowcem, o którego nikt nie pyta, czy uda mu się uniknąć wypadku, a jedynie: jak długo będzie go unikał i jak często przypadną następne.

Odnośnik do komentarza

Na podstawie czego określasz że jedziesz z prędkością 60km/h? Na płaskim? Na zjeździe? Bo albo Ci się wydaje albo masz licznik ktiry jest źle skalibrowany - źle ustawiony obwód koła.

Co do reszty - masz tarczę w korbie 51 zębów? Jeśli nie jest to jakiś okaz rowerowy to możesz mieć typowe 53 ewentualnie 52 lub 50 zębów, nie 51. Jeśli jest 50 to musisz zmienić tarczę korby na 53.

Jeśli to za mało możesz założyć zębatkę 56.

Wg mnie rozmijasz się jednak z rzeczywistością.

Chyba że te 60 km/h to chwilowy strzał i to krótki bo - amatorowi- nie jest fizycznie więcej dane.

Odnośnik do komentarza

51T miały zabytkowe Romety. Z tym, że miały wolnobieg zaczynający się od 14 lub 13T, ale koło (piasta) mogły być wymienione. Sam miałem podobny rower.

Tak na marginesie - kaseta 11-19 w połączeniu z korbą 52/42 - okazały się dla mnie za twarde. To było tylko złudzenie, że się szybko jedzie. Średnia - wstyd się przyznać. Wymiana kasety na 12-21 - niewiele pomogła. Dopiero korba 50-39 (z krótkimi ramionami), wolnobieg 14-24 i wyższe kadencje - podniosły średnią.

Najwyższe góry, po jakich jeżdżę - to Świętokrzyskie i widzę, że z twardszym zestawem nie uzyskał bym większej prędkości na zjazdach. Co najwyżej - kręcił bym niższe kadencje. 

Odnośnik do komentarza

Autor tematu chyba zbyt mało szczegółów podał przez co niepotrzebnie gdybamy,

artur2004 - podaj odpowiedzi na kilka pytań a otrzymasz pełniejszą i bardziej precyzyjną diagnozę - jeśli nie masz skalibrowanego licznika to Twoje osiągi są niewiarygodne po płaskim (co innego z górek) - nawet Ci którzy dysponują "mocą nożną" na poziomie 250-300W (średnia godzinna) nie są w stanie solo utrzymać prędkości 50+ dłużej niż kilkadziesiąt sekund - stąd bez podania szczegółów co to za rower, jakie przełożenia, co to za teren, jaki sposób pomiaru Twoje "osiągnięcia" są niewiarygodne i stąd tyle pytań.

Jeżdżąc na nietypowym rowerze jestem w stanie z górki bez pedałowania wyprzedzać sama tylko masą moją i roweru znacznie lżejszych "kolarzystów" - ale mimo tego osiągnięcie 60 z przeciętnej górki 5-7% to chwila czasu a po płaskim to już naprawdę spory wysiłek.

Może i jesteś nadczłowiekiem i masz supernogę ale wypowiadając się o tym wśród jeżdżących często i długo musisz być przygotowany na niedowierzanie, powątpiewanie i prośbę o dowody - oczywiście jeśli chcesz się liczyć jako dyskutant a nie jako żartowniś z jednorazowym wystąpieniem "jestem nadczłowiek i dałem czadu"...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...