Skocz do zawartości

Czy dbacie o swoje rowery?


Rekomendowane odpowiedzi

Błoto nie ma tu nic do rzeczy.

Z tego, co się orientuję - łańcuchy do 8s. mogą być zarówno z blaszkami prostymi (np. KMC, Sunrace), jak i profilowanymi (np. Shimano HG 40). O ile z tymi tańszymi - nigdy nie miałem problemu, o tyle w Shimano - pin się wycisnął, ale wcisnąć się już nie chciał. Musiałem użyć sposobu tradycyjnego: nakrętka M6 + młotek :)

Mogę jeszcze dodać, że te tańsze łańcuchy - w moim odczuciu - szybciej zmieniają, niż dedykowane do HG40.

Odnośnik do komentarza

No i właśnie to było Shimano, a pin był z lekkim wyżłobieniem. Choć przyznam, że zgłupiałam całkiem - biegów z tyłu niby mam osiem, ale kiedy ten łańcuch wymieniali mi w serwisie, to jak dziś pamiętam, że mówili HG53. Teraz po sklepach widzę, że HG53 to Deore 9s. I już w ogóle nie wiem co i jak :D

 

Błoto ma tyle do rzeczy, że aby z niego wyjechać na zbyt wysokim przełożeniu, trzeba mocno wdepnąć (czego nie robi się na asfalcie).

Odnośnik do komentarza

To już dla mnie trochę za wysoka technologia :(.

Blat mam w systemie HG50 do 9s. (nie pamiętam już modelu korby, do jakiej był przeznaczony). Wolnobieg HG40, młynek z uzębieniem prostym i zwykły łańcuch śmiga po tym naprawdę ładnie. Tak na oko i ucho - znacznie lepiej niż tym, którzy mają napędy z tej samej parafii :). Może rzecz w tym, że przy zmieniarce indeksowanej - trzeba się trochę pobawić z regulacją. Ja mam łatwiej :)

Pin nie ma prawa wysunąć się przy dużym obciążeniu. Nie powinien też pęknąć. 3 razy w życiu pękła mi blaszka, ale tylko po jednej stronie, więc dało się jechać. Wszystkie 3 przypadki na singlu. 2 - z powodu zbyt luźnego łańcucha. Wskoczył na ząbek, ale nie spadł, tylko ogniwko pękło. 1 przypadek - na ostrym kole 100 km pod wiatr ok. 30 km/h. Zmęczenie materiału.

Odnośnik do komentarza

W sumie to takie pustosłowie, bo było, minęło :) Pin wyszedł po wewnętrznej stronie i blaszka się lekko odgięła, więc może wcisnęłam go nierówno czy coś? Póki działało na trenażerze, to się nie czepiałam, a jak zerwałam w lesie, to po powrocie skróciłam łańcuch o jedno ogniwo, wrzuciłam spinkę i jak pisałam - od tego czasu nie mam żadnych uwag. I najprawdopodobniej w takim stanie łańcuch doczeka końca swego żywota :D

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

czy ktoś z Was stosuje jakieś spraye na ramę po umyciu roweru?

 

@jajacek gdzieś na forum znalazłem, że na przechowanie zimowe używasz jakiegoś wosku w sprayu - co to daje?

Szukam czegoś do "utrwalenia czystości" czy ochrony umytej ramy przed zwykłym zabrudzeniem, pyłem itp. Myślę o czymś jak te wszystkie spraye do plastików w samochodzie. Proszę o info czy coś takiego - dedykowanego do ram rowerowych aluminiowych i karbonowych w ogóle istnieje?

Odnośnik do komentarza

Ja gdzieś na jakimś forum (chyba szosa.org) wyczytałam, że taniej wychodzi Pronto. Ale w sumie, jak byłam w Tesco, Pronto akurat zabrakło i mam Sidolux przeciw kurzowi :P Raczej sobie to rozwiązanie chwalę. Kurzu zbiera faktycznie jakby mniej (albo chcę w to wierzyć :D). Używam tego do matowego lakieru Tribana, do karbonowego widelca kilka razy, ale w sumie się od pewnego czasu się waham, czy można, bo producent na taki pomysł nie wpadł i nie pisze nic o możliwości użycia oraz konsekwencjach :P

Preparaty do kokpitu odradzam. Swego czasu tato miał ambit i używał różnych. Nie dość, że drogie, to zbiera zawsze dwa razy więcej syfu niż zwyczajnie, w dodatku kurz się lepi i potem zwykła sucha ścierka nie pomaga. Z podobną opinią spotkałam się podczas rozmowy z ojcem koleżanki i jego znajomym.

 

Jeszcze do siodełka używam spray'u z Decathlonu do mycia trenażera czy roweru po trenażerze (jakoś tak :)) i też go sobie chwalę.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Elle. Właśnie takich informacji szukam. Oglądając filmy na YT widać, że mechanicy strefy Euro zawsze czymś tam spryskują rowery kolarzy nie tylko z czołówki peletonu. Staram się wypracować dla siebie jakąś rutynę w utrzymywaniu roweru w czystości. Jak na razie to złamałem stojaczek rowerowy za 21 zł gdy nadepnąłem na niego w trakcie mycia roweru. Pękł spaw i odpadła nóżka-podpórka. Myję teraz rowery nieprofesjonalnie opierając je o płot! Oczywiście szybko to naprawię ale zamówiłem jeszcze jeden - tym razem tańszy.

