Skocz do zawartości

Przeskakuje po wymianie łańcucha.


Rekomendowane odpowiedzi

Przerabialem taki sam temat wczoraj. Zgodnie z wskazaniami miarki, po osiągnięciu 1% zużycia wymieniłem łancuch na nowy i mimo że kaseta nie wykazywała wzrokowo istotnego zużycia, łańcuch na najczęściej wykorzystywanych koronkach (3,4,5) skakał jak opętany. Skończyło się na wymianie także kasety i teraz jest OK.

Byłem zaskoczony, gdyż poprzednie kaseta miała widoczne ślady zużycia, ale nowy łańcuch przyjęła. 

Jak widać, czasem się udaje zmienić sam łańcuch, czasem nie...

Odnośnik do komentarza

Łańcuch wyciągnięty o 1% już wyraźnie nie pasuje do zębatek i ścina zęby. Na blacie to jest najlepiej widoczne ze względu na duży obwód. Lepiej jest zmieniać kilka łańcuchów rotacyjnie.

Ale nie dawaj za wygraną. Kiedyś, zanim jeszcze stosowałem ten patent - wymieniłem łańcuch wyciągnięty o ok. 0,75% i na nowym - pierwsza próba zdecydowanego ruszenia z pod świateł nie powiodła się :( . Że akurat trzeba było jechać - pojechałem traktując napęd trochę delikatniej. Łańcuch i kaseta szybko się dotarły po 50 km to już nawet pod górkę na stojąco dawało radę.  

Odnośnik do komentarza

Zdecydowałem, że zmienię łańcuch na stary i dokładnie przetestuje napęd. Okazało się, że nawet na starym łańcuchu przeskakuje, ale tylko z tyłu na 6 biegu. Wygląda na to, żę kaseta jest już tak wyrobiona, że gdy testowałem nowy łańcuch przeskakiwało na każdym przełożeniu. Chociaż kaseta według mnie wygląda bardzo dobrze :d.  https://imgur.com/LaMjQG1

 

Przyczyną również może być lekki luz w kasecie (jakieś 0,5mm), ale w sumie wtedy przeskakiwałoby cały czas bez względu na siłę nacisku pedała.

 

Łańcuch wyciągnięty o 1% już wyraźnie nie pasuje do zębatek i ścina zęby. Na blacie to jest najlepiej widoczne ze względu na duży obwód. Lepiej jest zmieniać kilka łańcuchów rotacyjnie.

Ale nie dawaj za wygraną. Kiedyś, zanim jeszcze stosowałem ten patent - wymieniłem łańcuch wyciągnięty o ok. 0,75% i na nowym - pierwsza próba zdecydowanego ruszenia z pod świateł nie powiodła się :( . Że akurat trzeba było jechać - pojechałem traktując napęd trochę delikatniej. Łańcuch i kaseta szybko się dotarły po 50 km to już nawet pod górkę na stojąco dawało radę.  

 

Łańcuch przeskoczył ? Chyba masz rację, ale ja chciałbym wymienić tą kasetę jak najszybciej żeby nie zajechać korby tym nowym łańcuchem :D

Odnośnik do komentarza

Cześć! Czytam Was od dawna, ale piszę tutaj po raz pierwszy.

Mam ten sam problem - zakupiłem na początku roku nowego crossa. W nowym sprzęcie postanowiłem dbać o napęd - nie krzyżujemy łańcucha, kupiłem miarkę ;-) Sprawdzałem regularnie i teraz po 2800km, miarka na 0,75 wpada mniej więcej do połowy. Ale ok, dbamy o kasetę - zakupiłem nowy łańcuch i zmiana.

I niestety przeskakuje... Skacze oczywiście na najbardziej używanej szóstce (zazwyczaj najwięcej pracuje zakres 5-7)  I tyle dały pomiary.

Na wymianę całego napędu za wcześnie - założyłem stary łańcuch i ten rok dojeżdżę (jeżdżę cały rok). Myślałem o 3 łańcuchach i rotacji, ale przy moich przebiegach nie chce mi się zmieniać łańcucha co miesiąc.   

Odnośnik do komentarza

A jakiej klasy to napęd? Ja w starym Alivio wymieniałam łańcuch po tysiącu, choć był używany wyłącznie w suchych warunkach i smarowany. Natomiast już raptem po ok. 300km zrobionych także w suchych warunkach na taniej 8-rzedowej kasecie Sunrace i z pewnie możliwie tanim łańcuchem (budżetowy Triban 500), gdy zmieniłam na trenażer tylne koło z kasetą Alivio, łańcuch wprawdzie nie przeskakiwał, ale jednak hałasował. Więc jakby nie patrzył jakość ma znaczenie ;)

A jak doliczysz jazdę w każdą pogodę, no to niestety może się zdarzyć to, o czym piszesz.

