Skocz do zawartości

Opony na dojazdy do pracy


Rekomendowane odpowiedzi

Jakie opony wybrać na dojazdy do pracy?

 

Lepiej iść w 35mm z terenowym bieżnikiem, czy 40mm semisleak?

 

Kawałek jadę ścieżką przez las ok 7km, ale reszta ok 15km drogami bocznymi w różnym stanie technicznym. (nie lubię jeździć rowerem po autostradzie ;) ) W pracy nie mam prysznica, więc muszę dojechać w miarę komfortowo i lightowo, dlatego moje 2,1" cala średnio się do tego nadają, mocno też ściera się bieżnik. Mają fajny agresywny bieżnik, ale muszę je pompować powyżej dopuszczalnej granicy aby zmniejszyć opory toczenia na ww. trasie.

 

Na razie nie będę kupował drugich kół, więc opony mają być uniwersalne ale też efektywne. W deszczowe dni będę jeździć autem, ale nie można wykluczyć przelotnych opadów, więc z mokrym podłożem też muszą sobie radzić.

Odnośnik do komentarza

Weź semi. Swoją drogą 22km i chcesz być świeży w pracy? Szczególnie w takie temperatury jak teraz? :o

Ostatnio założyłem torbę na bagażnik żeby jechać bez plecaka, a i tak się pocę. A mam ciut bliżej. 

 

 

Dystans nie jest jakiś tragiczny. Na początku, faktycznie, będzie się zmęczonym, szczególnie jak się nie zna swojego organizmu. Przy codziennej jeździe zarówno poznasz granicę, kiedy zaczynasz się pocić (a  kondycja rośnie, nawet jadąc spokojnie), no i jeżdżąc ciągle po tej samej trasie będziesz wiedzieć kiedy warto jechać szybciej, kiedy lepiej sobie odpuścić. Ja po 4 latach jazdy tak się nauczyłem na pamięć cykli świateł na skrzyżowaniach, że niemal zawsze trafiam na zielone.

 

Pytanie czy masz tendencję do pocenia się i tego nie przeskoczysz, czy to tylko kwestia płynniejszej jazdy (będzie dłużej, ale nie tracisz czasu na prysznic).

 

Z drugiej strony przy upałach rzędu 30-35 *C pocę się także idąc i tak czasem patrząc na współpracowników, nie jeżdżących rowerami, to chyba wolę rower. Jakoś mniej jestem spocony. ;-)

 

Z elektrykiem to tak na spokojnie, bo można wdepnąć na kosztowną minę. 2x22km jeżdżąc tylko w tygodniu przez cały rok, to wyjdzie 8-10 tysięcy km rocznie (odliczając urlopy itp.). Nie jest to bardzo dużo, ale w przypadku tańszych modeli za kilka tysięcy koszty serwisowania mogą się okazać bolesne dla portfela. Sam mam 24km do pracy i myślę o elektryku, ale tutaj trzeba dobrze wybrać napęd.

Odnośnik do komentarza

Szukam opon, nie roweru ;) nie mam też zamiaru jeździć w zimie, czy podczas mega upałów. Ot wymyśliłem sobie sposób na oszczędzanie czasu, który pozwoli jeździć częściej.

 

Dystans można by skrócić jadąc głównymi arteriami aglomeracji, ale nie lubię jeździ w tak dużym ruchu. Wolę nadłożyć i jechać przez park, las i boczne drogi. Jednak efektywność musiałby być lepsza niż na typowych oponach mtb, aby miało to sens.

Odnośnik do komentarza

Szukam opon, nie roweru ;) nie mam też zamiaru jeździć w zimie, czy podczas mega upałów. Ot wymyśliłem sobie sposób na oszczędzanie czasu, który pozwoli jeździć częściej.

 

Dystans można by skrócić jadąc głównymi arteriami aglomeracji, ale nie lubię jeździ w tak dużym ruchu. Wolę nadłożyć i jechać przez park, las i boczne drogi. Jednak efektywność musiałby być lepsza niż na typowych oponach mtb, aby miało to sens.

 

Wybrałbym semislick, pod warunkiem, że w deszczu na drogach gruntowych nie robi się u Ciebie błoto, bo wtedy jazda będzie mordęgą.

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że znacznie lepszy (czyt. uniwersalny) jest semi-slick, nawet szerszy (zwłaszcza, że tak niewiele szerszy). Przykład pierwszy z brzegu - Anyroad. Fabrycznie dostałam go z oponami 32c CX - klocki pośrodku i po bokach. Przejechałam raptem 500m, turkot jak w MTB. Założyłam potem 40c z gładkim bieżnikiem pośrodku i lekkimi klockami po bokach. Są znacznie cięższe, ale jeździ się gładko. Wątpię jednak, że semislick 40c sprawdzi się w błocie czy piachu. U mnie nie. On się nadaje na zwykły piasek, tak do granicy zapadalności. Potem jest ślizganie jak po śniegu.

Odnośnik do komentarza

Cicho, cicho z tym Anyroadem (kurcza, myślałam, że już wszyscy wiedzą pocztą pantoflową) - nie piszę nic i nigdzie, bo chcę napisać o tym w dziale w osobnym temacie ;) A wiadomo, jakie ja elaboraty piszę :D

Wróćmy na razie do opon. Więc z oponami jest tak, że tamte CX to zwijane, markowe Continental Race King. Natomiast moje semi-slicki, które miałam w domu, to połowę tańsze drutówki z wkładką antyprzebiciową - Kenda Khan. Różnica wagi wynika właśnie z tych parametrów, a nie szerokości. Może zatem zdarzyć się tak, że szersza opona zwijana będzie lżejsza od węższej drutówki - bez względu na bieżnik :)

Odnośnik do komentarza

Ciekawe czy różnica byłaby odczuwalna dla mnie.. wezmę zwijane z lekkim bieżnikiem w systemie bez dętki... albo najtańsze jakie znajdę, żeby zobaczyć jak się na takich szerokościach i ciśnieniu jeździ ;)

 

Elle no to bardzo, bardzo cicho czekam na ten dłuższy wpis.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...