Odnośnik do komentarza

@Paweł

Sprawy w wosku Nigrin, stosowałem do ochrony zimą, jak trzymałem rowery z torbach na balkonie. Wiem że często nakleja się teraz folie pod ramą żeby błoto się nie przyklejało. Ktoś gdzieś pisał że psika sprayem silikonowym, który powoduje że brud i błoto tak łatwo się nie osadza. Ale warto może ten temat rozpoznać.

Ja ostatnio swój rower MTB wprowadzam pod natrysk po każdej jeździe i spłukuje ciepłą wodą pod trochę większym ciśnieniem. Generalnie z mtb jest dużo roboty,

Odnośnik do komentarza

Zwłaszcza po błocie. Ja miałam ostatnio "tylko" brudny zamarznięty śnieg i zwykłe przeczyszczenie szmatą zajęło mi ponad pół godziny, czyli bez rozkręcania, dłubania itp. Dla mnie mimo wszystko więcej roboty jest z szosą, bo MTB stoi w piwnicy i np. to, czy opony są ładne czy nie, a obręcze dokładnie doczyszczone (w sensie ich koloru, a nie osadu), to mnie mało obchodzi. Natomiast szosa stoi w domu i nawet jak trafię jedynie na kilka kałuży (zwłaszcza na drodze gruntowej), to potem już trzy godziny nie moje, bo trzeba domyć opony, obręcze, napęd, rozkręcić, nasmarować, skręcić i takie tam ablucje. Błoto skądinąd błotem, ale chyba znacznie gorszy jest piasek, bo to można myć i myć, i zawsze jeszcze jakieś ziarenko zachrzęści pod ściereczką. Na koniec dopiero, jak już wszystko jest ładniutkie, biorę na frotową szmatkę ten Sidolux i pucuję na błysk. No, pseudobłysk, bo Triban jest matowy :D

 

Przy okazji - nie wiem, jakie macie doświadczenia, ale wydaje mi się, że błyszczący lakier czyści się dużo łatwiej niż matowy. W ogóle chyba jest mniej do czyszczenia, bo mat łapie wszystko, nawet byle kurz.

 

Na myjni natomiast byłam tylko kilka razy i to z rowerami, których mi nie żal. Najczęściej były to zresztą jednoślady siostry tuż przed ich sprzedaniem :P Moich tak nie traktuję, wolę sobie sama doczyścić. A odkąd mieszkam bez mamy i mogę sobie na przedpokoju stare prześcieradełko rozłożyć i zająć się tym w komforcie i ciepełku, to nawet od czasu do czasu sprawia mi to niejaką przyjemność ;) Na pewno większą niż sprzątanie czegokolwiek innego :D

Odnośnik do komentarza

Będąc Tobą, miałabym chyba dwa rowery. Pierwszy do pracy, o który dbałabym podobnie, jak o mój samochód - czyli robię regularne przeglądy i jak tylko coś stuka, bezzwłocznie jadę do mechanika i to naprawiam, chyba że mówi mi wyraźnie, że nie ma to sensu. Poza tym raz czas jeżdżę na myjnię, ale tylko taką za pieniążka, gdzie poświęcam 4-6zł, wskutek czego samochód nigdy nie jest tak czysty, żeby po przejechaniu go szmatą, szmata była idealnie czysta. Natomiast drugi rower bardziej "wyjściowy", na wycieczki, na słoneczko, na przygodę ;) I ten drugi mogłabym pucować raz na czas, gdyby lekko się zakurzył czy zaliczył akurat jakieś polną chlapę.

Na bardzo podobnej zresztą zasadzie mam MTB oraz szosę. Odkąd, po trosze dzięki Jackowi, zrezygnowałam ze sprzedaży Kandsa, jeżdżę nim w brzydką pogodę i jedynie pobieżnie czyszczę (i tak na przykład golenie amortyzatora wiecznie mają smugi, bo niestety są białe), natomiast szosę mam dla lansu :P Przy czym najbardziej to chyba się lansuję sama przed sobą :D

Odnośnik do komentarza

No i tu jest problem. Jeśli dwa rowery to jeden na co dzień ale gorszy, drugi od święta ale lepszy i teraz pytanie za 100 punktów - dlaczego przez większość czasu miałbym jeździć na wysłużonym "osiołku" skoro "rączy rumak" stoi w garażu? :D

Wycieczki zajmują u mnie zdecydowanie mniejszą część rowerowego życia niż codzienne dojazdy. I właśnie na co dzień chciałbym jeździć takim rowerem, który daje większą przyjemność. :D

Inna sprawa to zima, sól i chlapa ale jak było widać w tym roku niewiele było takich dni.

Szosę chciałem nabyć bądź złożyć ale chyba wydatki "inne" nie pozwolą na to więc nie mam się czym lansować ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...