Fasolowy Opublikowano 8 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2018 Witam, mam problem z moim Rometem Orkan 4. Od jakiegos czasu z okolic mechanizmu korbowego przy obciążonym pedałowaniu (na luzie jest ok) dochodzi dzwięk jakby cykanie powtarzane cyklicznie przy pelnym obrocie. Wszystko jest dokręcone, nie widać by coś ocierało,mechanizm nie jest zabrudzony. Rower ma przejechane jakieś 300km. Miał ktoś może podobny problem? Odnośnik do komentarza
grzegorz75jan Opublikowano 8 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2018 To mogą być same pedała, ich mocowanie w korbie, poluzowany suport lub śruby mocujące tarcze, poluzowana korba. Przybrudzone gwinty. Odnośnik do komentarza
jajacek Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 https://www.bikeradar.com/mtb/gear/article/angryasian-silence-those-persistent-mystery-creaks-44332/ Odnośnik do komentarza
ArturB Opublikowano 9 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2018 W rowerze mojej żony było podobnie, pedały były OK, suport i korba też. Sprawcą cykania okazała się nowa sztyca siodełka, pomogło owinięcie jej taśmą samoprzylepną. Odnośnik do komentarza
pepe Opublikowano 10 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2018 Możesz też zerknąć tutaj : https://www.forumrowerowe.org/topic/223731-nap%C4%99d-co%C5%9B-strzela-co%C5%9B-strzyka/ W tym przypadku winowajcą była zbyt długa śruba od prowadnicy linek pod suportem. Odnośnik do komentarza
empet Opublikowano 12 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2018 Podłączę się, bo problem podobny. W tygodniu zauważyłem, że coś mi "cyka" w okolicach korby, w momencie gdy prawe ramię jest u dołu i gdy jest normalnie naciskane. Gdy starałem się nie wkładać siły weń, wtedy cykania nie było. Czasem w ogóle ustawało. No ale wczoraj rower przesadził - akurat byłem w dłuższej trasie, a cykanie już częściej, za każdym razem gdy ramię lewe lub prawe u dołu. Czy lekko kręcę, czy mocno, także stojąc na pedałach (co wyklucza chyba siodło/sztycę). Na rowerze do góry kołami kręcenie jest bezszelestne. No więc mam zamiar rozebrać całość, tylko jakieś narzędzia niech kupię. Ale czy możliwe jest, że padł support po jakichś 3500 km? Żaden ambitny, zwykłe NECO, bo rower to Spartacus. I jak go wykręcę to jak stwierdzić, że to jego wina? A jak już o narzędziach - jakoś mocno spinać się nad wyborem ściągacza do korb i klucza do supportów, czy to zasadniczo jeden pies, do domowych zastosowań? Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 15 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 A jak już o narzędziach - jakoś mocno spinać się nad wyborem ściągacza do korb i klucza do supportów, czy to zasadniczo jeden pies, do domowych zastosowań? Suport kompakt? Nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby był zapieczony. Nawet w starych rowerach wykręcał się zaskakująco lekko. Z korbą, to już może być różnie. Przede wszystkim - nic na siłę. W tanim ściągaczu możesz zerwać gwint na nim, ale znowu jak on wytrzyma - to możesz wyrwać ściągacz z korby i wtedy jest większy problem. Odkręcasz śruby, psikasz WD-40 i w 95% przypadków - daje radę. Jak nie idzie - to już trzeba podgrzać. Jeśli to aluminium, to niewiele potrzeba. Oczywiście - nie używasz tej śmiesznej, blaszanej pokrętki na ściągaczu. Normalny, płaski klucz (chyba 17) lub nastawny. Odnośnik do komentarza
empet Opublikowano 15 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2018 Suport kompakt? Tak sądzę, jakieś standardowe Neco to jest Z korbą, to już może być różnie. Przede wszystkim - nic na siłę. W tanim ściągaczu możesz zerwać gwint na nim, ale znowu jak on wytrzyma - to możesz wyrwać ściągacz z korby i wtedy jest większy problem. Odkręcasz śruby, psikasz WD-40 i w 95% przypadków - daje radę. Dzięki za podpowiedź. W sumie rower ma niecały rok, więc pewnie jeszcze nic się nie zapiekło czy coś. Czekam na narzędzia, może jutro będą, to sobie pogrzebię Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 16 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2018 W moim orkanie 5 od początku cykalo i strzelało, serwis mówił że romet bardzo słabe wkłady supportu zastosował. Jak przyszedł czas na pozimowy serwis wymienili, były zajechane (rower kupiony w lipcu, serwis w kwietniu). Cykania trzeszczenia brak. Odnośnik do komentarza
Fasolowy Opublikowano 16 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2018 U mnie sprawa się wyjaśniła. Nie wiem jak to możliwe, ale w jednym z pedałów była jedna kulka od łożyska więcej niż w drugim i latała sobie luzem, co powodowało właśnie to nieszczęsne cykanie. Usunąłem ją i problem rozwiązany. Dziękuję za porady. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza
unavailable Opublikowano 16 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2018 No, gratisowo masz część zapasową ;) Odnośnik do komentarza
empet Opublikowano 25 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 Po długim oczekiwaniu na klucze do ściągania korby i suportu (sklep rowertour, nie polecam :angry: ) przyszedł czas na rozbiórkę. W mufie bagno, nie wiem którędy tam tyle piachu wlazło, ale wyglądała słabo (fotka). Na suportach się nie znam, więc pojechałem do serwisu, by pan ocenił, czy się jeszcze nadaje, bo miałem wrażenie, że trochę słabo się kręci. Powiedział, że montować i jeździć jeszcze ten sezon (a mógł mi sprzedać nowy, na co i tak się nastawiłem). Dziś wszystko poczyszczone, wysmarowane, poskręcane. Nie cyka. Pewnie ten brud był problemem, bo luzów nie było. Ale za to przyszedł inny problem - uznałem, że trochę przesmaruję pedały :P Mam jakiś smar do łańcucha w sprayu, leży nieużywany, to prysnąłem nim w szczelinę osi pedałów. No i teraz mam chrzęszczące pedały, zamiast cykania. No jakby tam piachu nasypali. A jak na złość nie mam nasadowej "dwunastki", bo widzę że mógłbym się dostać do środka i może jakoś wyczyścić. Także nadgorliwości nie polecam. Aaaa, jeszcze zdejmowałem łańcuch i rozkuwałem, by spiąć już spinką - i skróciłem przez pomyłkę o 2 ogniwa. Nie polecam więc oddawać mi niczego do serwisu :) I pytanie dodatkowe: Czy moje blaty, a właściwie zęby w nich nie są już za bardzo zajechane? Bo nie wiem jak to powinno wyglądać (fotka 2) Odnośnik do komentarza
janciowodnik Opublikowano 25 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 Zauważ, że zęby są pochyłe, ale w odwrotnym kierunku. Tarcze Shimano w systemie HG50 mają tak od nowości. Brud zapewne dostał się przez otworek na dole mufy. Ale dobrze, że on jest. Mam mufę bez otworka i któregoś razu (po jeździe mokrą drogą) odwróciłem rower do góry kołami i szczelinami w główce ramy (nie wdając się w szczegóły - u mnie tak jest) - wylałem ćwiartkę wody. Dostała się otworem w sztycy - pod siodłem. Po tym - zaślepiłem go. Woda i brud dostaje się do łożyska pedału od strony korby. Zewnętrzne - chroni zaślepka (jeśli jej nie zgubiłeś). Jeśli jeździsz po mokrej drodze - trzeba to łożysko smarować i to dość często. Nie jestem nadgorliwy, nie rozbieram pedałów. Czyszczę widoczną część osi szczoteczką do zębów, przechylam rower, wpuszczam w szczelinę kroplę gęstego oleju (Hipol). Zdarza się, że po tym zabiegu coś zachrzęści, ale po kilku, najdalej kilkunastu km odgłosy zanikają. Odnośnik do komentarza
empet Opublikowano 25 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 Zauważ, że zęby są pochyłe, ale w odwrotnym kierunku. Tarcze Shimano w systemie HG50 mają tak od nowości. Brud zapewne dostał się przez otworek na dole mufy. Ale dobrze, że on jest. Mam mufę bez otworka i któregoś razu (po jeździe mokrą drogą) odwróciłem rower do góry kołami i szczelinami w główce ramy (nie wdając się w szczegóły - u mnie tak jest) - wylałem ćwiartkę wody. Dostała się otworem w sztycy - pod siodłem. Po tym - zaślepiłem go. Woda i brud dostaje się do łożyska pedału od strony korby. Zewnętrzne - chroni zaślepka (jeśli jej nie zgubiłeś). Jeśli jeździsz po mokrej drodze - trzeba to łożysko smarować i to dość często. Nie jestem nadgorliwy, nie rozbieram pedałów. Czyszczę widoczną część osi szczoteczką do zębów, przechylam rower, wpuszczam w szczelinę kroplę gęstego oleju (Hipol). Zdarza się, że po tym zabiegu coś zachrzęści, ale po kilku, najdalej kilkunastu km odgłosy zanikają. Czyli te zęby jeszcze popracują? Bo takie nierówne mi się wydawały i zastanawiało mnie, czy mogłem tak szybko zajeździć tarcze. Dzięki za radę, też chyba zaślepię sztycę, bo u mnie nie ma dziurki na dole (to co wygląda jak dziura, białe, to jakaś plamka światła). Za to są dziurki od strony rury podsiodłowej i ramy, więc woda ma którędy włazić. Właśnie byłem objeździć - pedały hałasuję niemożliwie, jakby pękały. Nie taki chrobot piachu, tylko trzeszczenie. Najpierw myślałem, że źle skręciłem korbę, ale jak się złapie pedał ręką i próbuje wyginać to jednak to on Wydaje mi się, że ten "smar do łańcucha", którym prysnąłem (jakaś próbka mi się walała) to zadziałał jak jakieś WD40 (spray, rzadki) i rozpuścił to co było w środku. Wcześniej pedały miały wyczuwalny opór, ale były względnie ciche :) Jutro w robocie poszukam klucza i rozbiorę do smarowania, a jak się nie powiedzie to może kupię SPD już teraz, zamiast jak planowałem, kiedyś Odnośnik do komentarza
niet Opublikowano 25 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 Może ten środek prEczuscil ci łożyska i wyleciał i teraz tam nie ma grama smarowania? Edit: sam do tego doszedłeś. Leć po SPD, szkoda czasu na platformy:) Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się