Odnośnik do komentarza

Ja bym na łańcuchy i kasety nie zarobił jakbym tak często musiał je wymieniać. Kaseta CS-HG500-10 (grupa Tiagra/Deore, koszt 100-110zł) ma u mnie przejechane obecnie ponad 17,5tys.km i jeździ na trzecim łańcuchu (KMC X10.73, koszt 60zł), który ma najechane 5200km. Łańcuchy zmieniam jak przymiar zaczyna wpadać na 0,75%. Ciekawe czy mi 4-ty łańcuch kaseta przyjmie.

Odnośnik do komentarza

U mnie różnie. Na fabrycznym KMC X9 było najwięcej nakulane, potem SRAM PC 971 przy czym drogi były jeszcze w miarę przejezdne. Kaseta + dwa łańcuchy przejechały parę tys. ale teraz już nie wiem dokłądnie ile. Potem na zimę kolejny SRAM wytrzymał chyba niecałe 1,5 tys. (wyrzucony razem z kasetą) ale codziennie jeździłem w takim błocie, że przerzutki przestawały działać. Potrafiłem wpadać prawie po osie.

Teraz mam trzecią kasetę, Alivio CS-HG400 i łańcuch tym razem Deore CN-HG53. Sprawdziłem fakturę (cena 106zł za komplet), kupione na początku kwietnia, więc mają niecałe dwa tys. i przymiar nadal nie wpada. Ale na zewnątrz też nie pada ;).

Ogólnie uważam, że zimą lepiej zakładać najtańszego Tourneya - łańcuch wytrzymuje ok. 1-1,5 tys - wolnobieg dwa razy tyle. Zima to taki czas, który masakruje napędy i całe rowery.

Odnośnik do komentarza

Nie do końca się z Tobą zgadzam. Ja też miałam rower używany przez ponad 10kkm, czasem niesmarowany i z pewnością nigdy nie myty (prócz deszczu i śniegu), ale nikt nie wpadł na to, żeby wymienić tam łańcuch - i może dlatego właśnie się to wszystko ładnie ze sobą dociera? ;) A tu mówimy o sytuacji, gdy wrzuca się nowy łańcuch do wyrobionego już napędu.

Odnośnik do komentarza

Zmierzam właśnie do tego, że w napędzie Tourney nie ma sensu wymieniać komponentów do póki działają :) Korba, wolnobieg i łańcuch kosztują razem poniżej 100zł. Jak przestają działać wymienia się wszystko i znowu jeździ aż wszystko padnie. Oczywiście taki napęd jak jest zużyty to jego wydajność jest fatalna, no ale jak ktoś jeździ na Tourneyu to i tak nie spodziewa się cudów. 

 

Z tym oczywiście się zgadzam:

 

Czyli trochę potwierdzałoby się to, że po prawie 3 tysiącach kaseta ma prawo nie przyjmować nowego łańcucha, nie?

Odnośnik do komentarza

A, no to okej :) Nie załapałam zawoalowanej myśli, więc dzięki za jej wyłożenie ;)

Zasadniczo kaseta i łańcuch Alivio to taki sam koszt, a z tego, co zauważyłam, korba długo przyjmuje nowe łańcuchy, więc w sumie też można wymieniać raz na kilka tysięcy. Ale na nie jestem ekspertem od zjechanych napędów, bo poza zdjęciami na necie jeszcze nigdy nawet nie widziałam płetw rekina :p

 

Radek, a jak widzisz to w przypadku nowej Sory? Też lepiej zajechać całość czy może wymieniać regularnie? Nie mówię o osiągach, tylko w miarę komfortowej rekreacyjnej jeździe ;)

Odnośnik do komentarza

Ja bym w Sorze dbał o napęd. KMC ma w ofercie łańcuch X9-73 za 40zł ze spinką. Teoretycznie powinien wytrzymać ponad 5tys.km (na moim X10.73 zrobiłem nawet 7tys.km do wyciągnięcia 0,75%, ale już na wielu ogniwach). Kaseta Sory (cena około 80zł) powinna pociągnąć 3-4 łańcuchy, czyli 15-20tys.km (oczywiście ciągle mówimy o osobach takich jak Ja czy Ty, czyli dbających o napęd i nie generujących mocy chwilowych po 1000W i więcej, mam takiego kumpla to jemu łańcuch szosowy za 150zł starcza na 1500km).

Podsumowując, za 240zł (+koszt smaru) zrobisz 20tys.km mając przy tym cały czas dobrze działający napęd :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...