janwarchol Opublikowano 9 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2018 Mam problem ze znalezieniem odpowiedniego roweru. Zacząłem ostatnio jeździć po trasach terenowych (np. XC koło WATu) i coraz bardziej mi się to podoba, więc pomyślałem o zakupie MTB. Niestety z powodu problemów z szyją nie mogę długo jeździć w pozycji pochylonej; większość czasu spędzam jeżdżąc po asfalcie i potrzebuję wtedy maksymalnego komfortu. Obecnie mam Gianta Cypress DX z mostkiem, który ma bardzo duży zakres regulacji - do jazdy rekreacyjnej i po mieście ustawiam go zupełnie pionowo i świetnie mi się to sprawdza, a w terenie mogę go łatwo opuścić o 12 cm w dół i 9 cm do przodu. Niestety takie mostki pasują do sterów klasycznych, a szybkie rozeznanie sugeruje że wszystkie nowe MTB mają stery ahead. Co zrobić? Nie mam miejsca na dwa rowery - potrzebuję jednego który będzie się dało dostosować do warunków na trasie. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 9 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2018 Rower trekkingowy, który masz, nie nadaje się do jazdy terenowej. Nie sądzę że wyjściem jest regulowany mostek w rowerze mtb, ale nie jest to problemem. Są mostki regulowane pod stery ahead, sam taki miałem wiele lat temu. Generalnie IMO albo rozwiążesz problem z kręgosłupem albo nie powinieneś jeździć terenowo. Nie znam fizycznej natury problemu ale jeśli jesteś w stanie jeździć po trasach XC na WAT takim rowerem to nie wydaje się on zbyt poważny. Przyzwoity rower mtb z grubymi oponami, np. 29 cali da dużo większy komfort jeśli chodzi o rower w porównaniu do tego co masz. Ale bariera wejścia to 3 tys zł. Jeśli chodzi o kręgosłup to wizyta u dobrego osteopaty i ćwiczenia we własnym zakresie załatwiają większość przypadków. Odnośnik do komentarza
janwarchol Opublikowano 10 Lipca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2018 Cześć Jajacek, dzięki za odpowiedź. Mój problem jest specyficzny - szyja boli mnie kiedy przez dłuższy czas jestem w jednej, pochylonej pozycji. Na trasie takiej jak XC na WAT trzeba ciągle pracować całym ciałem, ruszać się, zmieniać pozycję - wtedy nie ma problemu (wydaje się że nawet czuję się trochę lepiej). Ale za to te 40 minut dojazdu do WATu przez miasto na rowerze z niską kierownicą jest sporym problemem. Budżet 3 tys. jest ok - natomiast nie rozumiem jak rozmiar kół przekłada się na większy komfort. Przecież na 29tkach jest chyba taka sama pozycja ciała jak na 27,5"? Co do regulowanych mostków ahead to faktycznie znalazłem, ale nie mają tak dużego zakresu regulacji - najwięszy jaki znalazłem pozwala przesunąć kierownicę o 4 cm w tył i 8 cm do góry, to niestety za mało żeby uzyskać wyprostowaną sylwetkę... Może powinienem wstawić wygiętą kierownicę żeby przybliżyć uchwyty? Tylko że taka kiera nie nada się w teren... PS próbuję się leczyć i razie nic to nie dało, mimo różnych prób :( Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 11 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2018 Koła 29 cali mają znacznie większą ilość powietrza, inny kąt natarcia na przeszkodę i inną geometrię, co przekłada się na zwiększony komfort. Podjedź do sklepu niedaleko WAT, naprzeciwko Tesco na Górczewskiej. Legion Serwis. Kolega, który go prowadzi ma teraz na wyprzedaży bardzo fajną Meridę Big Nine 500 i Kellys Gate 50. Oba za ok. 3k. Zgłoś się do Krzysiek Rogulski i powiedz że od Jacka Kapeli.Oni w razie czego tez skonfigurują odpowiednią pozycję na rowerze, jeśli powiesz o dolegliwościach.Można też kupić kierownicę mającą gięcie przybliżające uchwyt, jeśli zajdzie taka potrzeba. Odnośnik do komentarza
janwarchol Opublikowano 11 Lipca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2018 Ok, dzięki, spróbuję! Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się