Skocz do zawartości

Poprawa kondycji


Rekomendowane odpowiedzi

Pozmieniałem, dałem trochę do przodu siodełko bo było na maksa (w sklepie już widać) wysunięte w tył. Na razie tyłek przynajmniej na trasie około 12-14km nie sprawia problemu. Ale przy obniżeniu kierownicy do kąta 0 stopni już po niespełna 8-10 minutach jazdy bolą mnie nadgarstki, mimo, że sama jazda wydaje się przyjemniejsza. 

Da się coś zrobić z tym problemem nadgarstków? Nie wiem też czy jadąc maja być one przedłużeniem ręki (wtedy bolą od boku) czy gripy mają być niżej a nadgarstki zgięte w stawie (wtedy boli środkowa część dłoni jakby od kciuka). 

Też zastanawia mnie czy poza samym mostkiem ustawiać pochylenie kierownicy (jest jakby zwinięta w krótki łuk), a jeśli tak to jak, żeby zniwelować ten ból i nie tracić tej pozycji na rowerze :)? 

Dodam też, bo nie wiem czy to istotne, że siodełko jest lekko pochylone (chyba nie da się tego zmienić) do przodu, co sprawdzałem poziomicą. 
 

d4e1b22d0daf7a53.jpg
 

Apropo tego ustawienia ugięcia kierownicy zauważyłem, że wygięcie mam w dół a chwyty idą do góry i nie wiem czy nie powinno być wygięcie bardziej w moją lub przeciwną stronę, wtedy nadgarstek będzie bardziej w chwycie neutralnym (jak łamany gryf na siłowni) mam rację? 

Próbowałem te chwyty dać niżej to od razu zacząłem czuć nie fajny nacisk. 

Odnośnik do komentarza

Siodełko prawie na pewno da się wypoziomować - odkręć śrubę jeszcze bardziej niż przy jego przesuwaniu w poziomie, powinno się wtedy poluzować jarzemko (to coś między sztycą i prętami siodełka).

 

Nie wiem, jaką masz pozycję na rowerze - łokcie powinny być lekko ugięte, a nie wyprostowane (jeśli są wyprostowane, podnieś trochę kierownicę, żeby skrócić dystans).

Wypustki od chwytów raczej są za bardzo podniesione. Powinny stanowić podporę dla poduszki dłoni, a teraz wyginają ją nienaturalnie i także mogą powodować ból nadgarstków.

Odnośnik do komentarza

W sensie kierownicę podnieść na mostku by skrócić odległość? Albo wysunąć siodełko do przodu (muszę zrobić ten test z wahadełkiem czy jest dobra pozycja, bo siodełko mam prawie maksymalnie wysunięte w tył) ? 
U mnie sama sztyca jest wygięta pod pewnym kątem, ale spróbuję pokręcić trochę i zobaczyć co się będzie działo :). Na takim dystansie jak ostatnio 12-14 na pewno przesunięcie o jakieś 5mm do przodu siodełka dało to, że mnie tyłek nie bolał, ale nie wiem jak to by było na dalszych trasach. 

Zazwyczaj jak tak sięgnę pamięcią to mam raczej proste lub prawie proste łokcie i skierowane do zewnątrz. Też mnie zastanawia jak ustawić te zakrzywienie kierownicy? 

Mam podobne jak na tym zdjęciu. 

2016_saveno_everest_3_0_24.jpg

Odnośnik do komentarza

Siodełko już ci dam jak kawę na ławę. To że tyłek nie bolał to może być też już jego większe przyzwyczajenie. Niektóre sygnały organizmu mogą być ... mylące. Dlatego mamy rozum i doświadczenia innych by być mądrzejszym od np. wspomnianego tyłka. Najpierw siodełko bo to twoja baza matka a później kierownica z mostkiem i reszta.

 

 

To jest krótkie a np. Szajbak zrobił dłuższy i szerszy wykład. Czasem mowa prawie o tym samym w różnych filmach na tym samym kanale. Sporo czasu poświęciłem na oglądanie w sumie pobieżne i często wracam do filmów ponownie oglądając dokładniej. 

Każdy jest mniej lub bardziej inny choćby proporcjami ciała. Podnieś np. mostek na 10stopni (w górę). Zdejmij chwyty kierownicy a kierownicę poluzuj tak by dała się przekręcać w uchwycie mostka ale dawała jakie takie oparcie. Najpierw na sucho a potem przejedź się delikatnie po podwórku nie napierając za mocno na kierownicę i badaj. Zawsze możesz trochę pokręcić śrubami by było wygodnie ustawiać i sprawdzać.  Na początku wygięcie kierownicy miałem skierowane do siebie a obecnie powiedzmy w górę. Jak to wstępnie wyregulujesz to bawisz się uchwytami (gripami). Mi na "płasko" względem podłoża wydawało się ok ale przejechałem 100m więcej i poczułem, że trzeba je deko skierować w dół. Mostek też prawdopodobnie z 0 podniosę w górę o 5-10 stopni ale za mało ostatnio przejechałem by już korygować i nie chodzi o sam przebieg tylko przejechanie się kilka razy, w różnym terenie i czas siedzenia na rowerze. Nie musisz przejechać 50 km ale musisz trochę posiedzieć na rowerze. Pisałem trochę o tym stronę wcześniej https://roweroweporady.pl/f/topic/3525-poprawa-kondycji/?do=findComment&comment=28969

To jak powinny leżeć nadgarstki znajdziesz w wcześniej podanych kanałach YT. Powiem jeszcze, że przy chwytach ergonomicznych nie warto całkowicie polegać na podpieraniu dłoni o ich szerszą część bo (może to zależy znacznie od budowy dłoni i chwytu) po dłuższej jeździe będzie nieprzyjemnie gniotło. Ja delikatnie je obniżam by lekko przestawiając dłoń mieć na chwilę oparcie a potem znów jechać jak na zwykłych okrągłych uchwytach. 

Może kiedyś znów zminusuję mostek i poprzestawiam inne elementy. Idź na wyczucie i obserwację. Pamiętaj, że jeżeli zmienisz kąt mostka to zmieni się kąt wygięcia kierownicy i wszystkiego co na niej jest. Z czasem zaczniesz wyczuwać ten układ przestrzenny.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...